Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 23:53 #51075

  • dmychu
  • dmychu Avatar
A-cha,
I najważniejsze. Liczę na informacje od miejscowych kolegów. To Wy panowie wiecie najlepiej, gdzie w latach świetności bytowały ogromne stada grubych lipieni i mateczniki potokowca. To Wy wiecie najlepiej gdzie są rozlokowani konkretni ludzie i do jakich kół PZW w dorzeczu należą. Nikt też tak dobrze jak Wy nie wie, w jakich kołach w dorzeczu panują lokalne smrodki, a w jakich jest relatywnie w porządku.

Piszcie więc do mnie na e-mail ile wlezie o Waszych skarbach, utraconych rajach, kołach PZW wartych zasilenia z zewnątrz itd. Przyjezdni (w tym ja) są po to, by przynieść tym łowiskom i kołom PZW pieniądze. Miejscowi są po to, by przynieść łowiskom oczy i uszy przeciw kłusownikom. Możemy się dobrze uzupełniać dbając o łowisko, zamiast wyprzedzać się na rójce do ostatnich kabanów i klnąc pod nosem, że "znów ten samochód z rejestracją z"... "a ja ich przecież nie lubię". Nie tędy droga. Jesteśmy po to, aby się wzajemnie wspierać.


I jeszcze jedno. Jak ktoś piśnie publicznie o ewentualnie wytypowanym łowisku, które nie będzie miało odpowiedniego zabezpieczenia przepisami (podniesione wymiary i obniżone limity lub nokill)... to łeb urwę. O łowisku napiszemy sobie dopiero po jego zabezpieczeniu.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 05:23 #51080

  • fifi
  • fifi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Eksploracja grzebanie w ziemi lewel1
  • Posty: 613
  • Podziękowań: 17
rencyma i nogyma bede za. podpisze sie za tym. mam nadzieje ze cos z tego bedzie.
Jeśli znajdziesz błąd w Moim poście/temacie to musisz wiedzieć ,że został on popełniony celowo...
ŁÓWCIE
BERETUJCIE
ŻRYJCIE

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 13:27 #51106

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Panowie,
Czekają nas jeszcze bezpośrednie rozmowy z władzami miejscowych kół. Bardzo proszę o wstrzymanie się z opłaceniem znaczka do 20 grudnia. Jak znajdziemy chętne koło w dorzeczu do współpracy, to proponuję byśmy w nim właśnie razem opłacili znaczek. Jak razem będziemy w jednym kole, działania będą łatwiejsze. Wszak koło PZW to taka jakby terenowa jednostka gospodarza wody, czyli okręgu.

O swoich zamiarach poinformowałem telefonicznie Panią Dyrektor Okręgu Nadnoteckiego. Wypytałem ją o najbardziej perspektywiczne wody okręgu do zaopiekowania się. Nic nie mogę powiedzieć, bo rozmowa miała charakter zapoznawczy, a nie oficjalny. Przedstawiłem się z imienia i nazwiska, powiedziałem co mi po łbie chodzi i chwilę rozmawialiśmy o "zasobach ludzkich". I właściwie o te zasoby ludzkie się najbardziej rozchodzi, czyli o Waszą aktywność, bo okręg może być przychylny naszym działaniom, ale za te składki to nie dostaniemy Land Rovera i miliona złotych do swojej zabawy.

Pamiętajmy, że największym betonem jest statystyczny polski wędkarz i jego nierealne oczekiwania :) Tak wiec nie pytaj co okręg może dać Tobie. Lepiej spytaj co Ty możesz dać okręgowi, kołu, rzece...

Tak więc szukam ludzi ofiarnych. Oferujących czas lub/i pieniądze. Inaczej nie połowimy:P

O sprawach ogólnych będę informował na forum. O szczegółach, tylko zainteresowanych na maila.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 16:05 #51126

  • szymonrdh
  • szymonrdh Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 113
  • Podziękowań: 25
@dmychu jestem na tak za utworzeniem jakiegoś odcinka na rzece. Jestem ciekaw który odcinek masz na uwadze? Pani dyrektor jest cięzka w negocjacjach:(

Pozdrawiam
BAŁT

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 17:22 #51132

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Rędzioch napisał:
@dmychu jestem na tak za utworzeniem jakiegoś odcinka na rzece. Jestem ciekaw który odcinek masz na uwadze?

Kilka mam na uwadze. Spośród pustostanów o których mogę napisać nawet teraz, to na przykład Piława na odcinku Nadarzyce - Głowaczewo. To jest jednak odcinek dla cierpliwych hardkorowców:) bowiem od razu trzeba by było zacząć od współpracy z Lasami Państwowymi, samorządami, RZGW, Zarządem Melioracji, RDOŚ i organizacjami pozarządowymi oraz kajakarzami. Rzeka wymaga tam inwestycji urozmaicających siedliska ryb. Kto tam łowi, wie o czym mówię.

