Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: A może coś o żelastwie ?

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/25 22:56 #34683

  • wolek
  • wolek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 433
  • Podziękowań: 52
... i ja pozwolę sobie na małe ...

Praktycznie od ponad 30-stu lat :silly: stosuję w połowach potoka obrotówki z większym lub mniejszym natężeniem ... i raczej nie przestanę:woohoo:
Na poczatku były to czeskie "Znaki" pracą przypominające Aglię,później oczywiście Meppsy ( TW, Black Fury ), Celty, Rublexy, itd.
Od wielu lat te "firmowe" przeszły do lamusa, a łowię na własnoręcznie wykonane ...,
dalej sprawdzają się moje "podróbki" Black Fury, białe aglie, czy miedzianki.
... inne "żelazo", to oczywiście wahadła, które swoją skutecznością biją na głowę inne przynęty i częściej się sprawdzają na wodach o dużej presji.
Andrzej

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/25 23:20 #34694

  • roczer
  • roczer Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 55
  • Podziękowań: 7
pstrągowa obrotówka - moje lubione, do niedawna powstawały w Poznaniu.
Blaszki robione przez Jarka Magdziarza, miedzianki, czarne przecierki, srebrzone, różne wagi korpusu,nietypowy kształt skrzydełka,doskonale pracujące.
Coraz rzadziej pewnie będę po nie sięgał bo jak mawiał Jarek, jeśli w ciągu dnia nad rzeką nie urwiesz 10, źle łowisz.
W tej chwili to bardziej pamiątki, Jarek zmarł w grudniu, mam nadzieję,że Tam też są pstrągi...

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/26 09:11 #34701

  • adam
  • adam Avatar
  • Online
  • Użytkownik
  • Posty: 576
  • Podziękowań: 53
roczer napisał:
pstrągowa obrotówka - moje lubione, do niedawna powstawały w Poznaniu.
Blaszki robione przez Jarka Magdziarza, miedzianki, czarne przecierki, srebrzone, różne wagi korpusu,nietypowy kształt skrzydełka,doskonale pracujące.
Coraz rzadziej pewnie będę po nie sięgał bo jak mawiał Jarek, jeśli w ciągu dnia nad rzeką nie urwiesz 10, źle łowisz.
W tej chwili to bardziej pamiątki, Jarek zmarł w grudniu, mam nadzieję,że Tam też są pstrągi...
Kolego czy możesz zamieścić fotografie kilku już legendarnych obrotówek.

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/26 12:40 #34726

  • roczer
  • roczer Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 55
  • Podziękowań: 7
postaram się wrzucić parę zdjęć, ale w tej chwili obrotówki Jarka można obejrzeć w WP ze stycznia(str.12), jest krótka notatka i zdjęcie błystek (przecierka i miedzianka z pawim oczkiem),
jeśli ktoś czytał artykuły Roberta Taszarka i przyjrzy się zdjęciom obrotówek, to wiele z nich wyszło spod ręki Magdziarza, do czego pan Robert nie zawsze w tekście się przyznawał,
jest jeszcze sprawa Pstrągowych Mistrzostw Świata we Włoszech, dużo mówiło się i pisało wtedy o Wrtach, ale z relacji R.T (nieoficjalnej rzecz jasna) w dzień po powrocie z zawodów, wiem, że lwia część pstrągów połakomiła się na zrobione przez Jarka Gnomy, których trener brał wtedy od niego po kilkadziesiąt jednorazowo

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/26 13:08 #34728

  • BRN
  • BRN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Out of control
  • Posty: 480
  • Podziękowań: 6
Witam!!!

Ja osobiście najlepsze efekty miałem na blaszki Mepps Micropigments szczegulnie w kolorze tęczaka. Mają jeszcze jedną zaletę zresztą jak każda aglia meppsa nie wychodzą tak szybko z wody z dużym uciągiem jaki dzieje się to z innymi blaszkami. Ciekawie prezentują się też Mepps z seri XD praca = połączenie wachadłówki z odrotówką, w/w blaszki pozytywnie działają na kropki.

Pozdrawiam Adrian
Szanuj rybę, ryba też człowiek.

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/26 13:12 #34729

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Ja choć pstrągi próbuję łowić od niedawna to o skuteczności "Magdziarek" przekonałem się wielokrotnie i obecnie łowię praktycznie tylko nimi. Ostatnio wydałem na nie majątek ale to ostatnie z ostatnich...:( Jeśli pstrągi biorą to przecierka jest mega kilerem, nieważne w jakiej wodzie. Kiedyś pojechałem w lubuskie i szedłem paręset metrów za dwoma chłopakami z Międzyrzecza. Też łowili obrotówkami. Po dwóch godzinach łowienia spotkaliśmy się i chwilę rozmawialiśmy. U nich pusto, dla mnie to był dzień pstrąga :) W Szwecji obok oryginala rapali malowanego na pstrąga to był nr 1. A przyjemność z łowienia jak dla mnie niedościgniona przez jakąkolwiek inną przynętę. Obrotówki RULES!
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/26 13:33 #34731

  • Endrju
  • Endrju Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Team OSA
  • Posty: 989
  • Podziękowań: 486
Ciekaw jestem jakie są Wasze odczucia co do pracy obrotówek na strzemiączkach wierconych w porównaniu z tymi na zwykłych, "zaginanych" strzemiączkach.
Ciekawostką jest, że taki Mepps dalej produkuje blaszki na zaginanych strzemiączkach - inni więksi producenci (Blue Fox, D.A.M, Dragon, itp.) już od dawna stosują wiercone. Może tak naprawdę nie ma żadnej różnicy? Albo każde rozwiązanie ma jakieś swoje zalety? Co o tym sądzicie?

