Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 18:41 #51023

  • Smok
  • Smok Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 14
  • Podziękowań: 1
Witam. Jestem z Poznania. Pomysł jest super.A jak zorganizować takie łowisko to można podpytać kolegów z Łupawy. Tam jest przecież odcinek licencyjny.

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 18:55 #51025

  • zkrupa
  • zkrupa Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 47
Sorry że się wtrącam. Jeno drobna dygresja Krzysztofie.
A pytałeś ( rozmawiałeś) z właścicielem jabłonki czy możesz rozporządzać jabłkami i uprawiać SAD po swojemu?
No bo jesli nie to on Cie zapyta co robisz w jego ogródku...

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 19:02 #51026

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Tomek (zino),
Moim osobistym marzeniem jest to, aby opłaty dla nic nie robiących w łowisku gości i nic nie robiących członków koła były wyższe, niż dla społeczników, którzy są aktywni.

Co do tego co powie okręg... Niczego z góry nie zakładajmy. Najpierw się zbierzmy z rozproszenia w jedną silną grupę. Samo to doda nam skrzydeł. Człowiek jest z natury stadny i potrzebuje drugiego:)

Jak będziemy razem w jednym kole, to w sposób cywilizowany będziemy z okręgiem współpracować i wtedy się dowiemy co można wspólnie zrobić. Trzeba się nastawić optymistycznie.

Co do tworzenia odcinków chroniących populacje ryb. Dziś tej wiedzy nie potrzebujemy, ale jak się zbierzemy to się dowiemy. Źródeł informacji jest dużo. Inni już to zrobili - nie będziemy odkrywać koła na nowo. Zapytamy o dobre wzorce.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 19:31 #51027

  • czarej1
  • czarej1 Avatar
....brawo chlopaki zycze wszystkim powodzenia i oby wam sie udalo a wasz zapal przetrwal bo majac na uwadze doswiadczenia z innych podchodow do tego typu akcji to mozna cale zaangazowanie podsumowac w prosty sposob - kazda zabawka w koncu traci na uwadze a chec zabawy nia mija...tak wiec mam nadzieje ze jesli zrobicie swoja piaskownice to przynajmniej dbajcie o nia i przypadkiem nie wybierajcie do tego rzek ktore radza sobie swoimi silami tylko postarajcie sie pomoc tym ktore tegho potrzebuja...jak wiadomo jesli sie zakrecisz kolo czegos co do tej pory nie budzilo zainteresowania to sytuacja sie zmieni a wtedy caly plan przyniesie w efekcie kolejne powoli pustoszejace lowisko...w kazdym razie zycze powodzenia i mam nadzieje ze nikt nie odbierze tego co napisalem negatywnie bo nie mialem zamiaru nikogo tu urazic...;) pozdrawiam...

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 19:41 #51028

  • dmychu
  • dmychu Avatar
@ Minkof - wysłałem maila.

@ Fredi - wysłałem maila.

@ Smok i inni koledzy wyżej - zostaliście wstępnie dodani do bazy danych;)


zkrupa napisał:
(...) A pytałeś ( rozmawiałeś) z właścicielem jabłonki czy możesz rozporządzać jabłkami i uprawiać SAD po swojemu?
No bo jesli nie to on Cie zapyta co robisz w jego ogródku...


Celowo nie pytałem. A wiesz dlaczego? Bo takie asekuracyjne działanie do niczego nie prowadzi. Kiedyś gadałem z ichtiologiem ZO Szczecin czy Zarząd Okręgu byłby przychylny do utworzenia jakiejś tam muchowej sekcji na jakimś tam muchowym łowisku, celem wprowadzenia lipienia itd...

A Rafał jak to Rafał, facet sympatyczny, też muszkarz zresztą, powiedział, że on by to wspierał... I nic mi ta przychylność okręgu nie dała, jak koledzy nie byli tym zainteresowani. Za mało jest muszkarzy w Szczecinie, z tego kilku najfajniejszych ludzi jeździ na OS Sanu albo do Słowenii albo została Bałtem :) Dobrze, że w okręgu Szczecin jest Andrzej Laszuk z TMRR i nokillowa Rega w Łobzie. Jest przynajmniej jakiś przyczynek do zaistnienia fajnego łowiska lipieniowego na Redze w przyszłości.


Poza tym właścicielem jabłonki jest Skarb Państwa, a okręgi to nie prywatne firmy, tylko reprezentanci kół PZW. Skoro członkowie kół mają prawo jęczeć na zarządzie o porozumieniach, zawodach i zarybieniach karpiem (choć nie koniecznie dzierżawca jabłonki ma ochotę tego słuchać), to my możemy się zebrać i zaproponować zamiast jęczenia pieniądze, zamiast marudzenia - opiekę nad łowiskiem. Nic za plecami okręgu nie mam ochoty knuć. Jestem zwolennikiem działań opartych o współpracę, zarażanie pomysłami, przejrzystość.

Ani wędkarze, ani okręg nie są zmuszeni do korzystania z moich propozycji. Ale wody są na tyle puste, że chyba warto spróbować coś z tym zrobić.

