Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: CZY TO BYŁO BRANIE ?

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/01/31 19:21 #7831

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
Ja już nie umiem nie zacinać. Przy stągach też tnę, ale zdarza się często, że jest to już nie potrzebne, zwłaszcza przy ostrym żerowaniu i przede wszystkim kiedy łowimy na obrotówki ciągnięte z prądem. Generalnie ciąć wszystko.
BAŁT

Ostatnio zmieniany: 2009/01/31 19:23 przez Wiśnia73.

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/01/31 19:28 #7833

  • Tomano
  • Tomano Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 10
To i ja swoje trzy grosze !!!!!
Raz też w zeszłym sezonie na Parsęcie myślałem że blaszka gasła w zielu i po trzecim rzucie napiąłem tylko zestaw i oczywiście jeden wiRRRRR i machnięcie cielskiem a potem delirka rąk.
W następnym rzucie pod wiklinami z mojego brzegu mam branie i potężne tym razem zacięcie no i siedziiiii - oczywiście szczupaczyna 30 cm - pomyślałem - dobrze że mu łba nie oderwałem od kręgosłupa, ale po tamtym doświadczeniu tnę każde dziwne zachowanie się przynęty i nie żałuję.:)
Kill or not kill ?

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/01/31 19:31 #7835

  • Witek
  • Witek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 133
  • Podziękowań: 35
Najczęściej spotykane są energiczne walnięcia po których nie ma wątpliwości co do brania. Często zdarzają się też ledwo wyczuwalne zaprzestania pracy woblera lub luz na żyłce, oba trzeba ciąć bardzo szybko. Co do stukania czy pukania spotykałem rózne szkoły, łącznie z obserwowaniem szczytówki i zacinaniem po którymś tam puknięciu.
Sam łowię kijem do 35g i zyłka 0,25 i raczej interpretacja tego co się dzieje na drugim końcu zestawu nie nastręcza trudności. Ale jak to mówia coś za coś :)

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/01/31 21:48 #7869

  • linek
  • linek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 65
Jak się tak cofnę pamięcią to mnie serce zaczyna boleć. Ile ja takich okazji do zacięcia zmarnowałem :pinch:

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/01/31 22:00 #7873

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
A ile jeszcze zmarnujesz ? A ja ile jeszcze zmarnuję, albo koledzy? I to jest właśnie najpiękniejsze. Ciągłe samodoskonalenie i lekcje pokory od ryb.
BAŁT

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/01/31 23:04 #7882

Jeszcze nie spotkalem "pukania" ze strony kropka.. ten zawsze "zachapie i spada do swojego stanowiska", branie jest zdecydowane... bez ceregieli.

Taka uwaga dotyczaca bran smoltow troci i troci z morza - w temacie j.w.

Zeszly sezon zarybienowy Parsety smoltem, tym starszym (nawet do 40cm), przeprowadzony byl w oddaleniu od wod morskich, (mosty Zabrowa, Wrzosowo).
Brania tych rybek w rzece, wprawily mnie w zaskoczenie...

W "martwym zezonie" (czerwiec - lipiec) probuje lowic klenia na Parsecie na woblerka - zuczka lub podobne (na splawik znajomi lowia, zeby nie bylo ze brak kluseczki na Parsecie). Efekty mizerne, jak do tej pory.
Natomiast bylo duzo pobic przez smolty - dziwnych pobic jak na rybke agresywna, pukniecie - tak jakby atak z dna i wobler wyskakuje na powierzchnie, lub luz na lince taki 1 sekundowy.... Wszystkie rybki byly wychudzone, tak jakby mialy klopoty z pokarmem (ostatni zlowiony smolt - koniec lipca - to 3 miesiace w rzece, mam info po smoltach lowionych w tym tygodniu - czyli 9 miesiecy w rzece, brania dalej anemiczne)

Jedno dalej mam pewne: rybka ktora dopiero co z morza w rzece, zawsze bierze agresja - jak nie trafi to ponowi, pod warunkiem ze nie bylo zaciecia.

A branie rybki w morzu - to .... zwykle na dwa razy, przy moim sposobie prowadzenia..., zwykle jest pukniecie, lub zmiana pracy ... dale cos trzeba zrobic... i moze byc.

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/02/01 14:47 #7935

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
Salmo.Kolobrzeg napisał:
Jeszcze nie spotkalem "pukania" ze strony kropka.. ten zawsze "zachapie i spada do swojego stanowiska", branie jest zdecydowane... bez ceregieli.

Dzisiaj z wojti80 byliśmy na "kropkach". Woblery były opukiwane przez pstrągi, a żelastwo mocno atakowane.

Oto jeden z tych pukających, który dopiero po założeniu obrotówki przez Wojtka nie wytrzymał i zaatakował z impetem. 40 cm na "jedyneczkę" w zimie.



Drugi skusił się na wachadełko Adama Kaczmarka. Dwa pstronie z tego somego miejsca!!! Samczyk 37 cm.



Obydwie rybki w znakomitej kondycji wróciły do wody



Ja złapałem dwa krótkie i ładna ryba zeszła mi z woblera. Gdyby atakowała tak jak pisze Salmo.Kolobrzeg, pewnie wciągnęłaby mnie do wody, ale to było tylko pstryknięcie :)
BAŁT

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/02/01 17:53 #7962

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
Wiśnia73 napisał:
Dzisiaj z wojti80 byliśmy na "kropkach". Woblery były opukiwane przez pstrągi, a żelastwo mocno atakowane.

Ciekawe... to samo dzisiaj zaobserwowaliśmy, pstrągi bardzo zdecydowanie chwytały wahadłówki. To znaczy koledze chwytały (42 i 46 cm), bo ja przy nim zawsze na zero... ;)

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/02/01 21:22 #7988

Piękne te kropeczki, gratulacje !!!

Co do tematu to zacinam każde nienaturalne zachowanie się przynęty, czasem zaczep i strata, czasem kawał liscia innym razem ryba !!!
Nie należy sugerowac się tym co było chwilę wczesniej, bo w kolejnych rzutach zamiast kawałka zielska, patyka czy liscia może byc ryba, kilka razy się tak złapałem :S ...a raczej ryby nie złapałem.

Odp:CZY TO BYŁO BRANIE ? 2009/02/02 12:18 #8041

Ja miałem dużo razy podczas pstrągowania branie typu iż nagle miałem zluzowanie żyłki. Na początku myślałem, że to przez nurt który porywa przynętę ale jakoś tak się złożyło, że pewnego razu przyciąłem i siedział ;). Np wczorajszy mi tak wziął o ten ;).
Woblery BoB Handmade Wooden Lures
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.073 seconds