TEMAT: Club DH Drwęca

Ego już mam w domu czekam tylko na kija i nad wodę
Tyle że doświadczenie mam małe i tylko na dwóch różnych linkach śmigałem to będzie kiepska opinia
pozdro

Panowie - po weekendowym łowieniu z kolegą doszliśmy do wniosku, że wraz ze wzrostem umiejętności rzutowych coraz więcej linek okazuje się bardzo dobrych

Na dystansie 20-30m naprawdę profil czy parę grainów nie robią większej różnicy.

Uważam, że ważnieszy niż detale budowy głowicy jest dobry running mono - np. Ken Savada Flat Beam.

Pozdrawiam

Tomek

PS - głowice EGO - w mojej opinii bardzo przyzwoite!

Wiesz , gdybyś teoretycznie był gownozjadem , kupował na aukcjach kołowrotki z linkami Rio
Nie robiłbys ruchów w ta stronę ???
Buhhgaaaahha
Wszelkie podobieństwo do osob i sytuacji przypadkowe
Dobranoc

Sugerujesz, że ktoś nakręca rynek na Rio bo zarabia na ich sprzedaży? Wydaje mi się, że RIO nie trzeba reklamować - bronią się same
Są może 10-15% skuteczniejsze niż inne ale za to 2 krotnie droższe - czy kupować RIO, Airflo, SA czy tańsze EGO każdy zadecyduje sam.
Ważne aby osoby które dopiero zaczynają z DH nie robiły doktoratów z profili linek bo to nie jest takie ważne. Ważniejsze to być nad wodą i ćwiczyć!

Na początku nie ma najmniejszego znaczenia czy używamy linki za 300 czy 100 zł, czy wędki jaxona czy Loomisa za 3kapcie. Nikt kto dopiero zaczyna nie jest w stanie wykorzystać pełnego potencjału używanego sprzętu. Tak jak napisał gładki, najważniejsze to ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Dokładnie to napisałem 2 posty wyzej

Cwiczyc i szlifować rzuty

PS . Uroczyscie ślubuje ze od dzis nie będę sie kłócił na forum )
Dabo - pokoj / peace

gladki napisał:
Fantastyczne!!!!!

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

maciasd napisał:
jak Cię "ruda" nie podpuści

Przejrzałem cały temat i zauważyłem , że najmniej ważnym elementem jest kijek , byleby miał między 3 a 3,5 metra. Kołowrotek ( jak to w muszce ) też mniej istotny.
Czy słusznie wywnioskowałem , że dobór zestawu do kija i nauczenie się techniki to podstawy tej metody?????
prezes

Panie Prezesie słusznie wywnioskowane!
Dobrze wagowo dobrana głowica do kija to klucz do sukcesu.
Na spotkaniu miałem w ręku różne kije w przedziale od 300 do 3tyś zł i każdy przy rzucie wyrywał z butów pod warunkiem, że bezbłędnie współgra z głowicą marki X.

Osobiście mam i przetestowałem wszystkie switche Jaxon od #5 do #10, a z uporem tego #5/6 ostatecznie łowiąc na niego trotkę.
Uważam całą serię za świetną w stosunku CENY do WARTOŚCI UŻYTKOWYCH.

Dziś byłem chwilę powalczyć, przeprosiłem się z ulubionym Vision GT catapult 11' #7, który ze integrowaną Rio skagit 425gr + Tip T14 robił robotę przy chwilami huraganowym wietrze w twarz.
Po prostu zgrany zestaw RZUCA SAM.

Reasumując>
kij to dźwignia i jeśli będzie zgrany z głowicą będzie rzucał sam!
Te droższe kije mają większy zakres mocy, zniosą większe przeciążenia i ładniej wyglądają od swych tańszych odpowiedników, ale w naszych warunkach jedne i drugie sprawdzą się równie dobrze.