TEMAT: A NA REDZE SEZON W PEŁNI

Nie przeczytałeś uważnie, co napisałem. W tym przypadku, gdy cała lokalna społeczność wie, i nic nie robi, to właśnie nagłośnienie tematu może być jedyną skuteczna reakcją!!! Na przyszłość być może najlepszym sposobem będzie solidarny bojkot takiego łowiska. Jak w portfelach nie pojawi się żadna złotówka od wędkarzy turystów, to może Ci, którzy dotąd mieli zysk zauważą błędny kierunek. Z zewnątrz niewiele zrobimy bez zaangażowania lokalnej społeczności. Doskonale o tym wiesz, bo to samo przerabiamy na Inie. Cała Rega jest świetnie pilnowana głównie przez członków TMRR, prócz właśnie Trzebiatowskiego odcinka, gdzie nadal przeważa cwaniactwo wsparte bezkarnością!

Właśnie tak jest, że członkowie TMRR , nestety ale w osobach 4 strażników niue sa w stanie3 dopilnowac całego dorzecza trociowej Regi. Ile tylko jest to mozliwe pomagają im strażnicy SSR z Łobza, tak było przy pilnowaniu jednogo z wazniejszych tarlisk na Redze i przyniosło to skutki. Natomiast dolny odcinek pozostawiliśmy dla Straży Granicznej , którzy także pozytywnie dziłali oraz Policji i SSR z Gryfic. Natomiast w gestii TMRR i straży z Łobza była Mołstowa i dopływy tarłowe a także jak czas pozwolił Rega poniżej Gryfic. Niestety akurat tak się złożyło , że było równorzędne tarło potoków i nie byliśmy w stanie się rozdwoić. Potrzebni nam są strażnicy do Gryfic , którzy chcieliby wspomóc Avantego i kolegów. Nie jest taj trudnoi wstapić do SSR , trzeba tylko chcieć. Pozdrawiam.

Za tegoroczna akcję ochrony tarła należą się kolegom z TMRR wielkie brawa. Na rzeczce, na której jeszcze trzy lata temu paśli się kłusownicy, a ryby nie były w stanie skończyć jednego! gniazda, w tym sezonie na 3 km naliczono koło 130 gniazd!!!! Natomiast dolny odcinek nie może doczekać się dostatecznie licznej ekipy rzetelnych strażników, by utemperować zapędy cwaniaków, nie tylko miejscowych, bo i z całego kraju dobrała się "ekipa" podobnie myślących. Zresztą to bolączka ogólnokrajowa. Czas zmienić zasady funkcjonowania SSR. W wielu powiatach mamy zastępy "wiecznych" strażników, którzy niechętnie patrzą na nowych. Czas dać im laurkę, podziękować i zaprosić do działania nowych, "świeżych" strażników. Na pewno zmieni się wtedy ilość interwencji. Druga sprawa to zainteresowanie samorządów tematem kłusownictwa. Tu również jest wiele do zrobienia. Musimy sami zadbać o swe interesy, wtedy będzie lepiej.

Szanowny Łowco jeleni,jeśli uważa pan że w Trzebiatowie istnieją siły szybkiego reagowania,jak pan napisał "ODPOWIEDNIE SŁUŻBY" to jest naprawdę śmiechu warte.

Myślę, że starczy wypominek. Łowca, jako szybko reagujący, chciałby takich reakcji wszędzie i mam nadzieję, że niedługo tak wreszcie będzie, że Wędkarz bez żenady będzie dzwonił na Policję widząc kłusujących. Nie ważne, czy z kartą, czy bez. Policja zaś, jak i inne służby, będzie takie zgłoszenia traktować poważnie i doprowadzać winnych do ukarania. Wiele naszych działań zmierza w tym właśnie kierunku. Poradzimy sobie także ze środowiskami opornymi. Wreszcie jest dobry czas na takie działania.

