TEMAT: Pstrągi 2020

Znaczy-dzień pstrąga. Gratulacje rybnej wody.
Pochwalę się swoim 45cm. Pływa dalej.

Ja wstawię filmik ze "Zdziśkiem"

Alek_Art,Zdzisiek przy Tobie nieźle sobie muskuły wyrobi
Miałem kiedyś takiego dyżurnego lipienia.

Tydzień temu nie pojechałem, bo byłem wczorajszy po sobotniej imprezie, a i jeszcze nasycenie bieszczadzkimi rzekami było. Wczoraj już była konieczność. Przywitał mnie spory deszcz i armagedon rzecznego zielska. Również brzegi zaczynają pochłaniać wszystko co mniejsze od 1,2m. Rybki dopisywały i już w pierwszym rzucie atak fajnego pstrąga na wobka, który stojąc w miejscu wynurzał się z toni, niestety zwiał. Kolejne dwa rzuty i jest następny z przeciwległego brzegu. Później sporo kontaktu z mniejszymi i takimi na styk kropkami. Był plan odwiedzić jeszcze jeden odcinek, ale zbyt ciepło się ubrałem i wzrastająca temperatura s dużą wilgocią po prostu mnie zmęczyły. Był plan zrobić ten odcinek w poniedziałek przed pracą, ale zabrakło sił do wstania skoro świt Przyszły weekend będzie ciężki, ale dam radę gdzieś wyskoczyć

Wczoraj miały być łowy na dużej rzece, ale jej stan wody na to nie pozwalał, więc pojechałem na malutki ciek, w którym woda była ok. Dość szybko zaliczyłem przysiad z półobrotu, więc było mokro i wesoło Rybki dopisały choć rozmiarowo bez szału, ale jaka woda takie ryby. Niestety chyba najlepsze czasy się kończą dla tej rzeczki bo bobry postawiły kolejną tamę i zabrały kolejne 400m szybkiego nurtu, tworząc mulistą cofkę. Razem ich "inwestycje" to jakieś 400m + 400m + 100m w ciągu ostatniego roku czyli jakieś ćwierć długości odcinka. Trzeba gdzieś sprawę poruszyć.









Do następnego razu.

A fujjj tak na pierwszym zdjęciu wypiąć się na kolegów

W warunkach polowych stojąc w bagnie nie miałem jak zdjąć portek i ocenić szkody a tym bardziej zrobić przepierkę Sorry za to selfi z dupy strony

Piter, ciesz się z takiej wody. Nigdzie nie interweniuj. Za dwa lata będziesz łowił tam okazy.

Łowca jeleni napisał: To samo pomyślałem

U mnie jeszcze w zeszłym roku były tamy ,była woda i były ryby.
Ktoś tamy zespół zostawił jedna i w tym roku nie ma wody, a wiadomo że ryba jest tam gdzie jest woda.
Zostawmy bobry w spokoju rybą na pewno nie przeszkadzają.

Tak jeszcze dla uzupełnienia, to melioranci tych tam raczej nie rozebrali.