Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: Odłowy tarlaków na Parsęcie

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/18 00:55 #94879

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
No i Bogu ducha winnemu człowiekowi (Maklerowi) jeszcze się oberwało... Gratulacje Panowie! Tak jak pisali poprzednicy od ścigania kłusowników tak naprawdę mamy odpowiednie służby. Nasza inicjatywa jest dobrowolna, a Makler i tak widać, że dużo działa.
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/18 08:48 #94881

  • randap1972
  • randap1972 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 535
  • Podziękowań: 352
Za co się oberwało , a no za to że nie powiadomił odpowiednich służb.
Marek
Każdy klepać może jeden lepiej a drugi trochę gorzej. JA KLEPACZ.
hand-made-przynety.manifo.com/

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/18 11:16 #94887

  • Avante
  • Avante Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 623
  • Podziękowań: 948
Żeby takiego gościa dosięgneło prawo musiałby być nagrany z ta wędka w ręku nad rzeką... teraz tylko można bić przytsłowiową piane.

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/18 13:25 #94895

  • witek ziemkowski
  • witek ziemkowski Avatar
bigos napisał:
Jesli dwa ostatnie posty ( W.Ziemkowski) polemizuja w jakis sposob z tym co napisalem wczesniej, to zupelnie niepotrzebnie - na rybactwie troche sie akurat znam. Piszac o kompromitacji, nie mialem na mysli techniki polowu, tylko sposobu w jaki sie on odbywa. Nie sa potrzebne zadne wielkie srodki, ani specjalna pomyslowosc, zeby odlow przeprowadzic w sposob optymalny dla ryb, skazujac je wylacznie na stres konieczny.Co do trabanta i mercedesa to... Mozna sie zblizyc ,,jakoscia'' do tego co robia za Atlantykiem. To tylko akwakultura. U nas panuje zwyczajny bajzel i pseudofachowosc na kazdym kroku - tylko tylko. Mozliwosci sa tak samo jak wiedza.

Gdyby moim zamiarem było polemizowania z Twoją poprzednią wypowiedzią lub też z jej częścią z pewnością zacytowałbym ją w całości lub w wybranym fragmencie do którego chciałbym się odnieść. To że się na rybactwie trochę znasz o tym wiem, zresztą jest to niezwykle eufemistyczne określenie biorąc pod uwagę, że jeszcze nie tak dawno uznawałeś za stosowne dobitne oznajmienie o tym np. na forsie. Ale ok w przeciwieństwie do mnie jesteś fachowcem pracującym w zawodzie. Natomiast z porównaniami jest taki problem, że czasami trzeba domyślać się co poeta miał na myśli. Podając za WŚ przykład Kanady oraz nowoczesnej hodowli na rzece Chilliwack River gdzie tarlaki pozyskiwane są bezstresowo nie chodziło mi o akwakulturę, mentalność wędkarzy w Kanadzie i u nas, organizację wędkarstwa czy poziom fachowości ichtiologów, poławiaczy tarlaków itp. ponieważ jestem świadomy tego, że dzielą nas lata świetlne. Chodziło mi o rzeczy na które wpływu nie mamy lub jest on ograniczony. Naszą najbardziej zasobną rzekę w trocie i łososie o której traktuje ten wątek tzn. Parsętę według prof. Chełkowskiego można zarybić w ilości 460 tys. do 920 tys. sztuk licząc po 1 lub 2 szt. wylęgu na 1 m kw. na odcinku rzeki poniżej Rościna. Dla przykładu podaję za WŚ rząd wielkości którym zarybiana jest kanadyjska Chilliwack River 5 milionów ok. 1 gramowych łososi keta, 1,5 miliona 7 gramowych czawyczy, 150 000 sztuk smoltów steelheadów, 1 milion sztuk 22 g kiżuczy (hodowane przez okres 1 roku). To miałem na myśli porównując trabanta z mercedesem i to daje wyobrażenie jak skromne jest dorzecze Parsęty nadające się do zarybienia wylęgiem. Tutaj też upatrywałbym się pomysłów związanych z zarybianiem Parsęty i innych rzek pomorskich smoltem, oczywiście jego ilość jest rzeczą podlegającą dyskusji ale nie w gronie mi podobnych hobbystów ale fachowców mających wiedzę na ten temat. Jakość materiału zarybieniowego i sposób przeprowadzania zarybień pominę milczeniem - każdy wie, że w wielu przypadkach musi on ulec zmianie. Z podobnych powodów (głównie geologicznych) nigdy nie będziemy też konkurencją dla rzek skandynawskich które mają dużo większą pojemność tarliskową w porównaniu z naszymi (co oczywiście nie zmienia faktu, że nasze trocie wędrowne rosną szybciej i ich średnia wielkość jest większa niż ich pobratymców żyjących po drugiej stronie Baltyku). Oczywiście fachowcom i niefachowcom którzy interesują się zagadnieniem nie muszę takich rzeczy tłumaczyć, ale kieruje to do ludzi którzy bezkrytycznie powtarzają opinię o tysiącach lat trwania gatunku z naturalnego tarła czy porównują ciągi tarłowe naszych troci z ciągami łososi na Kamczatce.

I jeszcze jedno Panowie, mam nadzieję, że większość z Was zwłaszcza miejscowych naprawdę zdaje sobie sprawę z konsekwencji związanych z chociaż zbliżonym dostosowaniem w przyszłości naszego wędkarstwa trociowo - łososiowego do standardów obowiązujących na świecie. Mam nadzieję, że dożyję chwili gdy na najbardziej renomowane odcinki Parsęty np. mosty potrzebna będzie licencja dniowa w kwocie np. 200 zł, liczba łowiących będzie oczywiście ograniczona, większość ryb po zrobieniu zdjęcia wypuszczana, a łowiący (kontrolowani każdego dnia przez opłacanych strażników) w przepadku złamania regulaminu łowiska poniosą konsekwencje w postaci dotkliwej kary finansowej i dożywotniego zakazu wstępu na łowisko. Odnoszę wrażenie, że większość z nas chce aby wszystko zostało po staremu tzn. dalej 200 zł rocznie, możliwość łowienia do oporu, bez własnego zaangażowania, z ponarzekaniem na j...ne PZW, SSR oczywiście z tą różnicą żeby ryb było dla wszystkich tyle co dawniej ale Panowie jak mawiają Czesi tak se ne da. Życzę większości z Was abyście któregoś dnia obudzili się w lepszym wędkarskim świecie, gdzie wszystko będzie poukładane tak jak trzeba i przede wszystkim, gdzie będzie kosztowało tyle ile trzeba. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 2012/11/18 14:11 przez witek ziemkowski.

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/18 16:38 #94904

  • RADAR
  • RADAR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 323
  • Podziękowań: 128
Jeśli będę mógł złowić 12kg laksa na Parsęcie to zapłacę te dwie stówy za dzień.Na chwilę obecną płacę 200+ za rok i w tym roku złowiłem 1( jedną)troć ok.2kg. A do oporu to się powietrza nawdychałem :P

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/18 17:15 #94906

  • Oring35
  • Oring35 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 145
  • Podziękowań: 58
RADAR napisał:
Jeśli będę mógł złowić 12kg laksa na Parsęcie to zapłacę te dwie stówy za dzień.Na chwilę obecną płacę 200+ za rok i w tym roku złowiłem 1( jedną)troć ok.2kg. A do oporu to się powietrza nawdychałem :P

A jakbyś nie płacił to miałbyś 200 zł w kieszeni i tyle samo zdrowego powietrza w płucach :-)

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/19 03:07 #94931

  • bigos
  • bigos Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 384
  • Podziękowań: 222
witek ziemkowski napisał:
bigos napisał:
Jesli dwa ostatnie posty ( W.Ziemkowski) polemizuja w jakis sposob z tym co napisalem wczesniej, to zupelnie niepotrzebnie - na rybactwie troche sie akurat znam. Piszac o kompromitacji, nie mialem na mysli techniki polowu, tylko sposobu w jaki sie on odbywa. Nie sa potrzebne zadne wielkie srodki, ani specjalna pomyslowosc, zeby odlow przeprowadzic w sposob optymalny dla ryb, skazujac je wylacznie na stres konieczny.Co do trabanta i mercedesa to... Mozna sie zblizyc ,,jakoscia'' do tego co robia za Atlantykiem. To tylko akwakultura. U nas panuje zwyczajny bajzel i pseudofachowosc na kazdym kroku - tylko tylko. Mozliwosci sa tak samo jak wiedza.

Gdyby moim zamiarem było polemizowania z Twoją poprzednią wypowiedzią lub też z jej częścią z pewnością zacytowałbym ją w całości lub w wybranym fragmencie do którego chciałbym się odnieść. To że się na rybactwie trochę znasz o tym wiem, zresztą jest to niezwykle eufemistyczne określenie biorąc pod uwagę, że jeszcze nie tak dawno uznawałeś za stosowne dobitne oznajmienie o tym np. na forsie. Ale ok w przeciwieństwie do mnie jesteś fachowcem pracującym w zawodzie. Natomiast z porównaniami jest taki problem, że czasami trzeba domyślać się co poeta miał na myśli. Podając za WŚ przykład Kanady oraz nowoczesnej hodowli na rzece Chilliwack River gdzie tarlaki pozyskiwane są bezstresowo nie chodziło mi o akwakulturę, mentalność wędkarzy w Kanadzie i u nas, organizację wędkarstwa czy poziom fachowości ichtiologów, poławiaczy tarlaków itp. ponieważ jestem świadomy tego, że dzielą nas lata świetlne. Chodziło mi o rzeczy na które wpływu nie mamy lub jest on ograniczony. Naszą najbardziej zasobną rzekę w trocie i łososie o której traktuje ten wątek tzn. Parsętę według prof. Chełkowskiego można zarybić w ilości 460 tys. do 920 tys. sztuk licząc po 1 lub 2 szt. wylęgu na 1 m kw. na odcinku rzeki poniżej Rościna. Dla przykładu podaję za WŚ rząd wielkości którym zarybiana jest kanadyjska Chilliwack River 5 milionów ok. 1 gramowych łososi keta, 1,5 miliona 7 gramowych czawyczy, 150 000 sztuk smoltów steelheadów, 1 milion sztuk 22 g kiżuczy (hodowane przez okres 1 roku). To miałem na myśli porównując trabanta z mercedesem i to daje wyobrażenie jak skromne jest dorzecze Parsęty nadające się do zarybienia wylęgiem. Tutaj też upatrywałbym się pomysłów związanych z zarybianiem Parsęty i innych rzek pomorskich smoltem, oczywiście jego ilość jest rzeczą podlegającą dyskusji ale nie w gronie mi podobnych hobbystów ale fachowców mających wiedzę na ten temat. Jakość materiału zarybieniowego i sposób przeprowadzania zarybień pominę milczeniem - każdy wie, że w wielu przypadkach musi on ulec zmianie. Z podobnych powodów (głównie geologicznych) nigdy nie będziemy też konkurencją dla rzek skandynawskich które mają dużo większą pojemność tarliskową w porównaniu z naszymi (co oczywiście nie zmienia faktu, że nasze trocie wędrowne rosną szybciej i ich średnia wielkość jest większa niż ich pobratymców żyjących po drugiej stronie Baltyku). Oczywiście fachowcom i niefachowcom którzy interesują się zagadnieniem nie muszę takich rzeczy tłumaczyć, ale kieruje to do ludzi którzy bezkrytycznie powtarzają opinię o tysiącach lat trwania gatunku z naturalnego tarła czy porównują ciągi tarłowe naszych troci z ciągami łososi na Kamczatce.

I jeszcze jedno Panowie, mam nadzieję, że większość z Was zwłaszcza miejscowych naprawdę zdaje sobie sprawę z konsekwencji związanych z chociaż zbliżonym dostosowaniem w przyszłości naszego wędkarstwa trociowo - łososiowego do standardów obowiązujących na świecie. Mam nadzieję, że dożyję chwili gdy na najbardziej renomowane odcinki Parsęty np. mosty potrzebna będzie licencja dniowa w kwocie np. 200 zł, liczba łowiących będzie oczywiście ograniczona, większość ryb po zrobieniu zdjęcia wypuszczana, a łowiący (kontrolowani każdego dnia przez opłacanych strażników) w przepadku złamania regulaminu łowiska poniosą konsekwencje w postaci dotkliwej kary finansowej i dożywotniego zakazu wstępu na łowisko. Odnoszę wrażenie, że większość z nas chce aby wszystko zostało po staremu tzn. dalej 200 zł rocznie, możliwość łowienia do oporu, bez własnego zaangażowania, z ponarzekaniem na j...ne PZW, SSR oczywiście z tą różnicą żeby ryb było dla wszystkich tyle co dawniej ale Panowie jak mawiają Czesi tak se ne da. Życzę większości z Was abyście któregoś dnia obudzili się w lepszym wędkarskim świecie, gdzie wszystko będzie poukładane tak jak trzeba i przede wszystkim, gdzie będzie kosztowało tyle ile trzeba. Pozdrawiam.

