Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania?

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/22 22:21 #37384

  • soltys
  • soltys Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 146
co do chamstwa nad wodą to najwięcej jest nad wodami trociowymi,

i tu sie zgadzam, szczegolnie początek sezonu i miejskie odcinki... wtedy każdy filcek ma ochotę na mięsko i pcha się do miejscówki tłumnie... To co się dzieje nad Drwęcą, Łebą w Lęborku, Słupią w mieście itp przechodzi ludzkie pojęcie... Zagęszczenie filca na metrze kwadratowym porównywalne do zagęszczenia San Marino...:laugh:

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/22 22:29 #37390

  • uvex
  • uvex Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 54
  • Podziękowań: 17
wacek napisał:
Szanowny kolego Maka.
Tak się składa, że myślę że to ja z kolegą spotkałem pana nad Mierzawą, poniżej Sędziszowa, w sytuacji gdy szamotał się pan usiłując z tego co zauważyłem zdjąc przynętę z drzewa. Razem z kolegą szliśmy już około kilometra nie rzucając, gdyż spieszyliśmy się do Krzcięcic na pociąg.


Coś mi się widzi, że to mnie spotkaliście nad wodą gdy zdejmowałem wobka z drzewa. Ale to było w tą sobotę, nie niedzielę. I jeśli chodzi o mnie to nie mogę powiedzieć, żebyście wpasowali mi się w miejsce. W zasadzie to nawet nie zauważyłem, gdzie zaczęliście łowić a nawet zdaje mi się, że w pośpiechu w ogóle nie łowiliście. Widziałem Was jak szliście łąkami i byliście dobry kilometr ode mnie. Trochę się zdziwiłem, że chciało Wam się podchodzić. Ale teraz załapałem po co zboczyliście z drogi.
Pozdrawiam.
Ps. Zapomniałem dodać, że tego dnia wszystko co z wody to i do wody.

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/22 22:54 #37393

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
Nie łowię pstrągów od dawna i nie znam zwyczajów, ale coś chyba źle zrozumiałem. Czy naprawdę tak jest, że jeżeli kogoś spotkam to mam mu meldować gdzie łowiłem, a czy ta druga osoba mi odpowie prawde, i czy są na rzece prywatne miejscówki? A czy może zwykłe "dzień dobry" nie wystarczy? Ja z regóły się witam bo tak mnie w domu nauczyli i się cieszę że nie jestem sam ale nie zawsze mi pasuje pogawędka w trakcie gdy obławiam miejscówkę do której się czołgałem jak partyzant. Nie jestem też szczęśliwy gdy na rzece spotykam "konkurencję" ale wszyscy chyba mamy równe prawa więc szanujmy się, i to wszystko.

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/22 23:20 #37396

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Piotrze.
Łowienie na tak małych rzeczkach jak w/w Mierzawa ma swoje uroki i prawa.
Odcinki sa "jednosobowe" z innego powodu.
Po prostu przejście wedkarza po takim odcinku daje nikłe szanse nastepnemu.
ryba jest albo złowiona albo skłuta albo spłoszona i przestaje żerować na długą chwilę.
Dlatego w dobrym tonie przy spotkaniu jest wymienie sie informacjami gdzie sie łowiło lub gdzie ma się zamiar łowic, by nie deptać sobie po plecach.
Kiedys to było norma przy spotkaniach.
O tym tez pisał kolega wspominając karteczkę za szyba samochodu - nie dlatego wsadzonej ze to był czyjś odcinek ale dlatego że przyjeżdzający później wędkarz szedł na nieobławiany tego dnia odcinek.
Taka jest po prostu specyfika łowienia i norma były takie zachowania.
Dzis jest wyścig szczurów...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/22 23:24 #37397

  • soltys
  • soltys Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 146
Przypomniała mi się taka sytuacja, któraś tam zima, autobus PKS pełen wędkarzy jadących ze Słupska do Bydlina... Wysiadają na przystanku i BIEGIEM nad wodę... widok obładowanych starszych panów gnających nad wodę w tempie Usaina Bolta- bezcenny:woohoo:

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/22 23:28 #37398

  • explosiv
  • explosiv Avatar
zgadzam sie piter a dodam jeszcze cos takiego---dzien dobry panu czy moge rzucic 3 dolki ponizej pana a wczoraj namierzylem tam troc kolo 10kg moge?:laugh: jak ide na ryby to na ryby a jak chce pogadac to zapycham do baru ze znajomymi...

