Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: PZW w Sejmie

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 09:00 #102468

  • miko
  • miko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 574
  • Podziękowań: 948
Szanowny Panie Jerzy,

Ciekawi mnie jedno, tak pouczająco pisze Pan o tym jak to warto przeprowadzać wszystko "z głową" a nie tylko "praktycznie", że bardzo zainteresowało mnie Pańskie osobiste doświadczenie w tej materii. Ciekaw bowiem jestem, ile wniosków wysłanych przez Pana do PSR zostało w szufladzie i nigdy jej nie opuściło? Ile razy był Pan wzywany na policję, żeby zeznawać w sprawie ujęcia kłusownika, którego sąd następnie uniewinnia, lub poddaje śmiesznie nieadekwatnej karze? Ile razy widział Pan niezadowolenie w oczach policjantów wezwanych nad rzekę?

Tak się składa, że ja - dużo młodszy - wszystko to już przerobiłem, więc bardzo proszę nie pisać o TEORETYCZNIE funkcjonującym modelu zadowolonego z podkładanych mu wyników funkcjonariusza służby publicznej, bo takowy jest rzadkością.

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 10:49 #102483

  • the_animal
  • the_animal Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 135
  • Podziękowań: 23
Jerzy Kowalski napisał:
...
Jeśli nam zależałoby na tym, żeby i efekty i chwała i zasługi spływały wyłącznie na nas, to zostaniemy z tym całym "bałaganem" sami .... zupełnie sami ... I jeśli będziemy od innych tylko się domagać, to możemy sobie dzwonić ... w rynnę dwa razy i w parapet trzy ... bo będą pracować od 8 do 15, i to w sposób, jaki sobie sami zaplanują ... i w razie sygnałów akurat będą "bardzo zajęci" ...

Natomiast jeśli tacy nieliczni strażnicy PSR, którym na prawdę trudno uzyskać efekty, dostaną jedną ... drugą ... trzecią sprawę przygotowaną, "wystawioną", przyjadą "na gotowe" i zgarną kłusowników (do czego mają uprawnienia w odróznieniu od SSR), zapiszą sobie to jako zasługę, dostaną nagrody, awanse, to będą reagować ... a jeszcze jeśli do tego użytkownik rybacki stanie obok oskarżyciela publicznego jako oskarżyciel posiłkowy, skutecznie doiprowadzi do skazania kłusowników
...
Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
Z tego co wiem to PSR nie musi wykazywać wyników - efektów. Czasem brak efektów jest efektem. A już napewno nie dostają nagród, czy awansów za wyniki . PSR jest obligatoryjnie między innymi stworzona do ścigania kłusownictwa.

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 20:59 #102581

the_animal napisał:
Jerzy Kowalski napisał:
...
Jeśli nam zależałoby na tym, żeby i efekty i chwała i zasługi spływały wyłącznie na nas, to zostaniemy z tym całym "bałaganem" sami .... zupełnie sami ... I jeśli będziemy od innych tylko się domagać, to możemy sobie dzwonić ... w rynnę dwa razy i w parapet trzy ... bo będą pracować od 8 do 15, i to w sposób, jaki sobie sami zaplanują ... i w razie sygnałów akurat będą "bardzo zajęci" ...

Natomiast jeśli tacy nieliczni strażnicy PSR, którym na prawdę trudno uzyskać efekty, dostaną jedną ... drugą ... trzecią sprawę przygotowaną, "wystawioną", przyjadą "na gotowe" i zgarną kłusowników (do czego mają uprawnienia w odróznieniu od SSR), zapiszą sobie to jako zasługę, dostaną nagrody, awanse, to będą reagować ... a jeszcze jeśli do tego użytkownik rybacki stanie obok oskarżyciela publicznego jako oskarżyciel posiłkowy, skutecznie doiprowadzi do skazania kłusowników
...
Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
Z tego co wiem to PSR nie musi wykazywać wyników - efektów. Czasem brak efektów jest efektem. A już napewno nie dostają nagród, czy awansów za wyniki . PSR jest obligatoryjnie między innymi stworzona do ścigania kłusownictwa.