Kolega ostatnio zdradził mi, że gdzieś w dorzeczu Gwdy robiona jest renaturyzacja małego cieku przez jakąś organizację pozarządową za unijne pieniądze:) Można się z nimi skontaktować. Wróć - trzeba koniecznie się z nimi skontaktować.

Piława na tym odcinku na wielu odsłoniętych fragmentach potrzebuje nasadzeń drzew i zacienienia, zaś tam gdzie koryto jest proste i monotonne, również zwałki na 1/3 - 1/2 szerokości koryta (należy zostawić pewną część koryta dla kajaków, ponieważ rozpychanie się łokciami i wojny Polsko - Polskie już mi się znudziły). Natomiast kajakarzom należy kategorycznie zabronić naruszania tych "kompromisowych wersji" zwałek. Z zacienieniem rzeki jednak nie można przesadzić, by znaleźć optimum między roślinnością korytową (która jest bardzo potrzebna), a podpiętrzeniem wody przez zwałki i mniejszym nasłonecznieniem od drzew zacieniających koryto. Jest literatura na ten temat. Optymalny dla ryb łososiowatych i lipienia procent nasłonecznienia koryta jest do ustalenia z instytucjami państwowymi. To jest temat na prelekcję w Gminie z zaproszonymi gośćmi.

Tak więc jeśli chodzi o Piławę na omawianym odcinku, to najpierw urozmaicenie biotopu dla ryb i wodnych bezkręgowców (ryby muszą mieć gdzie się wytrzeć, mieć co jeść i mieć swoje schronienia - których tam jest mało) oraz zabezpieczenie populacji pstrąga i lipienia przed mięsiarzami we współpracy z okręgiem (obostrzenia lub nokill).


Inne odcinki o których napisali mi koledzy w zaufaniu na priv mają trochę więcej życia i one musiałyby być tajne aż do zabezpieczenia prawnego ich populacji.

Pani dyrektor jest cięzka w negocjacjach:(

Ja tak nie uważam. W każdym razie po dzisiejszej rozmowie i powiedzeniu o swoich marzeniach Pani Dyrektor osobiście, nie czuję uprzedzeń. Poinformowałem Panią Lidię również o tym z jakimi kołami PZW będę chciał nawiązać współpracę. Innymi słowy, działam jawnie i dla mnie cały region musi akceptować pewne posunięcia, tak by nikt nie czuł się olany i zlekceważony. Szanujmy ludzi to i oni nas uszanują. Jeśli trafimy na otwarte koło PZW, to wtedy z upoważnienia władz tegoż koła zaprosimy bywalców tej czy innej wody do siebie. W jednym kole będzie raźniej i skuteczniej.

Nie chodzą mi też po głowie żadne "wrogie przejęcia", wybierania swoich ludzi na walnym zebraniu itd. Dobrze radzę uszanować obecne władze kół i zagłosować za nimi, by nie tworzyć klimatu wojny na samym początku. Zagłosowanie za starymi władzami koła będzie sygnałem od nas: "Panowie, witamy, szanujemy Was i Waszą pozycję." Ja osobiście przynajmniej chciałbym poszerzyć działalność koła o swoje atrybuty i co najwyżej zająć się sekcją ekologiczną. Natomiast chciałbym abyśmy nie weszli nigdzie z buciorami, gadali o jakimś betonie lub szykowali rewolucję. Bardzo Was o to proszę, abyście w żadnym kole nie próbowali robić rewolucji, bo to się skończy na pewno źle. Zaprzyjaźnijmy się z ludźmi na miejscu i uściśnijmy ich dłonie jak przyjaciele.

Natomiast kto do nas wyciągnie dłoń i kto zechce widzieć fanów jakiegoś łowiska w swoich szeregach, to się okaże po rozmowach z władzami kół w terenie.


Szymon - czy chciałbyś być informowany o szczegółowych wydarzeniach na priv?


Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 17:40 #51134

  • szymonrdh
  • szymonrdh Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 113
  • Podziękowań: 25
Na Piławie będzie ciężko z tymi kajakarzami... Z obserwacji moich i kolegów to "społeczniaki" którzy nie szanują przyrody. Dużo łowie na Zalewach Nadarzyckich z łódki i w sezonie to tych kajakarzy jest masakra, a jak wiadomo Piława przepływa przez zalewy. Poniżej tamy to wyciągneli zawady z rzeki żeby umieli przepłynąć (boją się wpaść do wody bo większość to pływać nie umie a na kajak się pcha). Obawiam się że cięzko będzie tych ludzi nauczyć, a ten interes nie zniknie, a cały czas się rozwija:(

Jak najbardziej możesz mnie informować na priv:)

Pozdrawiam
BAŁT

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 19:06 #51142

  • Arni
  • Arni Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 44


powodzenia chłopaki

Mikołaj

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 21:28 #51156

  • adi.obi
  • adi.obi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wędkarstwo to coś więcej niż łowienie ryb!
  • Posty: 504
  • Podziękowań: 184
Z tym zaciemnieniem to niekoniecznie – Piława na tym odcinku płynie przez las(y). Są oczywiście odcinki łąkowe, ale z nasadzeniem drzew to, w moim odczuciu niepotrzebny wysiłek. Odpadają także inwestycje w budowę tarlisk – materiał denny to głównie żwir. Biotop urozmaicony, aczkolwiek wątpliwości budzi stan ichtiofauny zwłaszcza łososiowatych :)

Ogólnie.