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/23 07:41 #37410

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
Ja do "wielkiej majówki" staram się łowić w tygodniu lub na rzekach o których wiem, że nie ma presji. Gdy zaczyna się sezon na szczupaka i inne mułożery, amatorów pstrągów jest dużo mniej. Teraz siedzi jeden z drugim w necie lub nad gazetą i czyta, że jest sezon na pstrągi. Potem spotyka się wycieczki takich wędkarzy nad wodą. Najczęściej ryb nie łowią, ale często je płoszą, często też dziwią się, że panują nad wodą jakieś niepisane reguły. Przestałem z tym walczyć i traktuję ich jak komary lub pokrzywy. Kolejna niedogodność.

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/23 09:17 #37416

  • wojti80
  • wojti80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 705
  • Podziękowań: 263
Stara szkoła nadal jest widoczna nad wodą. Cieszę się bo jest od kogo się uczyć.Ostatnio pozytywnie sie zdziwiłem. Po przyjeżdzie na parking podjechał do mnie własnie odjezdzający wędkarz . Otworzył szybe wymieniliśmy "dzień dobry" ," jak było" po czym ów sympatyczny Pan bez mojego zapytania; powiedział że obławiał dół rzeki do charakterystycznego miejsca. Niby drobiazg, jednak mając po pracy 2 godziny łowienia nie szedłem po miejscach kilka chwil temu deptanych. Nawet jeśli łgał to i tak dobrze mi sie łowiło ze świadomością że tam gdzie machałem nikt dzisiaj teoretycznie przede mną nie był.
C.R.E.T.

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/23 11:07 #37423

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Ja miałem w tym roku taką przygodę na Dobrzycy. Szedłem w górę. W pewnym momencie od dołu zbliżył się koleś, wyprzedził mnie i zaczął łowić ok 70m powyżej. Powiedziałem sobie ku..wa nie nie dam się tak wydymać. Więc szybko przeskoczyłem powyżej niego. Gość zrobił po chwili to samo więc ja odpowiedziałem tym samym. Przyjemność niesamowita takiego wyścigu...:lol: Facet w końcu się zorientował, że ze mną nie wygra i stwierdził głośno, że on to takich wyścigów nie lubi....:woohoo: Nie widział nic niestosownego w takim zachowaniu, tym bardziej, że sto metrów niżej miał mostek żeby chociaż przejść na drugą stronę. Nie przywitał, się a gębę otworzył dopiero w celu skomentowania mojego zachowania. Rozumiecie coś z tego...? Poczułem się tak jak bym łowił na jego prywatnym kawałku rzeki...
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Czy to już chamstwo, czy jeszcze brak wychowania? 2010/03/23 11:25 #37425

  • EsoxNH
  • EsoxNH Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wędkarstwo, moje hobby...
  • Posty: 114
Nie róbcie z osoby która nie podeszła do Was na pogawędkę chama, nie każdy jadąc samotnie nad rzekę ma chęć nawiązania dyskusji z każdym napotkanym wędkarzem, a jak sami mówicie tłoczno nad rzeką jak na Floriańskiej w Krakowie to wypad nad wodę ograniczył by się tylko do rozmów. Nie widzę nic złego w odpowiedzeniu na powitanie i pójście własną ścieżką.
A co do kłótni "to mój brzeg bo byłem pierwszy", takie mamy czasy że każdy wędkujący opłaca składkę i łowić może, rzek od dawnych lat nie przybyło natomiast wędkujących tak i to bardzo dużo, więc teksty typu "oni szli moim brzegiem i rozmawiali mi kawałek za plecami" są raczej nieco egoistyczne...
Wędkarstwo, moje Hobby...
Pozdrawiam Przemek
Ostatnio zmieniany: 2010/03/23 11:26 przez EsoxNH.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.078 seconds