TEMAT: Mazowieckie

Dzisiaj na Mazowieckiej jeden maluch ok 25 cm. Mogłoby być tylko trochę chłodniej.

Wybrałem się dziś rowerem nad Rządzę. Oto co zobaczyłem na wysokości Ludwinowa w miejscu jednej z moich ulubionych kładek:



Bez komentarza.

brak słów...mogę się tylko domyślać ile butelek po napojach wyskokowych poleciało do rzeki...a ten znak na drzewie mnie przeraża poprostu!tyle lat jeżdżę nad tą rzekę ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałem!

white power .

P.S. Fuckin kowboys......

Żadne tam "white power". Paru gówniarzy, których rozpierała wakacyjna energia, bo na pewno nie bóbr nazista. Żeby złamać taki bal trzeba siły kilku osób. Kładka była bardzo elegancka i użyteczna. Po poręczy nie ma żadnego śladu.
Latem brzegi mazowieckich rzek i zbiorników zamieniają się w miejsca do imprezowania. Potem zostaje fura śmieci, wypalony teren i takie oto obrazki. Nie mówiąc już o "łapaniu" ryb.

"Łapanie ryb" to rzecz nagminna niestety. Standardowy widok to osobnik ok. 20 lat, w krótkich shortach, a w ręku spinning z obrotówką. Karty najczęściej brak. Ale kolegów najczęściej trzech. Z browarami. No i zwróć takiemu uwagę.

Żeby tylko ze spinningiem. Widziałem podbieraki w akcji i naganiaczy. No i obowiązkowo tzw. mjuzik.

sorry, ale nie mogłem się oprzeć

Witam.
Czy ktoś z łowiących w rz. Świder wie co to za budowa szykuje się nad brzegiem też pięknej rzeki w górę od Glinianki? Zaniepokoiły mnie dziś drewniane kołki powbijane przy samym brzegu.

Przeczytałem, że w rezerwacie przyrody "Świder" chronione są pasy terenu wzdłuż linii brzegowej o szerokości 20 m znajdujące się po obu stronach rzeki.