TEMAT: Grabowa 2009

Nie ma bo kopary dalej grzebią w rzece na odcinku Żukowo-ujście. Dzisiaj to widziałem.
A wg. ZO PZW Koszalin mieli skończyć chyba do 20 października. Grabowa wygląda na tym odcinku
tragicznie. Miejmy nadzieję, że przyroda szybko sobie z ta regulacją "poradzi".

Jak wygląda widać na zdjęciach. Rzeka szybko raczej sobie nie poradzi bo widać że to solidna regulacja z faszyną. Pomału będzie dochodzić do siebie, na początku jakieś niewielkie podmycia, potem zaczną odrastać trawy, krzaki, trzciny ale to dobrych kilka lat. Przydałoby się chociaż jakieś głazy albo bloki betonu potopić czy coś w tym stylu żeby kłusole nie mogli siatami jechac bo teraz to mają wręcz idealnie. Tyle że to mordercza praca bez ciężkiego sprzętu. Do kolegi stanmara- będą kopać około 8,5 km tak jak jest w przetargu, czas kopania rozłożony na 3 lata. Tak więc będą regulować dużo powyżej Jeżyczek, mniej więcej do Wiekowa, tyle, że nie na całym odcinku będzie faszyna.
Niestety w ramach programu dot. gospodarowania rolniczymi zasobami wodnymi z UE na lata 2007-2013 będą cały czas środki na tego typu inwestycje. Urząd marszałkowski przyjmuje wnioski. Beneficjentem jest Zachodniopomorski Zarząd Melioracji. Tak więc nie wygląda to za różowo. A są to naprawdę duże kwoty. Jedynie mam nadzieję, że chociaż część z nich będzie przeznaczona na usuwanie skutków sztormów i dokonywanie zabezpieczeń a nie na kopanie rzek. Trudno się temu przeciwstawić skoro kasa płynie strumieniem. Coś mi się obiło o uszy, że A.Furdyna i TMRIiG podpisywali z nimi jakies porozumienie odnośnie uzgadniania tego typu prac ale jak to wygląda w rzeczywistości to nie wiem. Może warto byoby żeby wszystkie zachodniopomorskie towarzystwa napisały jakąś petycję do marszałka województwa w sprawie bo to oni weryfikują te wnioski. W ogóle to powinna powstać jakaś ogołnopolska fundacja o nazwie np "Nasze Rzeki" i porządnie zadziałać medialnie, zrobić jakies klipy w tv, wykupywac miejsce w gazetach itd. Do tego demonstracje, naciski, pisma i zapewniam że byłby skutek.

Igor Pomorski napisał:
Wcale tak idealnie nie maja.Rożne odpady (np. kawałki drutu wykorzystywane przy budowie faszyn) są wywalane do rzeki, wiec taki kłusol musi się liczyć ze strata lub przynajmniej uszkodzeniem siaty.Słyszałem, ze zaczynają odpuszczać sobie "grabówkę" z tego powodu.

jaroskorpion napisał:Witaj Kolego!! Czy - już tak na luzie, posezonowo a przed sezonem - mógłbyś opisać walory wędkarskie dwóch okolic z nad Parsęty; tzw."trzy mosty" i łaki w górę i w dół od mostu w rej.Ząbrowo - Bardy.. W obu tych rejonach łowiłem ale pojedyńczo, tzn. za krótko aby mieć przyzwoite rozeznanie. Ze wzgl. na dostępność wody z brzegów, obiecujące miejscówki wyżej oceniam "3.mosty" - a jak Ty je oceniasz?? Pozdrawiam!

Tak, a 1 stycznia ścieżki wzdłuż świeżo przekopanej rzeki będą już pewnie wydeptane pierwsza klasa... Najgorsze jest to, że większości miejscowych ponowna kanalizacja Grabówki się podoba i mówią, że "ładnie zrobili"

SzymonP napisał:
Pamiętam jak kiedyś z tatą pojechałem na szczupaki na Barycz od Sułowa do Żmigrodu. Na wysokości wsi Biedaczka podziwiałem jak to rzeka poradziła sobie z melioracją, zarasta, wymywa faszynę, tworzy zaczątki meandrów... aż tu nagle podchodzi miejscowy. Mówię do niego, "Panie, ale ta rzeka ładnie wygląda, o wiele lepiej jak po melioracji która była tu kilka lat temu." A on na to: "Łe tam ładnie, krzaczory zarosły, rzeka zaniedbana. Teraz nikogo to nie obchodzi... Panie, kiedyś to tu był wałowy na etacie, dbał o rzekę, wycinał te krzaczory...