Na pewno fani jakiegoś łowiska nie powinni być rozproszeni w przypadkowych kołach, bo to świadczy o tym tylko, że komuś to zwisa gdzie zapłaci znaczek.

Nie wiemy co nas czeka. Wiemy tylko, że ryzyko jest bardzo przyjemne. Nie mam ochoty do końca życia pisać teorii na Fors. Czas się spotkać, zintegrować, być razem w realnym świecie, w realnym kole z realnym łowiskiem. Kto nie ryzykuje ten nie je.

Chłopaki - nie pękać. Zobaczycie, samo to, że będziemy razem doda nam sił i chęci do życia i działań.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 20:12 #51032

  • fredi4477
  • fredi4477 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Miej wyjebane a będzie Ci dane
  • Posty: 969
  • Podziękowań: 222

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 20:23 #51033

  • piterusm
  • piterusm Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Co by tu ukręcić :)
  • Posty: 462
  • Podziękowań: 6
Dmychu, jestem ZA. Często bywam z muchówką w dorzeczu Gwdy. Pomysł godny realizacji.

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 20:37 #51034

  • dmychu
  • dmychu Avatar
piterusm napisał:
Dmychu, jestem ZA. Często bywam z muchówką w dorzeczu Gwdy. Pomysł godny realizacji.

I w ten sposób zostałeś kolejną osobą dodaną do bazy danych. Robię to z powodów organizacyjnych i względów taktycznych.

Pewnych spraw na forum omawiać nie będziemy:) Panowie - wiecie o co chodzi. Nie można spieprzyć rzeki, zanim się jej prawnie nie zabezpieczy co najmniej jakimś nokillem lub ograniczonymi limitami, podwyższonymi wymiarami itd..., a gdy wiatr będzie wiał nam w żagle, to nawet łowiskiem patronackim. Spokojnie.

No chyba, że zagospodarujemy jakąś totalną studnię, to wtedy faktycznie możemy o niej pisać już po pierwszym spotkaniu integracyjnym.

Maile, maile, maile... Panowie, ja szybko piszę na klawiaturze, ale ja protestuję, idę zapalić fajkę:P Co za ludzie...


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/12/10 20:38 przez dmychu.

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 22:45 #51045

  • zino
  • zino Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 642
  • Podziękowań: 389
Myślę, że warto spróbować. Dajcie znać gdzie mam się zapisać i kiedy zebranie.
Marzę o pięknych rybkach łowionych prawie co wyjazd i oczywiscie powracających do wody. Mogę w tym celu nawet zapłacić kilka dyszek więcej.
Tomek.
łowić każdy może... - ale nie każdy umie :)

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/10 23:37 #51070

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Tomku,
Wyraziłeś zainteresowanie w tym wątku i podobnie jak innych zapisałem Cię do bazy danych. O wszelakich efektach "rozpoznawania gruntu", będę informował Ciebie i innych zainteresowanych na e-mail.

Każdy zainteresowany będzie dodatkowo przepytany ze znajomości dorzecza, tego co może wnieść swoją osobą (pracę społeczną, pieniądze, wiedzę - każdy zasób jest na wagę złota) oraz na temat swoich preferencji - ponieważ trudno budować cokolwiek w mętnym dryfie donikąd. Trudno na przykład zbudować łowisko muchowe na wodzie dobrej też do spinningu, więc liczę na mądrość i otwartość zainteresowanych, bo przecież nie metoda wyrabia wodę, a głupie mięsiarskie zasady panujące w łowisku. Trzy ryby na dobę to delikatnie mówiąc hardcore i nikogo dziś nie stać na taką rozrzutność.

Wolę mniejsze grono do przedsięwzięcia, ale poważnych i przekonanych do tego co sobie zaprojektujemy, niż armię ludzi, którzy nie będą wiedzieli czego chcą.

A na święta jadę do rodziny w rejony dorzecza górnej Piławy. Jesteśmy wstępnie umówieni z Minkofem gdzieś nad rzeką, bo Minkof uznał (słusznie zresztą), że to nie są sprawy na pitolenie na odległość. W tym czasie z pozycji rejonu Nadarzyc, mogę spotkać się też z innymi ludźmi którzy będą obecni w dorzeczu. Mam też się spotkać z Krzyśkiem Rydlem pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem...

Możemy się też spotkać i pogadać w większym gronie. Najlepiej tak, żeby coś ustalić konkretnego kilka dni przed Nowym Rokiem. 26 grudnia, drugie święto... ktoś by się mógł urwać na jakieś spotkanie nad rzeką?

Chodzi o to, że jakbyśmy się zdecydowali na jakieś konkretne koło PZW, by być tam razem jako grupa chcąca zadbać o wybrane łowisko, to żeby koledzy chcący rozpocząć sezon trociowy mieli jeszcze szansę na opłacenie składki na przykład 27 grudnia w poniedziałek. Oczywiście jakby pośpiech miał wygenerować błędy taktyczne, to lepiej zrobić to później, a na otwarcie trociowe pojechać z wykupioną dniówką. Mam jednak nadzieję, że unikniemy takich dziwactw i coś uda się wytypować spośród kół PZW dorzecza Gwdy dla nas.


Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/12/10 23:38 przez dmychu.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.086 seconds