Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.????

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 07:50 #61774

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
4)planowa i sukcesywna degradacja zlewni i dorzeczy naszych rzek- rolnictwo plus melioracje i regulacje cieków, od najmniejszych począwszy. Obok tego masowo ostatnio realizowane wycinki nadbrzeżnych zadrzewień, likwidowanie, lub osuszanie nadrzecznych terenów podmokłych- tu jednym z czynników jest ekologia, a ściślej dopłaty unijne......mimo nowych przepisów w tej tematyce, nic się na lepsze, póki co, nie zmienia, wręcz odwrotnie.

Czemu tak się dzieje?
Moim zdaniem z dwóch prostych powodów. Pierwszy to bardzo słaby głos wędkarzy w obronie wód i ekosystemów. drugi, może istotniejszy, brak korzyści dla Państwa z wędkarstwa, jako sfery aktywności gospodarczej. Dopóki tak będzie, nikt się problemami wód na serio nie zajmie.
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 08:13 #61777

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
farti napisał:


Nie Łukasz ,zabicie 5 czterdziestaków nie czyni mnie bardziej etycznym od tego który pozwoli aby te 5 ryb zgniło w wodzie. Ale nie czyni mnie również mniej etycznym jak to niektórzy starają się mi udowadniać. Nie odbiera mi to również prawa do wyrażenia opinii o wodach będących w gestii Związku którego jestem uczestnikiem. Tylko tyle i aż tyle.
pozdrawiam[/quote]

Czytając wypowiedzi fartiego rysuje mi się pewien kuriozalny obrazek. Oto kiedy na zachodzie C&R praktykowane i stosowane jako przepis postrzegane jest przez środowiska wędkarskie oraz ekologów jako wyższą formę wędkowania i wyraz szacunku do środowiska i ryb, u nas wyrasta na sadystyczną technikę uśmiercania zwierząt....:woohoo: farti mam dla ciebie zagadkę, jak ocenisz coś takiego: Mam w moich rzekach kilka takich rybek po 40cm które wylądowały na brzegu i którym zrobiłem zdjęcia. Na zdjęciach są to piękne okazy zdrowych ryb(mogę pokazać). I dokładnie te same ryby obserwuje czasem w swoich miejscówkach. Widzę jak żerują i podziwiam dalej ich piękno. Powiedz jakim sposobem jestem nieetycznym sadystą, który uśmierca ryby wypuszczając je....? Czy one faktycznie tam gniją...? Stawianie takich tez jest możliwe tylko w tym chorym kraju, a kompletne odwracanie kota ogonem zaczyna przypominać sceny żywcem wzięte z naszej sceny politycznej...Ciekawe jest to, że reszta zaczyna to podłapywać. Nic tylko bić brawo, BRAWO panowie!!!!! Należy Wam się nobel za nowe odkrycie!!!! Bez odbioru.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 10:00 #61786

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Uwaga tylko dla ludzi o mocnych nerwach - sadystyczne uśmiercanie ryb :



Uploaded with ImageShack.us
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 10:08 #61788

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
farti napisał:
Mietek napisał:
Każdy człowiek zrozumie że łowisz rybę by ją zjeść . Każdy zrozumie że wypuszczasz małe ryby by urosły.Że wypuszczasz w okresie ochronnym by się rozmnożyły. Ale jaki racjonalny powód kaleczenia podasz gdy wprowadzasz obowiązek ich bezwzględnego wypuszczania.
Może żeby rosły jeszcze większe? O jakim konaniu piszesz? Takim jak w zamieszczonym przeze mnie filmie? O tak to konanie!

Podejrzewam że nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem, i coraz mniej mnie to dziwi.
A tak przy okazji.
1.Ile w/g ciebie kona pstrąg po ,,przeciągnięciu'' ?
2. Cóż ma niby wspólnego ów film z tym o czym rozmawiamy?