Szanowny Panie Jacku,

Zachęcam do sięgnięcia do dostępnego w sieci dokumentu: Dz.U. 1997 nr 55 poz. 354 Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej dnia 9 maja 1997 r. w sprawie praw i obowiązków pracowniczych, zasad wynagradzania, wzorów oznak, legitymacji służbowej, odznaki służbowej i umundurowania strażników Państwowej Straży Rybackiej oraz wzoru oznaki i legitymacji strażnika Społecznej Straży Rybackiej.

oraz do przeczytania tamże par. 5 i par. 6.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 21:05 #102584

miko napisał:
Szanowny Panie Jerzy,

Ciekawi mnie jedno, tak pouczająco pisze Pan o tym jak to warto przeprowadzać wszystko "z głową" a nie tylko "praktycznie", że bardzo zainteresowało mnie Pańskie osobiste doświadczenie w tej materii. Ciekaw bowiem jestem, ile wniosków wysłanych przez Pana do PSR zostało w szufladzie i nigdy jej nie opuściło? Ile razy był Pan wzywany na policję, żeby zeznawać w sprawie ujęcia kłusownika, którego sąd następnie uniewinnia, lub poddaje śmiesznie nieadekwatnej karze? Ile razy widział Pan niezadowolenie w oczach policjantów wezwanych nad rzekę?

Tak się składa, że ja - dużo młodszy - wszystko to już przerobiłem, więc bardzo proszę nie pisać o TEORETYCZNIE funkcjonującym modelu zadowolonego z podkładanych mu wyników funkcjonariusza służby publicznej, bo takowy jest rzadkością.

Szanowny Panie Mikołaju,

Dziekuję Panu za przytoczenie przykładu ilustrującego to, o czym wcześniej pisałem. Działanie na podstawie oczekiwań i "praktrycznego" próbowania, metodą "prób i błedów", prowadzi właśnie do takich zdarzeń, jakich Pan doświadczył.

W mojej praktyce zdarza się właśnie to, co opisałem wcześniej, a takich sytuacji jak Pańskie - nie doświadczam. Proszę spróbować zastosować te sposoby, które przedstawiłem (ale wszystkie i kompletnie). Zachęcam do tego szczerze.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 21:11 #102586

hi tower napisał:
Jerzy Kowalski napisał:
(...)

"Na szybko" znalazłem niedawny artykuł, bardzo obszernie opisujący zagadnienie, opublikowany przez prof. Bartla na podstawie badań "terenowych", więc raczej "praktycznych" ;)(...)
Artykuł (abstrakt) można znaleźć tutaj: www.degruyter.com/view/j/aopf.2010.18.is...10086-010-0026-8.xml i z łącza jest dostępna pełna wersja w pdf.

Nie chcę wdawać się w rozważania na temat migracji, rozkładów populacyjnych, wartości itp., ale odnoszę wrażenie, że wprowadzaniem takich zagadnień wprowadza się rodzaj "kwadratury koła", w którą wpuszczają się "praktyczni obserwatorzy", oraz w związku z tym próbują "wpuszczać" wszystkich innych ...

W dodatku nie bardzo rozumiem, czy mowa o rybach "zamykających cykl rozrodczy", o rybach dzikich, czy też o "wpuszczakach", co do których warto zastanowić się jaki ma być cel tego wpuszczania ... ;-)

Na koniec - zarówno zmiana wymiaru ochronnego w wodach srodlądowych jak i okresu ochronnego wymagałaby zmiany rozporządzenia. Moim zdaniem większą wartość miałaby zmiana, która wydłużałaby okres ochrony do końca lutego.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski

nie za bardzo rozumiem czemu ma służyć wstawianie przez Pana artykułu o migracji troci wiślanej na podstawie materiału z lat 70.?

Szanowny Panie Tomaszu,

Przepraszam, ale jak wspomniałem, to artykuł, który został niedawno opublikowany, znaleziony "na szybko", oraz dostępny powszechnie, bez konieczności wykupienia. Ja też wolałbym przytoczyć jakieś badania z wcześniejszych lat, w których byłby opisany proces rozrodu, migracji, zachowań dzikich troci ... ale ten artykuł w dość dobry sposób oddaje sytuację z nieszczęsnymi "wpuszczakami", które błąkają się nieco dziwacznie ... Natomiast chyba dośc trafnie oddane są wielkości przyrostów tych ryb w poszczególnych latach, jakich należałoby się spodziewać ...
Reszta jest kwestią realności oczekiwań związanych z gospodarowaniem, zarybianiem, selekcją itp.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
Ostatnio zmieniany: 2013/02/04 21:13 przez Jerzy Kowalski.

