TEMAT: Opinie na temat kija Jaxon Monolith XT Fly - 2,74m #4/5

Taki kijek do suchej muszki wpadł mi w oko. Czy ktoś miał z nim do czynienia? Może ktoś o nim coś napisać? Bo się zastanawiam pomiędzy nim a Kongerem WC 4/5 2,7m. Jaxon podoba mi się z wyglądu bardziej od Kongera WC. Oba w dwuskładzie mnie interesują

Cześć,
do suchej to bym brał max. #4. Kongerem trochę łowiłem i jest ok. ale do suchej to tak średnio. Jaxon jest opisany jako bardzo szybka wędka więc też nie za bardzo. Poza tym wędka do suchara za takie pieniądze to raczej nie będzie dobra inwestycja. Myślę, że warto dołożyć trochę grosza i może poszukać jakiej używki za rozsądne pieniądze.
Pozdro.

Nie widzę racjonalnych przesłanek że do suchej muchy nadaje się wędka max 4 aftma , jest to raczej moda ostatnich lat i nic pozatym.Nawiasem mówiąc często jest tak że przykładowe 4 aftma jest de facto 5 aftma np.Ros Fly Start .Prawdą jest natomiast że wędki Jaxona nie są zbyt popularne i trudno znależć bezstronną opinię na ich temat co wcale nie przesądza sprawy że wszystkie są nic nie warte .Poszukaj na forach muchowych może ktoś zna te wędki jak nie to pozostaje samemu ją przetestować może będzie dobrze.

JM XT w akcji ultra szybki kij jak sage XP lub One.
Linka wf 5 leci jak pocisk pod warunkiem dobrego timingu. Jakość wykończenia adekwatna do ceny ale ogólnie bez zarzutu. Super sprężysty lekki grafit T40.
Idealny kij do dalekich rzutów na suchą muchę.
R.

A ja głupi szukam TCR-a...
żartuję,ma kto w Wa-wie? zrewanżuję się użyczając linek(głowice 30'-60') do testu nad wodą czy trawnikiem.

Ja o takiej modzie nie słyszałem. Za to komfort łowienia lekką i miękką wędką są nie do przecenienia. Kiedy ja zaczynałem popełniłem błąd i uczyłem się łowić na suchara zbyt ciężkim kijem, za co płacę do dziś nadwyrężoną ręką. Ot i cała filozofia.

Leon nie proponuję wędki łososiowej na lipienia ale przy obecnych technologiach ciężar wędki tej samej firmy, tej samej długości i tego samego modelu np 5 czy 4 aftma dla mnie nie stanowi problemu , nie wyczuwam w ręku różnicy ciężaru.Natomiast odnośnie akcji to raczej kwestia temperamentu wędkarza ale oczywiście to tylko mój pogląd na sprawę nie każdy mósi się z nim zgadzać.

Macham na suchą i 11'8"#8 jak nie ma nic innego pod ręką...
kontuzje to wynik kilku zjawisk,ale łatwo wejść w pułapkę obwiniania
wszystkiego poza samym sobą.
Moje kontuzje,solidnie wypracowane rzeczywiście -obraz mojej ignorancji... nigdy nie będą powodem do dumy,ale nie wpadłem na pomysł szukania innego winnego.
Używam #5 tylko dlatego bo dalej niesie od 6 czy 7.Tylko trzeba z linką spasować i zaadaptować się do możliwości kija.
Podając z daleka łatwiej spotkać się z dużym lipieniem...tylko mam za słabą precyzję,ale już to powoli przy wydatnej pomocy kolegów koryguje.

A jakby ten piekielnie szybki kijek przeciążyć trochę i dać mu zamiast linki WF5 linkę WF6 (mam taką SA pod ręką), to go z lekka "spowolni"? One mają jakiś zapas mocy, czy strzeli to od razu?

Darek
Widze korekty , obraz juz widac ale ciagle w paski .
Użyj potencjometru jeszcze raz )