Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Do mięsiarzy

Do mięsiarzy 2013/09/21 19:14 #114361

Szyszkin napisał:
Panie Marcinie a jak to się ma do ryb wpuszczanych do naszych łowisk? Według Pana troć, która pochodzi z ludzkiej ręki jest nią znakowana po przez obcięcie płetwy lub całkowitą ich deformacje jest tak cenną rybą? Czy też wszelkie inne formy produktów rybich ma tak ogromne znaczenie dla dziko żyjących ryb? Niech Pan uważnie się zastanowi nad tym co Pan propaguje bo idea jest jak najbardziej słuszna jest tylko ALE? Nie wiem czy Pan rozumie o co chodzi? Pozdrawiam


Przecie jest prosta zależność

Dzikie ryby te najbardziej cenne z genetycznergo punktu widzenia bedą trzebione na potęge gdy zwyczajnie zacznie brakować jak Pan to ujoł "troci wpuszczanej ludzką ręką"
Pamiętak jak w latach 80 w polskich jeziorach zaczeło sie dziwnie robić pusto, zero szczupaka, okoni jak na lekarstwo autochtoni którzy od lat przyzwyczaili się do łatwego łupu zaczeli poszukiwać nowych łowisk np. do tej pory zupełnie przez nich ignorowanych małych strumyków i rzeczek i się okazało że ... można w nich trafić całkiem łatwo i w dużej ilości potokowce i lipienie... no i się zaczoł bum na te ryby
oj wiele bym dał by w dużych ilościach można było spotkać w pomorskich rzekach nawet i takie nierasowe genetycznie skarzone ludzką ręką trocie
sądze że łatwiej by było w wielu rzekach reszty Polski przeżyć pstrągom bo zwyczajnie tłum z spiningami mógłby poszaleć na trociach
a i tym czystym rasowo trociom łatwiej by było przeżyć presje wędkarzy



jeszcze raz może już łopatologicznie wyjaśnie czemu rozpoczołem wątek o wysypie grzybów w lasach

napisałem to z myślą o tym by choć na pare dni odciążyć rzeki , by tacy co to zawsze wracają z kąpletami ( niektórzy nawet wiecej niż kompletami)
dowiedzieli się zę w lasach nie ma limitów na grzyby i jest ich zatrzęsienie ... może kilku wybierze się do lasu zamiast nad wode

Do mięsiarzy 2013/09/21 19:27 #114362

Problem zjadania ryb tkwi nie w ilości zjedzonych sztuk ale w ilości złowionych . Ktoś zje 50 pstrągów a wypuści 200 bo jest codziennie nad rzeką czyli 1/5 zjadł a ktoś złowi 2 i je zje to mięsiarz ?[/quote]

jak będą to praktycznie 2 ostatnie osobniki w rzece .. to według mnie to nawet wiecej niż mięsiaż
gość co zjada 50 pstrągów na 200 złowionych .. też mięsiaż
pstrągarzy jest coraz wiecej , techniki połowu coraz doskonalsze, pstrągów ubywa w rzekach sądze że o ile nie znajdziemy jakiś alternatyw konsumpcyjnych to niestety ale niedługo złowienie 30 cm potokowca można będzie uznać za wielki sukces

przerażony jestem tym że dziś wielu pstrągarzy za sukces uznaje złowienie 50 cm "kabana" piędziesiątak to już dla wielu życiówka , w latach 80/90 były rzeki w których się łowiło 50 cm w ilości kilku dziennie , tyle tylko że spotykało się na nich 1 wędkującego w ciągu kilku dni a dziś....
a dziś to prawie jak droga do morskiego oka albo najpopularniejszy szlak wysokogórski polskich tatr czyli giewont
ze 2 lata temu żona mnie zaciągnęła .. przeraziłem się
kobiety na wysokim obcasie , panowie po kilku piwach w dresiku z szumiącą głową po zarwanej nocy w dyskotece

Do mięsiarzy 2013/09/21 20:03 #114363

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Limity powinny obowiązywać nie tylko "mięsiarzy" ale i "sadystów". Np. limit do zabrania 1 pstrąg/tygodniowo dla "mięsiarzy" i np. 3 pstrągi tygodniowo do złowienia i wypuszczenia dla "sadystów" (oczywiście nierealne do sprawdzenia). Nie ma chyba gorszej patologii niż okaleczanie i znęcanie się nad bezbronnymi zwierzętami dla zabawy.
Ostatnio zmieniany: 2013/09/21 20:04 przez Igo.
Za tę wiadomość podziękował(a): lorenc, Papcio, Slawek, jan kowalski

Do mięsiarzy 2013/09/21 20:04 #114364

  • siwyspin
  • siwyspin Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 45
  • Podziękowań: 4
Panie Wojtczak dziwisz się pan że w obecnych czasach dla niektórych wędkarzy złowienie 50 'kabana' to życiówka a bo w latach 80/90 tacy wędkarze jak pan łowili właśnie kilka kabanów ponad 50 cm. I limit zabieranych pstrągów był dziennie 5 szt.Wniosek jest taki że mięsiarze to byli w tamtych latach,w obecnych latach nie ma co brać z tych pustych rzek.Pozdrawiam
GWDA

Do mięsiarzy 2013/09/21 20:08 #114365

  • J-A-C-E-K
  • J-A-C-E-K Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 955
  • Podziękowań: 824
Na spadek pogłowia ryb w polskich rzekach i jeziorach w latach 90-tych miały decydujący wpływ dwie sprawy. Pierwsza to rozwój przemysłu lat 70/80 a zarazem jego upadek w latach 90-tych, to sprawa druga.
Jak w pierwszym przypadku przyczyną był totalny brak planu ochrony środowiska, tak w drugim wysokie bezrobocie.
Skutki czujemy do dzisiaj, więc przestańmy doszukiwać się winy wędkarzy i roztrząsania ten zabrał a ten wypuścił, oczywiście, umiar jest zawsze wskazany we wszystkim.
Ostatnio zmieniany: 2013/09/21 20:31 przez J-A-C-E-K.
Za tę wiadomość podziękował(a): pawlik832, Kuballa44