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 21:50 #102597

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
Jerzy Kowalski napisał:
(...) ... ale ten artykuł w dość dobry sposób oddaje sytuację z nieszczęsnymi "wpuszczakami", które błąkają się nieco dziwacznie ... Natomiast chyba dośc trafnie oddane są wielkości przyrostów tych ryb w poszczególnych latach, jakich należałoby się spodziewać ...

No to mamy zupełnie dwie różne interpretacje tego samego źródła. Dla mnie ten artykuł opisuje migracje charakterystyczne dla stada wiślanego troci która w odróżnieniu od troci pomorskiej odbywała dalekie wędrówki żerowiskowe podobnie jak łososie. Ze względu na pewne cechy populacji wiślanej trudno w mojej opinii za pomocą tego artykułu odnosić się do populacji pomorskich. Nawet w kwestii "spodziewanych przyrostów".
Reszta jest kwestią realności oczekiwań związanych z gospodarowaniem, zarybianiem, selekcją itp.
(...)

pisząc selekcja ma Pan na myśli rozmiar oczek sieci rybackich?
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 22:09 #102602

hi tower napisał:
Jerzy Kowalski napisał:
(...) ... ale ten artykuł w dość dobry sposób oddaje sytuację z nieszczęsnymi "wpuszczakami", które błąkają się nieco dziwacznie ... Natomiast chyba dośc trafnie oddane są wielkości przyrostów tych ryb w poszczególnych latach, jakich należałoby się spodziewać ...

No to mamy zupełnie dwie różne interpretacje tego samego źródła. Dla mnie ten artykuł opisuje migracje charakterystyczne dla stada wiślanego troci która w odróżnieniu od troci pomorskiej odbywała dalekie wędrówki żerowiskowe podobnie jak łososie. Ze względu na pewne cechy populacji wiślanej trudno w mojej opinii za pomocą tego artykułu odnosić się do populacji pomorskich. Nawet w kwestii "spodziewanych przyrostów".
Reszta jest kwestią realności oczekiwań związanych z gospodarowaniem, zarybianiem, selekcją itp.
(...)

pisząc selekcja ma Pan na myśli rozmiar oczek sieci rybackich?

Szanowny Panie Tomaszu,

Proszę może przytoczyć jakieś ciekawe badania dotyczące tych odmienności. Zarówno w odniesieniu do ryb dzikich, rodzimych dla zlewni "pomorskich", jak i do tych "wpuszczaków", które są wsiedlane do tych rzek (na marginesie - skąd pochodzą?) Wtedy będziemy miec dobrą dyskusję, przysparzającą wiedzy czytającym ...

Sądzę, że wie Pan co oznacza selekcja ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 22:25 #102608

  • the_animal
  • the_animal Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 135
  • Podziękowań: 23
Jerzy Kowalski napisał:
the_animal napisał:
Jerzy Kowalski napisał:
...
Jeśli nam zależałoby na tym, żeby i efekty i chwała i zasługi spływały wyłącznie na nas, to zostaniemy z tym całym "bałaganem" sami .... zupełnie sami ... I jeśli będziemy od innych tylko się domagać, to możemy sobie dzwonić ... w rynnę dwa razy i w parapet trzy ... bo będą pracować od 8 do 15, i to w sposób, jaki sobie sami zaplanują ... i w razie sygnałów akurat będą "bardzo zajęci" ...

Natomiast jeśli tacy nieliczni strażnicy PSR, którym na prawdę trudno uzyskać efekty, dostaną jedną ... drugą ... trzecią sprawę przygotowaną, "wystawioną", przyjadą "na gotowe" i zgarną kłusowników (do czego mają uprawnienia w odróznieniu od SSR), zapiszą sobie to jako zasługę, dostaną nagrody, awanse, to będą reagować ... a jeszcze jeśli do tego użytkownik rybacki stanie obok oskarżyciela publicznego jako oskarżyciel posiłkowy, skutecznie doiprowadzi do skazania kłusowników
...
Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
Z tego co wiem to PSR nie musi wykazywać wyników - efektów. Czasem brak efektów jest efektem. A już napewno nie dostają nagród, czy awansów za wyniki . PSR jest obligatoryjnie między innymi stworzona do ścigania kłusownictwa.

