Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Kijek na Redę

Odp:Kijek na Redę 2009/12/17 09:56 #25069

  • alexan85
  • alexan85 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 92
  • Podziękowań: 6
andrew napisał:
Tia jak rzucic 5cm woblerem z zestawu z zylka ponad 0.3?
Sa tez tacy ktorzy chac zlowic rybe zycia i darowac zycieB)

Wydaje mi się, że jeśli ktoś wybiera się na rybki z zamiarem łowienia na 4 i 5cm woblerki to raczej sprzęt (zarówno wędka, jak i żyłka) powinny być raczej odchudzone (wygoda, precyzja) i myślę, że z większością keltów spokojnie można dać sobie rade:) Natomiast jeśli chodzi już o srebra, no to jednak chyba większość "trociowców" się ze mną zgodzi, że do nich potrzeba juz raczej solidnego sprzętu, żeby być w stanie tę rybę zatrzymać, choć nie jednokrotnie zdarza się taka fisha, że i solidny sprzęt zwyczajnie nie daje rady:)
Pozdrawiam

Odp:Kijek na Redę 2009/12/17 12:50 #25080

  • Rolnik
  • Rolnik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Panie, brali to w grudniu..
  • Posty: 411
Jak masz zamiar lowic tylko kelty to taki kij wystarczy. Sam lowilem kijem do 30 czy do 35g 2 sezony, z problemami ale wyjelem nawet srebrniaka 5.5kg ale z 2 zyciowki stracilem bo nie bylo czym ryby zatrzymac. Wez pod uwage ze na redzie poza kilkoma wyjatkami gdziekolwiek bys ryby nie zaciol to ma ona kilka metrow do najblizszego krzaka/zaczepu.
Dlugosc kija 2.40 ? w styczniu jak beda nawisy to nie polowisz w ogole.
Pozdrawiam

Odp:Kijek na Redę 2009/12/17 13:11 #25083

  • adam
  • adam Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 576
  • Podziękowań: 53
andrew napisał:
adam napisał:
kostekmar napisał:
Osobiście używam Konger Maxim Tazar 3,05m cw. 15-60g. Żyłka 0,284mm

Marek ujął sprawę skrutowo i trafnie.
Osobiście używam grubszej zyłki minimum 0,30.
Rzeka jest pełna zaczepów i krzków. Rybę trzeba utrzymać aby nie poszła w zaczep- mówimy w przypadku Redy o kilku metrach.
Pamiętajmy, że chcemy złowić rybę życia i wyjąć ją na brzeg a póżniej zabrać ją do domu aby pokazać żonie ,która i tak nie uwieży.:)

Tia jak rzucic 5cm woblerem z zestawu z zylka ponad 0.3?
Sa tez tacy ktorzy chac zlowic rybe zycia i darowac zycieB)

Andrzeju kiedyś podobnie myślałem ale życie zweryfikowało moje poglądy.
Darować życie rybie to uwolnić a nie zrywać " z piatką w przełyku".

Odp:Kijek na Redę 2009/12/17 17:11 #25098

  • salmon1977
  • salmon1977 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • avid :)
  • Posty: 2446
  • Podziękowań: 1449
adam napisał:
andrew napisał:
adam napisał:
kostekmar napisał:
Osobiście używam Konger Maxim Tazar 3,05m cw. 15-60g. Żyłka 0,284mm

Marek ujął sprawę skrutowo i trafnie.
Osobiście używam grubszej zyłki minimum 0,30.
Rzeka jest pełna zaczepów i krzków. Rybę trzeba utrzymać aby nie poszła w zaczep- mówimy w przypadku Redy o kilku metrach.
Pamiętajmy, że chcemy złowić rybę życia i wyjąć ją na brzeg a póżniej zabrać ją do domu aby pokazać żonie ,która i tak nie uwieży.:)

Tia jak rzucic 5cm woblerem z zestawu z zylka ponad 0.3?
Sa tez tacy ktorzy chac zlowic rybe zycia i darowac zycieB)

