TEMAT: Jadę na ryby!

chacimas napisał:Przez całe lata sezon otwierałem 1 maja i kończyłem w październiku. Resztę czasu "łowiłem" w ciepłym fotelu ze Światem Spinningu lub innym miesięcznikiem w ręku.
Teraz sezon otwieram 1 stycznia, nad jakąś pstrągową a kończę................ Kiedyś może skończę

styczen - troc, okoń spod lodu
luty - pstrąg, okoń, trota
marzec - pstrąg, troć
kwiecień- jw + jaź/kleń + spławik wiosenny
maj - szczupły, pstrąg muchówka, jaź, kleń
czerwiec - sandokany,
lipiec - od teraz sum sum sum
sierpień - jw
wrzesień - sandoki, okonie, śmierdziuchy, czasem lipton
październik - sandoki
listopad - sandoki
grudzień - lód lód lód (w Wigilię obowiązkowo i w sylwestra) czasem zimny sandok

i tak w koło macieju.....

Rózgaś napisał:Dobra recepta aby nie zdurniec do reszty....a detka nad morzem to kiedo?

jak Wiśnia zaprosi.(ps zadzwoni: są i biorą)przyjade na jesienną nie odpuszcze. wiosennej nie miałem kiedy. praca rujnuje mi życie.

Rózgo, jak waruny pozwolą to oprócz "trotylli" zaliczymy coś jeszcze. Zobaczysz...
Nie masz pojęcia jak się cieszę, że wreszcie musisz tyrać...

A ja wróciłem właśnie z rybek Pierwszy raz na Aagaardsvela.. już podczas ubierania spodniobutów patrze w stronę rzeki i widzę spław konkretnego łososia:woohoo: cały w powietrzu jak w zwolnionym tempie

łowiłem tylko na odcinku rzeki widocznym na zdjęciu, oprócz tego widziałem 7 innych spławów ale nic nie udało mi się skusić do brania (prócz paru okoni i klenia:D)szkoda ze większość moich przynęt spiningowych została w Polsce :/ ale Norwedzy mnie wspomagają

byle do niedzieli..
pozdrawiam

Ty wredna Wiśnio! praca to prymitywna forma spedzania wolnego czasu. ale wybacze Ci za to ze oprocz trot bedzie cos jeszcze. mam 3,8 łajbę i jamaszkę 15km wiec niczego sie nie boimy. czekam na sygnał. L4 i ogień

Ja też jadę ale dopiero w sobotę