TEMAT: Belona 2009/2010

Witam,

A tu znalazlem ciekawy watek w internecie odnosnie polowow belony podczas jej tarla, PZW, etyki i sportu.

www.ww.media.pl/?page=Structure&id=5&nid=129

i maly cytat:

"Dn. 22 maja w porcie w Pucku rozpoczęła się VIII Belonada. Tym razem na połów belon wyruszyło 47 zawodników (15 drużyn), w tym 5 wędkarzy z Węgier. Dopisała zarówno pogoda, jak i ryby.

Pierwsze brania zanotowano tuż za główkami puckiego portu. Dalej było już tylko lepiej, bo po zatoce Puckiej pływają całe stada belon. Żałujcie, że Was tu nie ma!
W sumie w pierwszej turze złowiono ponad 1000 ryb."

Pozdrawiam,
Tomek

ŻENADA NIE DŁUGO NAWET BELON NIE BĘDZIE W NASZEJ WODZIE

stanley napisał:Pretensje można mieć tylko do organizatorów, można było zrobić zawody na żywej rybie, choć sam nie wiem na jakiej zasadzie miałoby to wyglądać.
Ciekawe swoją drogą co organizatorzy zrobili z taką ilością ryby, przecież to było kilkaset kg!

fuj...gloria victis...zachłanność ludzka nie zna granic....

Witam. Jestem nowy na forum, ale chciałbym powiedzieć że to na pewno nie koniec belony. Dzisiaj Rewa z cypla na zatokę pucka 21 sztuk jak nigdy, połowa z tego dalej pływa.

belmo85 napisał:
W pierwszym poście zazwyczaj się witamy i przedstawiamy.
A tak odnośnie cypla Rewa - w którą stronę nie rzucimy, zawsze będzie na Zat.Pucką.

belmo85 napisał:
Powiem Wam szczerze, że nokill po kilkunastu latach bardzo częstego stosowania, z powodów etycznych po prostu mi obrzydło... ale po co komu 10 belon? Nie mogę tego zrozumieć. Lepiej przyjść spokojnie nad wodę, pooglądać wybrzeże, nasycić wzrok. Złowić sobie jedną belonę, następnie zabić ją i sprawić. Owinąć w pokrzywy i wsadzić do przewiewnej torby materiałowej, aby nie zmarnować tego co dał nam Bóg. I pójść pomoczyć sobie stopy w morzu. Blachę zaczepić o przelotkę. Rozmarzyć się...

Po co ten wyścig? Po co te "30 holów na sekundę" ? Czy wtedy lepiej dostrzega się piękno przyrody? "Złowiłem 21 belon"... to ma być powód do dumy, czy raczej świadectwo niepohamowania? Gdy byłem małym dzieckiem łowiłem setkę okoni z czego niemal wszystkie wypuszczałem. Dziś już zrozumiałem, że nie ma się czym chwalić.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Krzys te momenty sa rzeczywiscie piekne o których piszesz ale wczuj sie w polozenie nowego kolegi,pierwszy post,jest szczesliwy ze połowił,chciał sie podzielic info.ze ryba jeszcze jest przy brzegu.Czytajac Twoje posty na pewno to zrozumie o co kaman(jesli juz tak nie robi)
pozdrawiam
p.s.obiecaliscie Piotrowi nie robic bałaganu na forum podczas Jego nieobecnosci:lol:

Racja Grzegorz,
Przepraszam nowego kolegę za zniechęcanie do Forsa:blush: Mam po prostu fazę na łażenie nad rzeką z muchą zaczepioną o przelotkę... W sumie niepotrzebnie się tym dzielę... Sorry..

Tym niemniej klimacik spowolnienia jest przyjemny i polecam spróbować. Koniec offtopu Dmycha. Jeszcze raz wszystkich przepraszam. Tylko nie mówcie Piotrowi:S

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek