TEMAT: Czy niszczenie rzek teraz nabierze jeszcze większego tempa? ;(

Retencję trzeba po prostu robić inaczej. Zacząć od lasów w górach, łąkach i bagnach przy rzekach, nieużytkach na polach i tak dalej.
Niedawno podziwiałem duże pole o urozmaiconej rzeźbie terenu. Kilkanaście lat temu w jednym zagłębieniu było takie bagienko. Ze 100 m2. Właściciel parę lat temu osuszyłi wydrenował to miejsce. W wyniku tego uzyskał dodatkowe 100 m2 bardzo kiepskiego pola i obniżył poziom wód gruntowych w reszcie. Nikt mu nie kazał to tylko zwykła głupota no bo nawet nie chciwość bo przecież obniżył swoje zyski.
Oj dużo jeszcze przed nami.

To do lorenca. Nie chciałem już cytować

Wyjatek głupoty nie zmienia w niczym zasadniczej kwestii problemu,Kolego..

Żadne rozwiązania techniczne nie pomogą jeśli znów zimą na Pomorzu nie zacznie padać dużo śniegu. Polska to kraj w którym mówi się o potrzebie retencji, a w tym czasie rzeczywiste działania w terenie to melioracja, regulacja, stabilizacja brzegu, hakowanie i bagrowanie mające na celu przyspieszenie spływu. Bo łąkę jakiemuś Małorolnemu zalało...

Z tym burzeniem tam, pięknie ale niestety nie w naszych realiach. Tam partie które mają w programie realną ochronę przyrody mają 15 % poparcia i silną reprezentację w parlamentach. U nas około 1%. Od kiedy pamiętam naszym krajem rządzą ludzie dla których ochrona przyrody, najdelikatniej mówiąc nie jest priorytetem a wręcz wprost nazwałbym ich niszczycielami. Społeczeństwo dokonuje takich wyborów. Wynika to niestety z jego świadomości. Ochrona przyrody w powszechnym odbiorze to oszołomstwo. Dla większości pewne postawy, działania są czystą abstrakcją i nie ma szans aby to zmienić.Jak widzę tony śmieci, plastikowych butelek w rowach, rzekach, lasach, ludzi których za nic nie można nauczyć żeby plastik wrzucać do plastiku a papier do pojemnika na papier, w markecie gdzie worami kupują często dla dzieci żywność której skład to sama chemia to mnie to nie dziwi.

Ale najpierw w tych krajach zapory ktoś wybudował. Nie wzięły się z znikąd...o jakich krajach konkretnie piszesz?

No ale dlaczego tak jest? Przecież tłumaczono wszem i wobec, iż celem reformy śmieciowej jest doprowadzenie do sytuacji, iż każdy bez wyjątku, za swoje śmieci będzie płacił i to bez względu na ilość, będą one teraz odbierane przez wyspecjalizowane w tym celu firmy, w związku z czym nikomu nie będzie się chciało ich (tych śmieci) wywozić do lasu. Opłaty za wywóz śmieci wzrosły, pojemniki się pojawiły, segregacja idzie pełną parą. No więc dlaczego dalej zalegają na polach, w lasach i rzekach też? Ciekawa sprawa...

Można się też zastanowić nad pracami utrzymaniowymi rzek, które prowadzone były niezwykle intensywnie, dzięki wsparciu funduszy unijnych dobrych kilka lat temu. Niewykluczone, iż poczekamy jeszcze trochę, aby odczuć pełne efekty tych działań. A może rzeczywiście wszystko wróci do normy i zimy będą śnieżne, a to ,,globalne ogłupienie” o którym pisał swego czasu jeden z redaktorów czasopisma wędkarskiego, to tylko tak chwilowo i minie jak katar?

Na Białce Lelowskiej prace idą w najlepsze od jesieni.i efekty juz są w postaci niepożądanych rybek

Tym czasem w Estoni
www.damremoval.eu/portfolio/sindi-dam-es...SAeoMwpkF0xj1lRYMD6U
Świat się pomylił
U nas panie za to plan kaskady Wisły, śródlądowe drogi wodne, elektrownie, rozwój i karpie

Jeśli chodzi o retencje wody to dzisiaj odkryłem w Bardach (Parsęta) w górę od mostu bardzo ciekawe zjawisko. Rów wykopany wzdłuż lasu prosto do rzeki. Wiem że niemiec w tymże lesie robił retencje bo do tej pory mozna zobaczyć pozostałości wałów po zbiornikach wodnych. Głupi niemiec. Nam zajęło niespełna 80 lat zeby rozwiazac problem i wyjebac rów do rzeki... za moje pieniadze,cos strasznego...