Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach?

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/06/30 13:35 #70414

hi tower napisał:
(...) w miejscu znanym od dziecka zauważyłem tylko 3 kiełbie zamiast całego stada!!! jedynym pocieszeniem była koza (gat. z II Załącznika DS*) która wyskoczyła z pod nóg podczas brodzenia. Głowaczy, miętusów i minogów nie widzę w ogóle od paru lat ale to chyba jednak nie wina bobrów.

Tomek,
Na forum nie piszesz dla siebie, objaśniaj więc proszę terminy ludziom obce, bo sam nie wiedziałem co to jest DS... już sprawdziłem:
*DS - Dyrektywa Siedliskowa

Sympatycznie, że stwierdziłeś kozę. Już dawno nie widziałem tej ryby. Teraz jest dobry okres, żeby część czasu na łowienie przeznaczyć na obserwacje w polaroidach tego co żyje pod wodą.

Chętnie bym poczytał sobie do poduchy jakieś profesjonalne artykuły i monografie o tych małych i rzadkich rybkach. Na razie wiem tylko tyle, że koza lubi piasek i zjada drobny bentos. Trochę mało... Zresztą nie tylko o kozie, tak samo o całym tym drobiazgu typu strzebla, głowacz, kiełb, śliz itd... Zajebiste są te rybki i bardzo budują człowieka jak widzi ich dużo w rzece, bo świadczą dobrze o środowisku :)

W ogóle jakby ktoś znał jakieś publikacje na temat łańcuchów troficznych w rzekach krainy P&L Niżu Polskiego i Pomorza, to bardzo proszę o namiary. Najbardziej ciekawi mnie wiedza z cyklu: Robal "x" żyje w symbiozie z rośliną "y" i zjada go ryba "z". Z uwagi na zanik rośliny "y" spowodowany procesem "n", zanika ów robal, a co za tym idzie wspomniana ryba... Chciałbym żebyśmy mieli dużą wiedzę na temat tarła i bazy pokarmowej wszystkich ryb zamieszkujących nasze rzeki. Jest wiedza jak budować tarliska troci, kilku ludzi ma w Polsce CV wykonania takowego. Jest wiedza jak robić pstrąże kołyski... Wszystko to po to, aby w zniszczonych rzekach gospodarka rybami była jak najbliżej natury.

Być może wystarczyłoby pociągnąć za kilka niskobudżetowych sznurków i potencjał tarliskowo-pokarmowy rzek by wzrósł. Skoro natura się wykoleiła, to może warto pomóc jej wrócić na dobre tory.

Chciałbym, żeby takie rzeczy miały swoją wysoką cenę i były przedmiotem zamówień, podobnie jak teraz zamawia się smolty. Można o wiele intensywniej wykorzystać potencjał wykształconych kadr. Ichtiolog równie dobrze może być na etacie, gdzie w zakresie obowiązków służbowych będzie wykonywanie badań szczegółowych zależności troficznych między rybami oraz potencjałem odtwarzania się populacji różnych gatunków ryb, "tarlisk kozy i innych cudów", które są przecież bardzo ważne.

Fakt, taka praca byłaby dla ichtiologa o wiele trudniejsza... ale o ileż bardziej satysfakcjonująca niż wycieranie i wpuszczanie ryb :-) Drugie moje marzenie, to żeby melioranci badali procesy rzeczne i zajmowali się prawdziwą naprawą stosunków wodnych a nie kretyńskim prostowaniem rzek z automatu i zawsze na tą samą modłę...


Będą zamówienia na ciekawe rzeczy, pojawią się pracownicy, którzy będą mieli szansę robić znacznie ciekawsze rzeczy niż dziś. Na razie do natury podchodzi się zbyt prosto i dzięki temu, dziać się mogą ukryte klęski, z których nawet sobie nie zdajemy sprawy. Dobrze jest jednak wiedzieć jakie skutki powoduje taki czy inny ruch w ekosystemie, bo finalnie rozległa wiedza pozwoli nam zaoszczędzić kasę, podobnie jak Niemcom na odtwarzaniu teras zalewowych.