Andrzeju kiedyś podobnie myślałem ale życie zweryfikowało moje poglądy.
Darować życie rybie to uwolnić a nie zrywać " z piatką w przełyku".
Całkowicie zgadzam sie z Adasiem,minimum 40gr.chyba ze ktos po braniu chce zostac z 'kocia morda'na brzegu po holu sporej ryby.Pamietam takie zdanie z pewnej gazety,mniej wiecej takie"poczuc pawdzią siłe ryby mozna dopiero wtedy gdy ja sie na sile zatrzyma,poczuc swat palonego chamulca:P "a do tedo aby podjac taka walke to niestety,musi byc mocniejszy sprzet.Kiedys sie mowiło o tak zwanym holu amarykanskim,-szybki hol aby uwolnic rybe(dla tych co chcą)Nie znam Redy ale na pewno wiecej niz te 10-15 metr.sie nie rzuca takze ta o,30 mm spokojnie.Nie dajmu sie zwariowac;)
BAŁTek :)
Morskie Trocie --> www.facebook.com/groups/175452759609159/

Odp:Kijek na Redę 2009/12/17 20:36 #25126

  • marcin_reda
  • marcin_reda Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 266
  • Podziękowań: 142
Welski, duża troć, która nie będzie chciała z tobą współpracować podczas holu, szybko zweryfikuje twoje obliczenia. O łososiu nie wspomne, ten przeciwnik ma więcej krzepy...
Przy wielkim szczęściu i współpracy kilku osób, doświadczony trociarz wyholuje każdą rybę nawet kijem do 30g. W normalnych warunkach wszytskie ryby powyżej 80-90cm stracisz. Po kilku munutach walki takie ryby (złaszcza kelty) ustawiąją się bokiem do prądu wody i w żaden sposób, nawet 0,28, nie idzie ich od tego odwieść.

I taka moja opowieść:) Łowiłem kijkiem Abu suveran 285 10-45 iżyłką 0,28mm (stroft).

Rok 2001. Pierwszy raz na trociach. Reda, 2 stycznia, -5 stopni, wiało jak cholera, śnieg latał w poziomie. Nikogo nad wodą poza moim towarzyszem. Przelotki zamarzały po dwóch rzutach. 3 rzut wahadłem pod przeciwległy brzeg. Wahadłówka książkowo po łuku schodzi pod moj brzeg, lekko podciągnąłem i tempe przytrzymanie... znów zaczep myślę (miałem też w pierwszym rzucie). Podchodzę bliżej i staje nad zaczepem, który mam ze dwa metry przed sobą. Kolega stoi obok i też łepie zaczep - po 2 min odczepia. Ja w tym czasie stwierdziłem, że mój zaczep daje się delikatnie poderwać od dna - pomyślałem - spróbuje podciągnąć bliżej. Zaczep jakby czytał w moich myślach, sam się przybliżył. Woda była trącona, a rynna pod nogami dość głęboka. Zdziwiłem się i zaprzestałem wszelkich wysiłków. W tym momencie ryba przejeła inicjatywę - zdąrzyłem tylko krzyknąć do kolegi - stał zaraz za plecami. Dwa mocne młynki pod nogami, aż mną zabujało i w 0,01 sekundy ryba była pod przeciwległym brzegiem mimo mocno ustawionego hamulca. 0,2 s się zastanowiała i jednym skokiem 25m w dół. Z tyłu krzyk - HAMULEC!!! Mocniej przytrzymałem, dalej była zwężka i krzaki, pomyślałem jak tam pójdzie to koniec. Ryba długo miotała się to pod lewym, to pod prawym brzegiem szukająć drogi ucieczki w dół. Trwało to z 10 min (dla mnie wieczność). Zrobiła kilka ładnych młynków pod powierzchnią. Widzę piękną samicę łososia, oliwkowo zabarwiony kelt. Kolega stoi już w okolicy ryby i ocenia ją na 100+. Po około 15 minutach ryba rusza środkiem w dół pokazująć wszystkie swoje możliwości. Pociągnęło mną mocno i ... TRACH!!! Cisza... pękła 28. Oglądam przelotkę szczytową - cała oblodzona. Żyłka za długo pracowała na tym samym odcinku...