Szanowny Panie Jacku,

Zachęcam do sięgnięcia do dostępnego w sieci dokumentu: Dz.U. 1997 nr 55 poz. 354 Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej dnia 9 maja 1997 r. w sprawie praw i obowiązków pracowniczych, zasad wynagradzania, wzorów oznak, legitymacji służbowej, odznaki służbowej i umundurowania strażników Państwowej Straży Rybackiej oraz wzoru oznaki i legitymacji strażnika Społecznej Straży Rybackiej.

oraz do przeczytania tamże par. 5 i par. 6.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Szanowny Panie Jerzy. Dokumenty te znam oczywiście. Nic nie mają one wspólnego z życicem. Każy może sobie Szanowny Panie /jerzy wejśc i przeczytać powyższe dokumenty, przytoczyc inne i odnościś się nimi do życia. Odnosze wrażenie, że nie ma Pan Pojęcia o czym Pan pisze. Przytacza Pan jedynie puste słowa przeniesione na papier. A to z tego co wiem niewiele ma wspólnego z realiami. Reszte dyskusji w tym temacie proponuję przenieść na prv.

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 22:35 #102610

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
Jerzy Kowalski napisał:
(...)
Proszę może przytoczyć jakieś ciekawe badania dotyczące tych odmienności. Zarówno w odniesieniu do ryb dzikich, rodzimych dla zlewni "pomorskich", jak i do tych "wpuszczaków", które są wsiedlane do tych rzek (na marginesie - skąd pochodzą?) Wtedy będziemy miec dobrą dyskusję, przysparzającą wiedzy czytającym ...

(...)

Czy mam rozumieć że według Pana nie ma różnic między populacjami troci? Czy choćby odległość którą potencjalnie maja ryby do pokonania między ujściem a tarliskiem nie ma znaczenia i wpływu (po przez selekcję) na ich behawior i rozmiar? Czy obala Pan uważa że zarybienia POM są prowadzone przypadkowym materiałem? Żeby mieć podstawę do dobrej dyskusji najpierw musiałbym poznać konkretne stanowisko drugiej strony na temat omawianej materii. Przy czym od razu uprzedzam że jeśli chodzi o moją wiedzę na temat ryb, to w sumie znam się tylko na rozrodzie babki byczej w akwarium.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Odp: PZW w Sejmie 2013/02/04 22:46 #102614

  • miko
  • miko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 574
  • Podziękowań: 948
Panie Jerzy,
moja wypowiedź odnosiła się głownie do tego o czym pisze Pan poniżej:
Jerzy Kowalski napisał:

Natomiast jeśli tacy nieliczni strażnicy PSR, którym na prawdę trudno uzyskać efekty, dostaną jedną ... drugą ... trzecią sprawę przygotowaną, "wystawioną", przyjadą "na gotowe" i zgarną kłusowników (do czego mają uprawnienia w odróznieniu od SSR), zapiszą sobie to jako zasługę, dostaną nagrody, awanse, to będą reagować ... a jeszcze jeśli do tego użytkownik rybacki stanie obok oskarżyciela publicznego jako oskarżyciel posiłkowy, skutecznie doiprowadzi do skazania kłusowników (bo oskarzyciel publiczny zazwyczaj nie zna się na tym na tyle i nie jest zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy na rzecz uzytkownika rybackiego tylko na rzecz SP i to w minimalnym, bezpiecznym zakresie, bo lubi pewne zwycięstwa, a nie ryzykowanie przegranej) i potem wystąpi do wojewody jako nadzorującego PSR z podziękowaniem dla strażników, to efekt zostanie osiągnięty.

Jerzy Kowalski

Ja wiem, że Pan wie jak to wszystko powinno wygladać. Ale gwarantuję Panu, że ogromna część służb ma w głębokim poważaniu to, że podsuwa im się wyniki. Dla nich to dodatkowa praca, pisanie papierków itp. Podsumowując - nie chce im się i tak to właśnie wygląda w praktyce. Ja jako strażnik SSR nie działam na zasadzie "prób i błędów" a jedyne czego oczekuję to, że służby, które faktycznie powinny być odpowiedzialne za zwalczanie kłusownictwa wykonają choć minimum (czyli to co podsuwam im pod nos).
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.098 seconds