TEMAT: Presja Rodziny i środowiska .

Cytat :
Brały?
Rewelacji nie było.
Ile sztuk ?
12
O to będzie kolacja.
Nie, nie będzie.

Teraz już rodzice się przyzwyczaili, że nie biorę ryb i nie słyszę jęków zawodu, a jeśli wezmę jakąś raz na pare miesięcy to doceniają to.

Najbardziej lubiłem zawsze słyszeć "czemu nie przynosze tych małych pstragow/szczupakow itp, takie są najlepsze!"

Przynosze do domu od czasu do czasu jakiegos pstraga (najczesciej teczaka), do tego troć jak juz mi sie uwiesi raz na dwa lata i jest spokoj.

A może ty wcale na ryby nie jezdzisz,tylko na jakieś flądry.To tekscik mojej pani.

U mnie dziadek jest mięsiarzem choć ryb nie łowi . Przez cały rok dałem mu 2 Pstrągi a wziąlem może z 5. Ale męczy mnie i męczy "Weź no mi wnuczku złap Pstrąga bo strasznie dobre a jeździsz i jeździsz a nic z tego nie masz, że wypuszczasz" A ja na to mam ale za pare lat ;P.

Amadeusz Bobowiec napisał:Powiedz Dziadkowi "mam Dziadku mam ,nieprzebrane pokłady adrenaliny" ,a te są warte sto razy więcej niż jedna ,czy dwie patelnie usmażonej ryby .
Pozdro.