Życze każdemu trociarzowi takich emocji...
Pozdrawiam
Marcin DJ

Odp:Kijek na Redę 2009/12/18 19:32 #25256

  • welski
  • welski Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 168
Nie pisalem i kiju do 30 gr, ,tylko o kiju sredniej klasy do 30 gr. za około 400 pln.np;
Dla porównania.
Kijek Catana cw.20 -50 jest napewno "slabszy", od kija j.w./30 gr./o mocy 20- 22 lb
akcji fast,nie mowiąc o zwijadelku tez klasy średniej z prawidlowo ustawionym hamulcem.
O ile na Catane da sie wyjąc osośka niemalego to ....
I tak to widze.

Odp:Kijek na Redę 2009/12/18 19:40 #25258

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Online
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
Bawiąc się gramaturą i mocą......
Bardzo różnie to jest. Swoją pierwszą troć (tą z avatara) złowiłem na sprzęt opisany jako wędzisko o c.w. 10-25g i mocy 20 lb.
Myślę, że akurat to wędzisko, stać było co najmniej na drugie tyle. Masy ryby oczywiście ;)
Waldek
Ostatnio zmieniany: 2009/12/18 19:43 przez Popper.

Odp:Kijek na Redę 2009/12/18 20:24 #25264

  • Tommy54
  • Tommy54 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 1
Popper napisał:
Bawiąc się gramaturą i mocą......
Bardzo różnie to jest. Swoją pierwszą troć (tą z avatara) złowiłem na sprzęt opisany jako wędzisko o c.w. 10-25g i mocy 20 lb.
Myślę, że akurat to wędzisko, stać było co najmniej na drugie tyle. Masy ryby oczywiście ;)


Co to jest moc wędziska ? w tym wędzisku podana - 20 funtów ( ok. 9 kG )

Odp:Kijek na Redę 2009/12/18 20:34 #25266

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Online
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
Tommy. Według mnie są trzy opcje "mocy":
- optymalna wytrzymałość linki jaka powinna być stosowana do tego wędziska
- maksymalna siła potrzebna by odkształcić wędzisko trwale
- maks moc linki jaką należy stosować by wędzisko NIE odkształcilo się trwale.
Osobiście sklaniam się ku ostatniej tezie.
Jednak, znając życie, myślę, wiele zależy od zamysłu, intencji i rzetelności producenta.
Waldek

Odp:Kijek na Redę 2009/12/18 21:19 #25279

  • Tommy54
  • Tommy54 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 1
Popper napisał:
Tommy. Według mnie są trzy opcje "mocy":
- optymalna wytrzymałość linki jaka powinna być stosowana do tego wędziska
- maksymalna siła potrzebna by odkształcić wędzisko trwale
- maks moc linki jaką należy stosować by wędzisko NIE odkształcilo się trwale.
Osobiście sklaniam się ku ostatniej tezie.
Jednak, znając życie, myślę, wiele zależy od zamysłu, intencji i rzetelności producenta.

W/g mnie najbliższą prawdy odpowiedzią , jest odpowiedż - PIERWSZA.
W przypadku kijów z wysokomodułowego grafitu, nie istnieje możliwość "tyrwałego odkształcenia" kija - to nie są bambusy.
Po prostu kij albo wytrzyma, albo pierd.... , tzn. po prostu pęknie wzdłużnie blank( a nigdy się nie odkształci).
W anglosaskim świecie wędkarskim , jest podawana maksymalna wytrzymałość żyłki ( plecionki) możliwej do wspólpracy z danym kijem.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.189 seconds