Źródło: A.Rudnicki, "Ryby wód polskich", Państw. Zakł. Wyd. Szk., Wa-wa 1968 r.
Ostatnio zmieniany: 2011/06/30 13:46 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/06/30 14:31 #70417

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
Krzysztof Dmyszewicz napisał:
Tomek,
Na forum nie piszesz dla siebie, objaśniaj więc proszę terminy ludziom obce, bo sam nie wiedziałem co to jest DS... już sprawdziłem:
*DS - Dyrektywa Siedliskowa

mój błąd przyznaje się bez bicia:blush:
Chętnie bym poczytał sobie do poduchy jakieś profesjonalne artykuły i monografie o tych małych i rzadkich rybkach. Na razie wiem tylko tyle, że koza lubi piasek i zjada drobny bentos. Trochę mało... Zresztą nie tylko o kozie, tak samo o całym tym drobiazgu typu strzebla, głowacz, kiełb, śliz itd... Zajebiste są te rybki i bardzo budują człowieka jak widzi ich dużo w rzece, bo świadczą dobrze o środowisku :)

"Wujek google dobra rada", wyszukiwanie zaawansowane, wpisujesz nazwę łacińską i ograniczasz wyszukiwanie do plików PDF. Może nie ma wszystkiego ale to zawsze coś dostępne dla zwykłego zjadacza chleba. Miłego czytania.
W ogóle jakby ktoś znał jakieś publikacje na temat łańcuchów troficznych w rzekach krainy P&L Niżu Polskiego i Pomorza, to bardzo proszę o namiary. Najbardziej ciekawi mnie wiedza z cyklu: Robal "x" żyje w symbiozie z rośliną "y" i zjada go ryba "z". Z uwagi na zanik rośliny "y" spowodowany procesem "n", zanika ów robal, a co za tym idzie wspomniana ryba... Chciałbym żebyśmy mieli dużą wiedzę na temat tarła i bazy pokarmowej wszystkich ryb zamieszkujących nasze rzeki. Jest wiedza jak budować tarliska troci, kilku ludzi ma w Polsce CV wykonania takowego. Jest wiedza jak robić pstrąże kołyski... Wszystko to po to, aby w zniszczonych rzekach gospodarka rybami była jak najbliżej natury.

A może sam napiszesz grant i uzupełnisz tą białą plamę w Polskiej nauce? Ja chętnie bym się tym zajął ale w związku z obecną pracą mam mocno związane ręce w takich tematach bo niestety na takiej naukowości na tą chwile trudno zarobić.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/06/30 14:53 #70419

hi tower napisał:
(...) A może sam napiszesz grant i uzupełnisz tą białą plamę w Polskiej nauce? Ja chętnie bym się tym zajął ale w związku z obecną pracą mam mocno związane ręce w takich tematach bo niestety na takiej naukowości na tą chwile trudno zarobić.


Nie wiadomo, czy jest tu biała plama. A poza tym do grantu trzeba być w jakiś strukturach najczęściej pod kimś czego bardzo nie lubię... ja mogę być dla uczelni wolnym elektronem, gdzie szef katedry to mój partner biznesowy a nie przełożony. Ja bym odświeżał mu życie wpadając z pomysłami i nie będąc kolejnym jego marudzącym podwładnym, a on też nie zamęczałby mnie zlecaniem mi jakiś gówien typu wklepanie danych do komputera, bo to mogą robić sprzątaczki po godzinach, a naukowiec ma się zająć przetwarzaniem danych.

Niestety z pozycji wolnego człowieka nie da się sięgnąć po grant. A wielka szkoda, ponieważ z doświadczenia wiem, że pracownicy uczelni bardzo lubią bezinteresownych fanatyków "z ulicy", bo wtedy czują, że nie robią tego sami dla siebie i nie gniją we własnym sosie swojego środowiska, tylko czują że robią coś dla społeczeństwa.