Heniutek jak zauważysz jutro lub pojutrze nad Regą w Trzebiatowie podobną, jak opisana sytuację (lub ktoś ze znajomych z tego miasta Cię o tym powiadomi), to założę się o koszt przejazdu ze Stargardu (paliwo w dwie strony do Trzebiatowa a w Twoim przypadku ze Świnoujścia plus dopłata wynikająca z różnicy w kilometrach) i udowodnię, że nie masz racji.
Uwzględniając wszelkie "opory" przedmiotowych służb "szybkiego reagowania" gwarantuję, że w przeciągu pół godziny do 45 min. wędkarscy kłusownicy będą kontrolowani i wyproszeni z łowiska.
Oczekuję, że dojedziesz do Trzebiatowa, ale oczywiście tylko po to, aby sprawdzić czy tak się stanie. Bez, przynajmniej takiego zaangażowania z Twojej strony, propozycję uważam za nie ważną.
Co Ty na to?

Łowco,chętnie bym przyjął wyzwanie, ale ze względów czasowych nie podołam. Moje przekonanie nie wzięło się z powietrza lecz z doświadczenia.Kiedy 2 lub 3 lata temu będąc na odcinku miejskim spotkałem z 10-ciu kolesi z rosówkami na hakach ,którzy kompletnie się z tym nie kryli i niemal każdy z nich targał ze sobą po 1-2 ryby próbowałem coś zrobić.Pierwsza myśl-policja ,pan po drugiej stronie na moją natarczywość - "co?, ja mam im k....a robaki pozciągać,ja nie mam ludzi bo są w terenie".Nie wymiękłem i zadzwoniłem do Gryfickij SSR,tam pan powiedział że się sprawą zajmie i się zajął, tyle tylko że na drugi dzień,chwała mu i za to.Niestety, na tym odcinku byłem jedynym przyjezdnym,więc zacisnąłem zęby i siedziałem cicho.

Heniutek, ja ten temat przerabiałem przez ładnych parę lat, akurat miałem taka pracę że przez Trzebiatów przejzdzałem bardzo często. Po nastym bezskutecznym telefonie na Policję poszedłem do KWP w Szczecinie na skargę na opieszałość i brak brak działań miejscowej Policji po zgłoszeniach telefonicznych przypadków szarpania pod zaporą. I usłyszałem od Pana kóry mnie przyjął i wysłuchał o co mi chodzi, słowa które zapamiętam na bardzo długo :"Proszę Pana , to jest mała miejscowość, swój swojego nie ugryzie. A teraz może Pan złożyć skargę na piśmie."

Ale to nie znaczy że nie warto próbować. Pewne zmiany w tym kraju potrafią zajść dzięki zwykłym , zdeterminowanym ludziom , mimo że nie mieściły się w wyobraźni pewnym towarzyszom, działaczom i innym decydentom.

Pozdr

Najwięcej zła robią "przykłady" działaczy. Nie bez powodu przytoczyłem przykład "Dragona" Nowielice. Podobnie jest w mojej miejscowości, gdzie na pstrągowej wodzie organizowano zawody spławikowe dla dzieci nawet! W pewnych kręgach nadal pokutuje poczucie bycia tymi "lepszymi", którzy mogą więcej. Tak nadal jest chyba w rejonie Trzebiatowa i z tym musimy skończyć. Policja miejscowa musi zacząć działać, albo zacznie mieć nieprzyjemne "zapytania" z góry!

danielXR napisał:
Po takiej wypowiedzi ten policjant powinien zasilić grupę trzebiatowskich bezrobotnych.
Gdyby tak swój zabił kogoś to też by go nie ugryzł. Na komisariatach w małych miejscowościach siedzą różni ludzie ale na brak działania na nasze zgłoszenie trzeba poprostu stanowczo reagować. Oni mają przecież przełożonych... A nie po to się najmują do służb, żeby ich wszyscy kochali.
Pozdrawiam