Do mięsiarzy 2013/09/21 20:17 #114366

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Igo napisał:
Limity powinny obowiązywać nie tylko "mięsiarzy" ale i "sadystów". Np. limit do zabrania 1 pstrąg/tygodniowo dla "mięsiarzy" i np. 3 pstrągi tygodniowo do złowienia i wypuszczenia dla "sadystów" (oczywiście nierealne do sprawdzenia). Nie ma chyba gorszej patologii niż okaleczanie i znęcanie się nad bezbronnymi zwierzętami dla zabawy.

Mówisz oczywiście o rybach wymiarowych??
Bo te niewymiarowe i tak jedni i drudzy wypuszczać muszą...
Czy sadysta może złowić i wypuścić trzy ryby bez względu na wymiar, a mięsiarz bez względu na wymiar pierwszą złowioną rybę usmiercić i skończyć łowienie??
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Do mięsiarzy 2013/09/21 20:29 #114367

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
venom napisał:
(...)... a mięsiarz bez względu na wymiar pierwszą złowioną rybę usmiercić i skończyć łowienie??

to się nazywa wędkarstwo bezodrzutowe i jest zgodne z najnowszymi trendami w ramach nowej WPR.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Do mięsiarzy 2013/09/21 20:44 #114370

  • Slawek
  • Slawek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 158
  • Podziękowań: 20
Bodajże w zeszłym roku głośno było o kłusolach którzy na odcinku około 100 m wytargali coś koło 100 pstrągów . To gdzie spadek ryb w rzekach? Ryby stają się teraz bardziej cwane na nasze przynęty.
slawek
Ostatnio zmieniany: 2013/09/21 20:45 przez Slawek.

Do mięsiarzy 2013/09/21 22:12 #114375

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
venom napisał:
Igo napisał:
Limity powinny obowiązywać nie tylko "mięsiarzy" ale i "sadystów". Np. limit do zabrania 1 pstrąg/tygodniowo dla "mięsiarzy" i np. 3 pstrągi tygodniowo do złowienia i wypuszczenia dla "sadystów" (oczywiście nierealne do sprawdzenia). Nie ma chyba gorszej patologii niż okaleczanie i znęcanie się nad bezbronnymi zwierzętami dla zabawy.

Mówisz oczywiście o rybach wymiarowych??
Bo te niewymiarowe i tak jedni i drudzy wypuszczać muszą...
Czy sadysta może złowić i wypuścić trzy ryby bez względu na wymiar, a mięsiarz bez względu na wymiar pierwszą złowioną rybę usmiercić i skończyć łowienie??

Bardzo ciekawy problem wymiaru powstaje gdy wnikamy w treść mojej i Twojej wypowiedzi. Należałoby przeanalizować nasuwające się w tym przypadku scenariusze postępowania i zastanowić się czy nie narodziłoby się z tego wędkarstwo selektywne. Czy świadomość konieczności wypuszczenia/zabrania ryby bez względu na wymiar w odniesieniu do jej limitów ilościowych nie spowodowałaby, że pstrągarz kilka razy zastanowiłby się zanim wykonałby rzut woblerem poniżej 10 cm albo obrotówką o numeracji poniżej 4, albo zanim nie odwiedziłby miejscówki pachnącej małą/średnią rybą. Nie pokuszę się o dalszą analizę problemu wymiaru. Muszę to przemyśleć. Póki co wiem tyle, że zarówno zabieranie bez umiaru jak i łowienie by wypuszczać bez umiaru to patologia.
Za tę wiadomość podziękował(a): lorenc

Do mięsiarzy 2013/09/21 22:55 #114378

  • Uran
  • Uran Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 361
  • Podziękowań: 72
A ja się pytam, GDZIE są te setki tysięcy troci z zarybień???
Jęczycie, że w rzece puchy, no to, skoro puchy, to gdzie się podziały te ryby, skoro to wędkarze ich nie wyłowili? Nie widać tego.
Więc może kłusole walą całe przyczepy troci? Jakoś też nie słychać o wielkich ich "łowach".
To gdzie się one podziały? Kurcze, Gdzie?
A może by tak odpowiedzieć sobie, co dostali za możliwości rybacy w zamian za dorszowe ograniczenia?
A co się dzieje w strefie przybrzeżnej naszego morza?
A widział z Was ktoś, co wpierdyczają norki w niektórych tuczarniach?
I jeszcze można trochę wymieniać podobnych pytań.
Tu jest największy problem, a nie w łowieniu, nawet rzeszy wędkarzy.
Ryb powinno wchodzić do rzek SETKI tysięcy i nikt nie jest tego w stanie przełowić. Tym bardziej, że w końcu one przecież nie pobierają pokarmu, tylko walą bardzo rzadko z „nerw” w przynętę.
Nawet kłusowe nie są w stanie „zasiatować” takich ilości, jeśli by tylko one były.

Odpowiedzcie sobie na te i inne tego typu pytania i wtedy zrozumiecie gdzie leży największy problem.
Nie darmo mamy produkcję smoltów. Przecież to służy tylko jednemu celowi.
A ten „ cel „ nie odróżnia troci ze smoltów od troci z zarybień i naturalnego tarła.

I to by było na tyle
Pozdrawiam Uran
Za tę wiadomość podziękował(a): SzymonP, mkfly
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.105 seconds