Tak, miejscowi często myślą, że jak rzeka nie jest regulowana to władza nie troszczy się o ich region.

Drugi przykład. Jedziemy samochodem po moim ślubie do teściów. Obok mijamy piękne żółte łany rzepaku. Dwie obserwacje, ale różne postrzeganie tego samego krajobrazu. Moja teściowa, wrażliwa na przyrodę mówi:
- Ale piękne żółte pola rzepaku...
Po chwili koleżanka teściowej dodaje:
- Ale pięknie równo zasiane pola...

Linijka podoba się ludziom, to fakt:S

Ludzie nazywają kanały - rzekami, zbiorniki zaporowe - jeziorami i uprawy leśne posadzone w rządki - lasami... zaników wrażliwości ludzi, prawie zawsze można doszukać się w ich słownictwie:(

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

dmychu napisał:
Dmychu masz rację tylko, że często nie jest to brak wrażliwości, lecz raczej zwykłe niedouczenie i ciemnota.
Dlatego właśnie odechciało mi się już dawno jakichkolwiek protestów, czy dyskusji z ludźmi na temat ochrony środowiska bo to tak jakby rzucać grochem o ścianę...

Stanmar 40 napisał:Co do 3 mostów nie powiem nic bo byłem tam raptem ze 2 razy .Ząbrowo też mi jakoś nie podchodzi ale na bardach jest super wszędzie czy na prawo do mostu czy na lewo, ja preferuję stronę za mostem w prawo za parking lub jak kto woli przystań aż do krzaków,lub strona lewa przed mostem idziesz ile chcesz .Moim głównym miejscem wędkowania jest Poczernino ,Daszewskie w dół rzeki i Wrzosowo do mostu ,piękne też miejsca są przed pyszką,łapiesz na to na co pozwala woda i co preferujesz nie ma co się zrażać niepowodzeniami bo ryba napewno jest ale trzeba ją przechytrzyć i być często nad wodą

Jak napisał Jaroskorpion Bardy to dobry odcinek czy w dół czy w górę rzeki i zawsze preferuje od mostu w prawo jakoś ciekawsze te miejscówki są szczególnie tam w lesie później, ale kawałek od mostu jest tabliczka dla kajakarzy uwaga kamienie tam sie zaczynają dobre miejsca mozna na kamieniach stracic blache ale czasami ryba jest potężna. Co do Ząbrowa również dobre miejsca są szczególnie tam na wysokiej skarpie w prawo od mostu gdzie dno jest strasznie wyłożone potężnymi głazami i żwirem, tam też można liczyć na ładną rybkę. Nie mówię że miejsca w lewo od mostu w Bardach czy w Ząbrowie są złe bo każdy odcinek ma dobre miejscówki, ale dostępność stanowisk , liczne zaczepy sprawiają nie raz że wedkarze sobie danego odcinka nie upodobają i bywająć np w takich Bardach walą tylko w dół rzeki itp. Zgodzę się również z Jaroskorpionem że okolice Poczernina, Wrzosowa to też dobre odcinki. Z poczernina można dojść na Daszewskie, dobrych miejscówek jest tyle że starczy dla każdego ważne żeby ryba była w rzece.

Pozdrawiam Karol

Dzisiaj zaczalem na Grabowej przy ujsciu do Wieprzy.Zero kontaktu z ryba, pozniej pojechalem do Zukowa i od mostu w gore rzeki. Niestety zadnego kontaktu. Po drodze slady obecnosci klusownikow, widzialem tez rybe, rozszarpana chyba przez kune czy inne zwierze. Spotkalem kilku wedkarzy, tez nic. Niestety melioranci i klusole zrobili swoje. Jutro tez Grabowa, nie nastawiam sie na rybe, jednak ta waska rzeczka ma w sobie cos, ze chce sie tam chodzic .