TEMAT: Ze stalką czy bez?

Ja też zauważyłem że z żyłką czy fluokarbonem jest wjęcj brań. Z tym że to się wiąże z pewnymi niedogodnościami.
Łowiąc w rzece te 50 czy 60 cm to długość optymalna moim zdaniem, po pierwsze, aby w zakrzaczonym miejscu w ogóle rzucić przynętą, dystans, pomiędzy końcem wędki a przynętą, trzeba skrócić do minimum, po drugi, jako łącznika plecionka-żyłka stosuję łącznika bezwęzłowego.
Łowiąc w morzu, natomiast, sprawa jest prostsza. Swego czasu stosowałem docinek z żyłki nawet taki do 10m, wiązałem go węzłem ,,chain knot'' odcinek fajnie amortyzował ryby, dobrze było czuć branie ryby a za razem amortyzował silne bicia troci, lecz zrezygnowałem z tego, bo przy wyrzucie bardzo mnie wkurzało to bicie węzła po przelotkach. Skróciłem więc długość żyłki do 1,1 m, przy dłuższej źle się rzuca, i narazie tego się trzymam.

rafiz33 napisał:
Nie można nie tolerować szczupaka w rzece, bo to jednak jego naturalne środowisko, to naturalny selektor i czyściciel, bardzo pożyteczna ryba tak w stawie/jeziorze jak i w rzece. Brak tej ryby powoduje zachwianie ekosystemu wodnego.

rafiz33 napisał:
Sorry kolego ,ale nie wytrzymam, dawno takiej bzdury nie czytałem.

Jeżeli chodzi o stalki, bolenie wala ze stalka jak szalone, ze stalka złowiłem klenia a to ostrożne ryby, więc w czym by miało to przeszkadzać troci.

Można powiedzieć że dziś przypony przeciwko kłom szczupaczym mają już dużą elastyczność i w niczym nie przypominają sztywnych zielonaków.

Nie stosuje bo tak jakoś wszyscy to i ja,ale znam łowiącego trocie ze stalką.

Pozdrawiam

orzech napisał:
Orzech a to juz innego zdania niż ty to już ludzie nie mogą mieć? Temat chyba jasny... Dla mnie to chwast dla cb nie...

rafiz33 napisał:
Zacytuję klasyka:,,..dosyć...skończysz jutro...''

Osobiście nie stosuję stalki jeśli wybieram się na pstrągi, ponieważ w czystej wodzie skutkuje to brakiem brań

lipek napisał:
Zostawianie w pysku ryby przynęty jest zbrodnią i partactwem...
Jak chcesz dać rybie szanse łów na pojedyncze bezzadziorowe haki a nie na przypony które łatwo zerwać powodując mękę ryby...

uwazam ze nie sam przypon ale jego grubosc powoduje ze ryba go widzi i rezygnuje z naszej przynety. duzo zalezy tez od tegoczy ryba bierze agresywnie czy tylko reaguje odruchowo.

jerry123 napisał: w wodach gdzie ja wedkuje zadko sie zdarza aby pstragi byly raze ze szczupakami, wiec stalke zakladam w zaleznosci od ryb ktore lowie.

jerry123 napisał:
No bez przesady!!
Przynetę sztuczna mozna podac rybie na kiju od szczotki i też ja weźmie kiedy akurat żeruje.
Grubość zyłki,plecionki czy przyponu może miec jedynie wpływ na prawidłowa prace przynęty w wodzieo raz komfort rzutów.