TEMAT: PZW Słupsk-opinie

Szkoda słów.

To teraz tym sie zajmujecie w PZW?Śledzeniem nastrojów społecznych?Że prezes śledzi anonimowo FORS-a to wiadomo nie od dziś a teraz wychodzi,że ma jeszcze pomagierów.To chyba ta słynna taktyka prezesa Rudnika-inwigilacja ,nie w celu poprawy funkcjonowania związku a tylko i wyłącznie w celu utrzymania się na stołkach wszelkimi sposobami.Panie Rudnik dlaczego wykasowałeś mój temat że swojego miniforum???Aż tak był on dla pana niewygodny????Iście esbeckie podejście do sprawy....

znalazłem artykuł który o ile ktoś może lub potrafi wbić do pustego łba pana prezesa w Wędkarskim Świecie o zanikaniu łososia bałtyckiego to może coś do niego dotrze i po co został wybrany i jakie są priorytety w ochronie środowiska a ten artykuł pokazał się w numerze trzecim z tego roku

Nie ma takiego gatunku jak Łosoś bałtycki. W Bałtyku występuje jedynie Łosoś atlantycki i troć, która jest odmianą pstrąga.
Tak dla sprostowania.

Nie troluj. Nie ma co szat rwać nad terminologią, wiadomo o co chodzi. Poza tym spokojnie można przyjąć, że łosoś bałtycki jest endemiczną odmianą łososia atlantyckiego bo nie stwierdzono aby opuszczał on basen Bałtyku. To pierwsza sprawa.

Druga, to moje spore zdziwienie brakiem zainteresowania miejscowych wędkarzy sprawami, które powinny być poruszane w tym wątku.
Tego za nic nie mogę zrozumieć. Odnoszę wrażenie, że obojętny jest Wam los Słupi i tego co w niej żyje.
Już od wielu lat tolerujecie kompletny uwiąd ze strony władz okręgu, ich pozorowane działania, ignorancję, wymyślanie tematów zastępczych oraz głupot utrudniających życie normalnym wędkarzom - pamiętajcie, że to wszystko za Wasze (i moje składki).
Słupia jest mi niezwykle bliską rzeką, z ogromnym sentymentem rok w rok od 20 lat przyjeżdżam z wędką aby spotkać znajomych i odpocząć od zgiełku.
Jednak z tego co obserwuję znajduje się ona na ostrej równi pochyłej - jeszcze trochę i niewiele z niej/w niej zostanie. Za to PZW jak beton, z roku na rok ma się coraz lepiej.
Prezes daje jasno do zrozumienia na swoim blogu, że właściwie to działa społecznie, nie pobiera wynagrodzenia więc nie rozumie skąd pretensje za wieloletnią, całkowitą bierność.
W takim razie może najwyższy czas aby zrezygnował i przekazał stołek osobie, która społecznie, na serio zaangażuje się w sprawy dla nas ważne.
Ja Wam nie pomogę tego zmienić bo mieszkam kilkaset kilometrów od Słupska i nie ma fizycznej możliwości aby aktywnie działać w celu poprawy sytuacji. Za to mogę i chciałbym mieć mocny
wkład w finansowanie działalności stowarzyszenia, które powinno powstać aby przejąć opiekę nad Słupią, wdrożyć się w sprawy z nią związane i z czasem pogonić leśnych dziadków.
Jednak takie działania mogą zainicjować tylko miejscowi miłośnicy rzeki - nikt inny tego za Was nie zrobi. Dziwi mnie "tumiwisizm" większości, na którym wręcz kwitnie obecny zarząd PZW.

Pozdrawiam
Gobi

Kolega użył określenia "łosoś bałtycki" zapewne kolokwialnie, o czym świadczy pisanie z małych liter. Jeśli odnosiłby się do gatunku, wówczas nazwa rodzajowa pisana byłaby wielką literą (Łosoś bałtycki), oficjalna taksonomia takiego gatunku oczywiście nie wyróżnia. Ale jednak ten kolokwializm wcale nie jest taki nieuzasadniony, łososie z Bałtyku różnią się od tych w otwartym Atlantyku, a także w samym Bałtyku są różnorodne ich populacje - polecam lekturę artykułu z [url=https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:mdtjAMrf1asJ:www.nfosigw.gov.pl/download/gfx/nfosigw/pl/nfoopisy/558/1/5/malgorzata_rzepkowska.pdf+%C5%82oso%C5%9B+ba%C5%82tyk+genetyka&hl=pl&gl=pl&pid=bl
srcid=ADGEESjiFmbrwSBSj9_ZsZmgn1OTb3PppcNX7bBMNnydZSHPXkw4NFY7CnIhlgErFQCgcmpVUFyddLVYB_p5J_axkibPB84zbMOcplqFq_fSPiAIv_Mb7zqAy9oMV7RRVSq_G_DQg0UR&sig=AHIEtbTsoC3xZU5JxNVpmbQE0iFZZVMulg]tego linku[/url]. Artykuł bardzo pouczający, zwłaszcza dla osób interesujących się tematyką reintrodukcji łososia w polskich rzekach. Jak ktoś chce iść na skróty, niech zacznie czytanie od ostatniego akapitu - to najważniejsza teza artykułu.

Edit: Coś link nie chce działać. Trzeba wpisać w Google słowa: "łosoś bałtyk genetyka" i wybrać pierwszą pozycję na liście

rzeczywiście chodziło mi o dziko żyjące łososie w zlewni Bałtyku ale po przeczytaniu artykułu o genetycznej analizie populacji łososia wydaje mi się że ni pomyliłem się aż tak bardzo tak czy inaczej wyżej wspomniana analiza powinna trafić na biurka ludzi odpowiedzialnych za zarybienia, ochronę środowiska i wiele innych czynności mających na celu odbudowę dziko żyjących stad tej szlachetnej ryby.

No,wkoncu PZW zajęło pozytywne stanowisko w sprawie wycinki-napawa optymizmem.Lepiej pózno niż wcale...
Panie Prezesie ,walcz pan o tą rzekę(i nie tylko) a wędkarze napewno to docenią.Ja osobiście jestem mile zaskoczony Waszym aktualnym stanowiskiem odnośnie planowanych prac i życzę wytrwałości aby to stanowisko"przeforsować".Dzięki takiemu jednoznacznemu stanowisku PZW,dzięki setkom protestów pojedyńczych wędkarzy,miłośników przyrody,towarzystw(szczególne podziękowania dla TPRŁ)możemy wywalczyć to na czym nam wszystkim zależy.Jeśli to nam się uda każdy kto odważy się ingerować w dziką przyrodę w Naszym okręgu(i nie tylko )zastanowi sie po stokroć.W grupie siła i tak trzymać !Korzystajac z okazji-WIELKIE DZIĘKI dla HI TOWER za czujność.Kto wie,gdyby nie Ty może obudzilibyśmy się z ręką w nocniku...a tak jest SZANSA która należy wykorzystać.Pozdrawiam.

Zaraz, zaraz, spokojnie - otwieranie szampana i głaskanie Prezesa powinno się zacząć po ostatecznie pozytywnym zakończeniu sprawy.
Aczkolwiek trudno nie zauważyć, zalążka pozytywnych działań po stronie PZW.
Jest szansa, że wycinka nie dotknie Zarządu ale... dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Liczy się efekt końcowy oraz działania w przyszłości i czujność aby takie rzeczy dusić w zarodku a nie wykazywać pierwsze ruchy jak już siekiery w rękach.

Nie głaskam a motywuję