TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Jak kiedyś będę miał okazję to pojadę zobaczyć jak wygląda górny odcinek Parsęty, dostępny dla ryb po wybudowaniu przepławki w Rościnie oraz wyżej w Doblu i Żarnowie. Chociaż nigdy tam nie byłem to naprawdę chętnie to zrobię, z samego szacunku dla ludzi, dzięki którym one w ogóle po wielu dziesiątkach lat powstały.
Mam nadzieję, że może kiedyś wybiorą się tam też specjaliści od restytucji i gospodarowania rybami wędrownymi. Niewykluczone, że będzie to początek długiej drogi na końcu której doczekamy sie może samorekrutującego sie stada łososi i autochtonicznej populacji troci wędrownej w dorzeczu Parsęty

Faktycznie górny odcinek Parsęta jest przepiękny!
photos.app.goo.gl/BMYwNiSM9h1fcESS2

Zastanawiam się czym aktualna populacja troci wędrownej różni się od "autochtonicznej populacji troci wędrownej w dorzeczu Parsęty" ?

kbn.icm.edu.pl/pub/kbn/eureka/0105/64c.html

Poprzedni użytkownik od około 20 lat teoretycznie powinien zarybiać materiałem pozyskanym z tarlaków z Parsęty. Aktualnie Parsęta też jest zarybiana tylko materiałem z Parsęty.
W zeszłym roku zarybiane zostały wszystkie dopływy na których nie zaobserwowano troci, albo były to małe sporadyczne ilości.
W kolejnych latach planujemy jeszcze bardziej dbać o różnorodność genetyczną na etapie pozyskiwania i zarybiania.

Zazdroszcze optymizmu, jeżeli ktoś zaklada że smolty hodowane czy to w obiegach zamknietych czy to w hodowlach wykorzystujacych wodę z innego dorzecza niż tego do którego mają trafić ryby czy w koncu, wsypane bezpośrednio do basenu portowego bedą się wykazywały silnym homingiem.

Ahaw napisał:

Można pójść dalej i zapytać się o jakość takich smolotów przetrzymywanych w hodowlach 2 czy 3 lata. No ale co tam ważne że są dotacje i biznes się kręci.....

No i takie smolty tłuką później wszystko co się rusza w wodzie .Miejscowy wędkarz opowiadał ostatnio jakie stada ryb pływały przed zarybianiem przez pzw smoltami w okresach akurat kiedy było pełno ikry i wylęgu innych gatunków.Mówi że z roku na rok było coraz gorzej a teraz w porównaniu z latami 80-tymi to jest tragedia z np.płocią ,okoniem,jaziem.Nie jestem znawcą tematu więc się nie wypowiadam .Coś w tym jest,ja jestem za naturalnym tarłem bez ingerencji człowieka,pilnowanie tarlisk i poprawienie drożności rzek w celu ułatwienia rybom dojścia do tarlisk.I przyroda dałaby sobie na pewno radę .No i siaty przed wejściami do rzek ,nie widziałem rybaków zarybiających Parsętę

A to nie lepiej robić wyleg jak kiedys tutaj kolega pokazywał na forum??

Kopce sie robi z kamienia rura zapłodniona ikra i potem to zasypywali..BYł tutaj kiedyś taki filmik...

Mogę się mylić ale o ile dobrze pamiętam to nie PZW zarybiało Parsętę smoltem w ramach operatu. Natomiast rzeczywiście był taki czas, iż na wniosek wędkarzy podjęto decyzję o tym aby smolty z programu zarybien pom-rskich były wpuszczane dość wysoko we Wrzosowie, a nie w porcie. Chyba chodziło o to, żeby mówiąc kolokwialnie smolty ,,poczuły rzekę" zanim spłyną do morza.