Jeśli nie odpowiesz rzeczowo, a zapewne tak będzie . To może przynajmniej zrozumiesz dlaczego nie wchodzę w polemiki z takimi osobami, choć mało prawdopodobne.
Cóż w polemiki nikt Tobie nie każe wchodzić, choć trudno to nazwać polemiką skoro zadajesz pytania na które sam nie masz odpowiedzi. Równie dobrze można zadać pytanie : ile pstągów kona przez wybuchy na słońcu. To nazywasz polemiką? Poczytaj lepiej co piszą inni koledzy i może do tamtych postów odnieś się merytorycznie. A pisanie bzdur, że ryby wypuszczane gniją w wodzie pozostaw sobie do pamiętnika, może wnuki uwierzą:S
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 10:26 #61790

  • kwasik
  • kwasik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wszystko płynie. :-)
  • Posty: 679
  • Podziękowań: 14
Są bardzo liczne grupy, niektóre zorganizowane i to dobrze (w odróżnieniu od wędkarzy), usankcjonowane prawem na najwyższym ustawowym stopniu, otóż grupy te i pojedyncze osobniki, o zgrozo :woohoo: zabijają i pożerają, a nawet robią sobie z tego podstawę życia gospodarczego i zawodowego, ba uciechę z męczenia, zabijania i pożerania, robią sobie z naszych braci mniejszych przedmioty ( piórpusze, ubrania) i wszystko to nawet na najwyższych szczeblach władzy. Nawet prezydent w tym uczestniczył.
:P
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 10:50 #61791

  • Rózgaś
  • Rózgaś Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Rosówka Dżodżo na haku - wszystkie pstrągiWplecaku
  • Posty: 352
  • Podziękowań: 105
Każdy kto żre ryby bedzie gadał ze sie ryby męczą ze zdychają i ze milion innych debilnych powodów. Czytam te miesiarskie wypowiedzi i sie smieje. Jak jehowi. Bedą bombardować debilnymi argumentami. Ryba wypuszczona zeruje za pare godzin. Nie wiem może je ze stresu jak moja Dziewczyna albo chce sie najesc przed smiercia i zgniciem bzdety bzdety bzdety. Chłopak złowił pięćdziesionę, zrobił foty i puścił. nastepnego dnia złowili go tubylcy i zezarli. Przezył i żarł. Siemko szkoda prądu tłumaczyć. Nikt kto nie chce nie zrozumie. Na szczęście widzę, że swiadomość wędkarzy rośnie. Widzę po mich kolegach, że coraz więcej świadomie wypuszcza ryby, niektóre mają już swoje imiona... a jehowi dalej swoje....
Od tego roku zjadam wszystko!
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 11:09 #61793

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
Hmm tak sobie czytam ale moi drodzy niech mi ktoś konkretnie odpowie ile zabranych pstrągów rocznie to jest ten "UMIAR I ROZSĄDEK" bo moim zdaniem to wygodne hasło na bazie, którego każdy może sobie powiedzieć zabrałem x ryb i uważam, że to mieści się w tymże haśle. Obawiam się, że jest to umiarkowanie rozsądne zachowanie.
Rzecz w tym, że nie można jednocześnie zjeść ciastko i mieć ciastko.
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 11:20 #61794

  • AdamO.
  • AdamO. Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 123
  • Podziękowań: 39
kwasik napisał:
Są bardzo liczne grupy, niektóre zorganizowane i to dobrze (w odróżnieniu od wędkarzy), usankcjonowane prawem na najwyższym ustawowym stopniu, otóż grupy te i pojedyncze osobniki, o zgrozo :woohoo: zabijają i pożerają, a nawet robią sobie z tego podstawę życia gospodarczego i zawodowego, ba uciechę z męczenia, zabijania i pożerania, robią sobie z naszych braci mniejszych przedmioty ( piórpusze, ubrania) i wszystko to nawet na najwyższych szczeblach władzy. Nawet prezydent w tym uczestniczył.
:P

Witam

Mógłbyś Kwasik to bardziej rozwinąć bo być może mylnie Cię zrozumiałem. Jeżeli jednak dobrze to może oznaczać, że jad sączony na środowisko myśliwych poprzez reprezentantów jak pan Zenek, który po ubiciu 1000 sztuk zwierzyny( tak twierdzi) nagle ,,oprzytomniał'' a z równą zachłannością pożerających jak to określiłeś ,,braci mniejszych'' tyle, że pod postacią chudziutkiego schabiku z kośćią lub bez czy polędwiczki wtargnął już nawet do umysłów ludzi noszących siwe włosy.......... Szkoda bo łowieckie tradycje sięgają czasów ,, trochę '' wcześniejszych niż McDonald.