Piszac, ze mozna sie zblizyc jakoscia do tego co robia Kanadyjczycy, nie chodzilo mi o skale, tylko o technologie. Nie jestem az takim czubem, aby w jakikolwiek sposob porownywac ilos ryb, czy wielkosc zarybien w Kanadzie i w Polsce...
Nie istnieje cos takiego jak bezstresowe pozyskiwanie tarlakow. Jedyne co mozna zrobic, to stres ograniczyc do minimum.
Nie chcialbym sie wdawac w dalsza polemike, bo to raczej nie ma sensu. Ulomnosc komunikacji przez interenet jest spora, a ja chcialbym uniknac ,,rozlewu krwi''...
Pozdro

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/20 19:19 #94987

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Beczka ze strefą beztlenową, agregat 220V no i te piękne spławy z beczki do siatki.

Ten, jakby to nazwać - ichtiopatologia?

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/20 21:51 #94997

  • Makler
  • Makler Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 321
  • Podziękowań: 163
Dzisiejsza wycieczka nad dopływy Parsęty.

salmon.com.pl/1088,tarlo-troci-topiel-20-11-2012.html
Za tę wiadomość podziękował(a): Endrju

Odp: Odłowy tarlaków na Parsęcie 2012/11/21 13:14 #95016

  • witek ziemkowski
  • witek ziemkowski Avatar
bigos napisał:
Nie istnieje cos takiego jak bezstresowe pozyskiwanie tarlakow. Jedyne co mozna zrobic, to stres ograniczyc do minimum.
Nie chcialbym sie wdawac w dalsza polemike, bo to raczej nie ma sensu. Ulomnosc komunikacji przez interenet jest spora, a ja chcialbym uniknac ,,rozlewu krwi''...
Pozdro

Zgadzam się, że ułomność komunikacji przez internet jest spora, uważam też, że nie ma potrzeby używania retoryki wojennej podczas prowadzenia rzeczowej i spokojnej dyskusji. Chciałbym jednak abyś na przyszłość przyjął do wiadomości jedną rzecz. Mianowicie jeżeli wypowiadam się w jakiejkolwiek dziedzinie, zwlaszcza takiej w której nie jestem fachowcem, zawsze staram się dochować szczególnej rzetelności w doborze słów za które biorę pełną odpowiedzialność. Jak wiesz pozyskiwanie tarlaków to nic innego jak ich odłów na potrzeby sztucznego tarła, w kanadyjskiej hodowli, której przykład przytoczyłem nie odbywa się to za pomocą elektropołowów, sieci czy kasarka. Zacytuję krótki fragment z WŚ 1/2009 str. 12 aby lepiej to zobrazować ,,Nie ma konieczności dokonywania na potrzeby hodowli jakichkolwiek odłowów tarlaków w rzece Chilliwack ( praktykowanych u nas na łososiowo-trociowych rzekach),ponieważ wędrujące z oceanu dzikie łososie same wpływają na teren obiektu hodowlanego. Jak to możliwe? Pomysł jest bardzo prosty. Otóż jako wejście do hodowli wykorzystano Slesse Creek – niewielki strumień uchodzący do Chiliiliwack...’’ Jeżeli chciałbyś poszerzyć swoją wiedzę na ten temat proponuję dotrzeć do wspomnianego numeru WŚ, niewykluczone, że uda się też coś odnaleźć w internecie. I w tym momencie temat ze swojej strony uważam za zakończony. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 2012/11/21 13:53 przez witek ziemkowski.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.099 seconds