Pamiętam rozweselone oczy prof. Tomiałojcia, któremu doniosłem o parze sokołów wędrownych pod Wrocławiem. Pamiętam rozweselone oczy pani pracującej w RDOŚ, gdy mówiłem jej o swoich pomysłach. Mógłbym wymieniać tak jeszcze długo... Pełna sala wykładowa podczas odczytu też dodaje chęci życia naukowcom, widziałem wiele odczytów w pustej sali i wypełnionej po brzegi. Człowiek jest zwierzęciem stadnym i można to wykorzystać lub zaprzepaścić...

Im więcej "linków" między instytucjami, pracownikami naukowymi i urzędnikami - a społeczeństwem, tym lepiej. Dlatego prawdziwa integracja to tworzenie realnych, międzyludzkich więzi między pracownikami instytucji, a hobbystami. Daje to skrzydła do pracy tym pierwszym, bo czują że ich praca ma wielki sens społeczny, oraz tym drugim do bardziej wnikliwego zagłębiania się w swoje hobby, które wzrasta dzięki wiedzy i pomocy tych pierwszych.


Ale się rozmarzyłem.... przepraszam...


A-cha, Tomek, to że na takiej naukowości trudno zarobić wynika z tego, że kasa płynie na niszczenie rzek zamiast na ich badanie. No ale niestety nie jestem "kurkowym" od polskiej redystrybucji budżetowej, która jest trochę robiona byle jak i na byle co...


P.S. Kolegów "rzeczkowców" namawiam na donoszenie o ciekawych obserwacjach życia małych rybek, przy okazji łowienia ryb. Jest lato i czysta woda, wszystko widać jak na dłoni. Bez podawania rzeki, ale ogólnie można podać region. "Patrzenie i podziwianie" to też bardzo ważny element łowienia w małych rzeczkach, gdyż ten kto je odwiedza, już jest najprawdopodobniej wzrokowcem, ponieważ jedzie nad taką wodę zwykle dla walorów estetycznych.
Ostatnio zmieniany: 2011/06/30 15:01 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/07/04 20:14 #70552

Ktoś muchował w weekend na jakimś pomorskim siurku czy nizinnej rzeczce albo górskim strumieniu? Ja nie byłem, ale moglibyście się pochwalić jakby co... Tyle mojego w tym tygodniu, co Waszych zdjęć:)
Ostatnio zmieniany: 2011/07/04 20:14 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/07/07 21:21 #70667

  • Baart
  • Baart Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 95
  • Podziękowań: 5
Z dzisiejszego spaceru na południu Lubuskiego. Z rybkami cienizna... jeden kropek na konika polnego.





Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/07/09 20:42 #70721

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
Około 20go lipca będę prawdopodobnie przebywał w okolicach Sopotu. Jakie rzeki muchowe (no i spinningowe też) byście polecili, w których można złowić jakiego lipasa, pstrąga czy inne łososiowate?
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/07/09 21:53 #70723

Na forum raczej nikt Ci nie powie, ale na priv być może ktoś uprzejmy mógłby się odezwać.


Baart, to ostatnie zdjęcie jest mega :)

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/07/11 22:28 #70783

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
Krzysztof Dmyszewicz napisał:
Na forum raczej nikt Ci nie powie....
A no przecież :ohmy: . Ku..a, zapomniałem :blink: . Radzimy sobie sami
Zapraszam do mnie na lubelskie wody górskie ;)
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/07/11 23:34 #70785

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
Kolego, może nie najbliżej ale najlepiej to do Wejcherowa na Redę jedź, to żadna tajemnica

Odp:Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach? 2011/07/12 00:34 #70788

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
Dzięki za info.
No właśnie chyba tak zrobię. Dwa lata temu byłem i na Redzie, i na Strudze Bychowskiej i Czarnej Wdzie.
Nie wiem na jakie ryby teraz można tam liczyć na Redzie? Brać "grubszy" sprzęt czy raczej coś lżejszego?
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.112 seconds