P.S. A co powiedzieć o takim co poluje i wypuszcza pstrągi. To dopiero sadysta...
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 11:48 #61796

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Czy te prywatne wycieczki kiedyś się skończą?
Nie o tym jednak chcę powiedzieć. w poprzednim poście nie podkreśliłem, jak duże odcinki C&R popieram. Szwedzkie badania wskazują, ze trzeba wyznaczać obszar istotny dla miejscowych populacji. Czasem starczy kilka, a czasem pół akwenu będzie się kwalifikować do ochrony, niekoniecznie całorocznej. Ma to o tyle sens, ze dzięki takim odcinkom, częściom akwenów, na pozostałym obszarze można łowić i zabierać ryby bez wielkiej szkody dla stada tarłowego i naturalnego rozrodu.
Co do zaś kwestii, czy ryby da się wypuścić, by dalej żyły, przypomnę dyskusję z przed kilku lat na temat zerwanych głowatek na Dunajcu bodajże. problem w tym, co i jak chcemy łowić. Jeśli nastawiamy się na duże ryby, może inaczej, jeśli wiemy/podejrzewamy, ze takie w łowisku są, to albo dostosujemy swój zestaw do możliwości złowienia takiego okazu, albo trzepiemy maluchy, a okazy tracimy, ewentualnie zamęczamy na śmierć.....
Jeśli dobór sprzętu jest prawidłowy, to znakomita większość nawet dużych ryb nadaje się do wypuszczenia, pod warunkiem, że łowca potrafi się z tymi rybami obchodzić. osobiście zdarzało mi się kilka minut reanimować dużą rybę, a za kilka dni łowiłem ją znów. Nie mówię tylko o pstrągach, ale i okazowych lipkach, takich pod 50 cm. Problem jest w porze roku także. Piotr na flyfishingu bardzo słusznie skrytykował podejście do ryb przy dużym mrozie. Jeśli ktoś chce łowic potoki, czy inne ryby, przy mrozach i je wypuszczać, to z fotek trzeba zrezygnować, a ryby uwalniać w wodzie. Inaczej uwalniamy zamrożonego trupa. podobnie rzecz ma się latem. Zbyt długi hol/ np przez delikatny zestaw/ wyklucza skuteczna reanimację ryby. podobnie rzecz ma się z rybami po tarłowymi. Kelty są bardzo słabe, i nierzadko, mimo chęci uwolnienia, nie ma to sensu, bo ryba i tak padnie. jeśli chcemy ją wypuścić, trzeba holować krótko. Dotyczy to właściwie wszystkich gatunków ryb. Tym niemniej, przy odpowiednim obchodzeniu sie z rybą, większość nadaje sie do uwolnienia. To taka mała przewaga naszego atawistycznego hobby nad myślistwem....po celnym strzale nie ma juz alternatyw, chyba, że będzie to strzał migawką aparatu.
Temat został zablokowany.

Odp:Kaleczyć dla przyjemności czy kaleczyć aby zabić i zjeść.???? 2011/02/23 13:23 #61806

  • Leny
  • Leny Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 593
  • Podziękowań: 471
Kaleczyć dla przyjemności ?
Tak
Kaleczyć aby zabić i zjeść ?
Tak
Zabrać ?
Tak
Wypuścić ?
Tak
Odpowiedzi są banalne i proste.Głowa nie śmietnik,szkoda czasu życia na na grubsze zastanawianie się nad tymi pytaniami.
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.113 seconds