TEMAT: Pływający inkubator dla wylęgu

Poproszony w innym wątku wklejam link do filmu z pływającym inkubatorem dla wylęgu.

vimeo.com/58322409

Pozdrawiam

WITAJ - MARCIN
Filmik ładny jako instruktaż . Zwróciłeś uwagę w końcowej części / tarło /?
Samiec ma takie same objawy choroby , jak ,,nasze " trotki .

Skoro się już się spouchwalamy - zauwayłeś w Danii masakrę jakiej jesteśmy świadkami co roku w Polsce? Ja nie.

Poza tym, nie chce mi się dywagować z anonimami.


Sorry

Widać inni na tym świecie szukają coraz to nowszych metod i sposobów. Popieram takie działania widać w tych ludziach wielkie oddanie dla tego co robią - pewnie to pasja nie smoltowy biznes.

Śledziłem trochę temat zarzadzania łososiami w Danii. Tam wydaje się ogromne pieniądze na budowanie tarlisk, stawia się na naturalny rozród jako najbardziej opłacalny. Mimo, ze na początek trzeba zainwestować to później w perspektywie czasu te wydatki są szybko amortyzowane.

Nie sposób tu nie pominąć świadomości i umiaru Duńczyków, czyli tego czego nam tak mocno brakuje.

Rzekami zarządzają kluby, członkowie sami pracują na to żeby w rzece były ryby i mają je...

Podejrzewam, że Duńczycy pękają z zazdrości na widok naszych rzek i ich potencjału. Parsęta, Słupia, Łupawa czy Wieprza to przy ich kanałowatych dorzeczach normalnie Alaska. Tylko co z tego, jak siwe łby zamiast działać i główkowac żrą paluszki na jałowych posiedzeniach i wręczają sobie sztandary i odznaki. To jest patologia rodem z Polski.

Myślę, że lekarstwem na taki stan rzeczy jest szybka zmiana delegatów na ludzi z młodszego rocznik. Wiem coś na ten temat bo mam w pracy szefa który chorobliwie boi się zmian - nowości. Gość trzyma się tego czego nauczył się 30 lat temu. Wszystko co nowe to samo ZŁO oczywiście w jego mniemaniu. A może prądem ich

w Dani robią to dla przyjemności i z pasji a my dla kasy i dotacji i to jest ta subtelna różnica.

Jakby to robili dla przyjemności to licencja kosztowałaby 250zlotych jak u nas, a nie 1300 koron (ok 750zl).

I zrobiliby jeszcze porozumienia, ogólnokrajowy dostęp za jedna licencję do wszystkich rzek a na koniec zamienili obecny limit - 1 łosoś/rok na na przykład taki abstrakcyjny jak u nas....

www.borris-fiskeriforening.dk/index.php?id=hvemervi

Tu jest trochę więcej:

www.facebook.com/borris.fiskeriforening/photos_stream

Bardzo ciekawe rozwiązanie, poza tym na filmie widać że w cywilizowanych krajach takich jak Dania to wszystko inaczej funkcjonuje, choćby zajęcia w szkole- u nas na biologi nauczyciele każą uczyć się jakiś bzdur na pamięć zamiast angażować młodzież w tego typu zajęcia.
Sam inkubator wydaje się dużo tańszym i lepszym rozwiązaniem niż budowa i utrzymywanie ośrodków zarybieniowych, ale Polska to przecież bogaty kraj więc nas stać Poza tym całą operację sztucznego tarła w tym przypadku można przeprowadzić bezpośrednio nad wodą, a po wyciśnięciu ikry do takiego inkubatora w dobrej kondycji wypuścić rybę z powrotem do rzeki. Wystarczy tylko trochę chęci, pomysłu i zaangażowania. Natomiast u nas można usłyszeć argumentację (dosłowny cytat) "nie da się bo jak ja ci mówię że się nie da to się nie da. Naoglądałeś się głupot w internecie i teraz gadasz głupoty"