Odcinek Nadarzyce Głowaczewo to ok. 20 km pięknej, dziewiczej rzeki. Nigdy nie regulowana, meandrująca, leśna czasem przepływa przez łąki opasane borem sosnowym.

Rzeka skarb! Woda czysta jak mineralka w zasadzie o każdej porze roku. Od zawsze słynąca z bogatej populacji lipienia, ale łowiło się w niej piękne pstrągi, wyżej szczupaki, klenie nawet brzany.
Powyżej Zdbic zasilana przez liczne źródła, setki metrów bystrzyn i szerokich mielizn. W okolicach Szwecji węższa i głębsza.

Dziś największym problemem nie są kajaki lecz kłusownictwo. Miejscowa bandyterka wytłukła rybę prądem, niemalże do ostatniego ogona. W zasadzie nie spotyka się już tu wędkarzy...

Nooo, ale to może być atutem w planach stworzenia łowiska na wzór patronackiego na Łupawie. W zasadzie miejscowa konserwa nie ma nic do stracenia bo przecież ten odcinek już od dawna ma status straconego. Kto będzie oponował za wprowadzeniem obostrzeń regulaminowych na odcinku gdzie nie ma ryb, gdzie dziś mało kto już zagląda gdyż póki co nie ma po co?

Koledzy, Jeśli postanowienie padnie na ten właśnie odcinek nikt nie będzie miał argumentu aby się nie zgodzić, takie przynajmniej odnoszę wrażenie.

Oby nigdy nie brakło determinacji!
bamboosfera.blogspot.com/

www.klubpp.eu

Jestem NOKILLowym terrorystą.

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 21:49 #51158

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Adam,
Rzeka dzika to fakt, ale trochę mało zwałek, na wielu odcinkach szeroko i płytko. Nie chodzi mi o zwałki pełnokorytowe, bo te niepotrzebnie skonfliktują nas z kajakarzami. Ale takie zwałki półkorytowe... albo chociaż, Adam plizzz... ćwierćkorytowe;) Zawsze to jakaś fajna gawra dla kardynała albo lorbasa, odbicie nurtu, erozja boczna, rynna i podwyższenie lustra wody przy niżówce.

Krzaczek tu i drzewko tam, też by się przydały na skraju burty brzegowej (znasz te pokręcone "paluchy Baby Jagi" schodzące z podmywanej skarpy do wody). Las jest, ale często daleko od brzegu szerokich osadów aluwialnych. Takie światłocienie można by porobić, ale to nie na teraz.

Jak będziemy w jednym kole, to Dmychu pokaże kolegom rysunki koncepcyjne na planach. Ściągnę sobie jakiś darmowy program z rodziny garden-designer. Doobra, Adam... nie będziemy się teraz przekamarzać. To jest do obgadania później.

Powiem Ci inaczej. Gdybym był pstrągiem, to poniżej Nadarzyc czułbym kryjówkowy niedosyt:laugh:


P.S. Kolegom powiem, że Adam kiedyś mówił mi o znalezionym nad rzeką akumulatorze. Chyba na tym odcinku Piławy.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 21:53 #51159

  • Trout
  • Trout Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • FISHING - I love this game.
  • Posty: 57
  • Podziękowań: 27
Podpisuje się pod tym co pisał adi.obi.Ale z jednym się nie zgodzę w okresie letnim równie dużym problemem jest niestety kajakarstwo,w weekendy w niektórych godzinach spływ kajaków jest tak duży że nie ma 5 minut bez jakiegoś kajaka.W tak niewielkiej rzece taka ilość spływów naprawdę nie wróży niczego dobrego,ryba (w szczególności pstrąg )jest na okrągło przeganiana z miejsca na miejsce co bardzo odbija się na żerowaniu.Co do udrażniania koryta to prawdziwi kajakarze tego nie robią lecz ci co te spływy organizują bo dobrze wiedzą że jeżeli będzie rzeka ciężka w spływie to nie będą mieli klientów gdyż w okresie wakacyjnym spływa tzw.stonka kajakowa.Więc organizatorzy sami będą udrażniać rzekę,nie licząc się z nikim i niczym bo nie zarobią.
Nie raz już się z tym spotykałem gdyż w okresie letnim to jest "moja rzeka" gdzie najczęściej przebywam z muchówką.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.100 seconds