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/26 23:30 #34784

  • kamspin
  • kamspin Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 163
  • Podziękowań: 2
Endrju napisał:
Ciekaw jestem jakie są Wasze odczucia co do pracy obrotówek na strzemiączkach wierconych w porównaniu z tymi na zwykłych, "zaginanych" strzemiączkach.
Ciekawostką jest, że taki Mepps dalej produkuje blaszki na zaginanych strzemiączkach - inni więksi producenci (Blue Fox, D.A.M, Dragon, itp.) już od dawna stosują wiercone. Może tak naprawdę nie ma żadnej różnicy? Albo każde rozwiązanie ma jakieś swoje zalety? Co o tym sądzicie?
Andrzej, był taki czas - starty w zawodach spinningowych, zboczenie między innymi na punkcie obrotek , gdzie sam przerabiałem , montowałem i kombinowałem (co się nie robiło dla tych kleni ,jazi B) ) a wszystko po to aby przed wpadnięciem do wody już pracowała :laugh: ;) Moje odczucie - nie zauważyłem większej różnicy między zaginanym a wierconym strzemiączkiem , bardzo istotną rzeczą w całym tym mechanizmie było jednak wypolerowanie pastą polerską każdego elementu obrotówki... łącznie z drutem .O ile z zaginanym strzemiączkiem dało sie coś pokombinować o tyle z wierconym temat był prawie nie wykonalny. Ale to tylko moje zdanie! Lepiej napisz jak zdróweczko?!

Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam !
Ostatnio zmieniany: 2010/02/27 06:24 przez kamspin.

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/27 08:42 #34787

  • kat5522
  • kat5522 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 222
kamspin napisał:
Endrju napisał:
Ciekaw jestem jakie są Wasze odczucia co do pracy obrotówek na strzemiączkach wierconych w porównaniu z tymi na zwykłych, "zaginanych" strzemiączkach.
Ciekawostką jest, że taki Mepps dalej produkuje blaszki na zaginanych strzemiączkach - inni więksi producenci (Blue Fox, D.A.M, Dragon, itp.) już od dawna stosują wiercone. Może tak naprawdę nie ma żadnej różnicy? Albo każde rozwiązanie ma jakieś swoje zalety? Co o tym sądzicie?
Andrzej, był taki czas - starty w zawodach spinningowych, zboczenie między innymi na punkcie obrotek , gdzie sam przerabiałem , montowałem i kombinowałem (co się nie robiło dla tych kleni ,jazi B) ) a wszystko po to aby przed wpadnięciem do wody już pracowała :laugh: ;) Moje odczucie - nie zauważyłem większej różnicy między zaginanym a wierconym strzemiączkiem , bardzo istotną rzeczą w całym tym mechanizmie było jednak wypolerowanie pastą polerską każdego elementu obrotówki... łącznie z drutem .O ile z zaginanym strzemiączkiem dało sie coś pokombinować o tyle z wierconym temat był prawie nie wykonalny. Ale to tylko moje zdanie! Lepiej napisz jak zdróweczko?!

Pozdrawiam serdecznie!

Moim zdaniem te zaginane Meppsa są najlepsze ( o ile są perfekcyjnie zagięte ,obie połówki są absolutnie symetryczne ,co niestety nie jest takie częste ).Jak napisał Kamspin można spowodować,że zaczynają wirować ułamek sekundy przed dotknięciem wody ,co jest trudne lub wręcz niemożliwe do zrealizowania w przypadku wierconych.
Myślę ,że odchodzenie producentów od zaginanych spowodowane jest trudnością w utrzymaniu reżimu technologicznego przy produkcji.Po prostu łatwiej wykonać perfekcyjne wiercone niż zaginane ,a różnica w pracy nie taka duża.:)
Pozdro.
Ziut.
Ziut

Odp:A może coś o żelastwie ? 2010/02/27 09:56 #34790

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Witam. Rzeczywiście blaszki Meppsa pracują perfekcyjnie ale ja nie widzę różnicy w pracy pomiędzy takim zaginanym strzemiączkiem a na przykład wierconym w blaszkach Śp. Magdziarza. Powiem więcej mi lepiej łowi się właśnie wierconymi Magdziarkami. Być może to subiektywne wrażenie jednak wydaje mi się, że tą błystkę dużo łatwiej mi poprowadzić w dowolnej partii wody. Meppsem super łowi się na płytkim ale to chyba wynika z ich niskiej wagi. A tu fotka mojego podstawowego arsenału:



U góry od lewej dwie Magdziarki. I od razu mam pytanie do Was. Czy wie ktoś kto jest producentem moim zdaniem drugiej super błystki - garbatki w lewym dolnym rogu koło srebrnego gnomika???

Pozdro.
Maciej.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.106 seconds