TEMAT: Czas na edycję postu - 60 minut od jego napisania

Ponieważ nie wszyscy wiedzą:

Wprowadziłem ograniczenie w edycji postu do 60 minut od opublikowania.

Jest to wystarczająco dużo czasu na naniesienie ewentualnych poprawek w swoim poście.
Powinno to ograniczyć wycofywanie się w dowolnej chwili z tego, co się napisało.

o, i to jest "git"

I jest oki .

Błędy mozna szybciutko ogarnąć wiec 60 min to świat, a właśnie najbardziej chodzi o zmienianie sensu swojej wypowiedzi itp. Dobry pomysł popieram.

a ja nie popieram.
Raz. Bo nie znoszę wypowiedzi i ja , i ja, i ja - a co to selekcja do reprezentacji Smudy?
Dwa. Bo admin nikogo nie pytał (jego święte prawo). Ale widzę to tak.
Wychodzi dyrektor firmy i mówi:
Obcinam pensje o połowę całej załodze.
I wtedy wy: ja popieram, i ja, i ja itd. KTO WAS PYTAŁ?
Trzy. Nie lubię cenzury w żadnym wydaniu (traktuje to jako zamach na moją niezależność).
MAM PRAWO ZMIENIĆ ZDANIE I JUTRO WYCOFAĆ SIĘ Z TEGO POSTU
Podobnie jak Panowie macie prawo jutro zmienić zdanie i pisać ja nie, ja nie ja nie
Jeśli ktoś poczuł się urażony to szczerze przepraszam , ale tak to teraz widzę.
I co przez 60 minut mam teraz się zastanawiać czy czegoś nie poprawić?
Panie Jacku apeluje do rozsądku.
Akcja jest nienajlepsza.
Czytam regularnie i większość pomysłów (wg mnie)jest ok.
Ten niczemu nie służy. A uzasadnić można wszystko.... podobnie jak obalić...

A czemu ma to służyć?
"wycofywanie się w dowolnej chwili z tego, co się napisało."
To nie będzie można zmienić zdania, przeprosić, poprosić o wykasowanie.
Czy będziemy czekać na kolejnego inkwizytora, który zrobi porządek?
Jeszcze raz NIEEEEEEEEEEEEEE.
Ale jak zauważyłem w poprzednim poście admin nie spytał tylko oznajmił.
Więc, Niech żyje król.

W pierwszej chwili zastanowiłem sie czemu ma to ograniczenie słuzyć.Nigdy nie korzystałem
z tego przywileju , ale rzeczywiscie chyba masz racje Jacku , jeżeli juz ktoś coś pisze
niech myśli i nie bije bezmyślnie piany ,wyrażajac poglady z których póżniej nie wie jak się
wycofać.Mieliśmy tego rodzaju zachowań sporo.Pozdrawiam Andrzej.

Panowie z założenia to jest FORS.
To jakie posty chcecie pozostawiać bez edycji?
Te o łowiskach, o sprzęcie, ... innych nie powinno być.
To co się pojawiło (niestety czytałem połowę - wszystkiego bym nie nadążył)było winą admina.
Nie moje zdanie, ale inkwizytor zrobił robotę za niego... w paskudny sposób ale zrobił.
To czego teraz admin nie chce dać edytować? Postów o łowiskach? Czy kłótni w sprawie noży?
A do admina: Czy nie można, jeśli się o czymś informuje, pisać bez możliwości zbierania pochwał za swoje posunięcia?
Albo pytać wcześniej...

Ostatni raz w tym temacie.
JA NIE JESTEM ZA

Jeśli jakieś literówki, lub ortografy, to czemu nie?
Popieram

Widzisz Chomiku zdanie zmienić możesz i nikt Ci tego nie zabrania.
Tylko że jesli robisz to zmieniając napisanego dużo wcześniej posta to cała dyskusja się rozjeżdża i traci sens.
Naraz okazuje się że Twoi oponenci w dyskusji wychodza na niedobrych bo Ty jesteś święty (były tu takie akcje i tacy userzy)
O uniknięcie takich sytuacji chodzi między innymi.
Tak trudno po wymianie zdań napisać "panowie przepraszam mieliście rację" ??
Ewentualnie sytuację w której ktoś komuś pojedzie brzydko, drugi mu odpisze tak samo albo powiedzmy łagodniej, pierwszy edytuje i zmienia posta a drugi wychodzi wtedy na gbura i chama.
Trzeba brac odpowiedzialnośc za swoje słowa a nie walic głupoty a potem je wymazywać udając że nic sie nie stało.
O to chodzi w ograniczeniu edycji postów i taki jest tego cel.

Poza tym, ktoś jest włascicielem forum i ktoś jego administratorem.
On decyduje o forum jako całości.
Forum tez nie jest "obowiązkowe" i pisząc na Nim godzimy się na warunki regulaminu jak i zasady określone przez administrację.
Na wielu forach wogóle nie ma mozliwości edycji lub jest dostępna dla grupy osób do których admini mają zaufanie że nie narobią siary.
Są też takie na których posty ukazują się po akceptacji przez moderatorów.
To jest zamach na wolność??