TEMAT: Pstrągi 2019

W ten weekend pogoda była wyśmienita i przy bezchmurnym niebie można było suszyć najdłużej w tym roku. Było jedwabiście
Pozdrawiam.

Lubię podchody w krystalicznie czystej wodzie i testowanie całego pudełka klasycznych wzorów much. Te większe pstrągi były tego upalnego dnia wyjątkowo płochliwe i wybredne. Oczywiście wszystkie ryby w dobrej kondycji wróciły do wody
Z pozdrowieniami.

Witka,

Z mikro rzeczki po trzecim wyjeździe jeden z największych


pozdro

Niedzielny poranek przywitałem nad rzeką. Może nie całkiem z rana, ale nad wodą byłem pierwszy.... nie licząc kajakarzy. Najpierw na dzień dobry minąłem budzące się obozowisko kajakarzy, dobrze że szedłem w górę, więc liczyłem na 3-4 godziny spokoju. Niestety minęło 15 minut i o 8:45 przepłynęły dwie sztuki. Skąd tak szybko wzięły się w dole rzek No cóż będę miał więcej czasu na robocze zdjęcia, a drobne pstrążki połowię w wąskich odnogach przez które nie pływają kajaki. Woda bardzo niska, a miejscami wręcz prawie zatrzymująca się.

Krótki, ale treści wypad. W piątek malowałem obrotówki, a dziś złowiły dwa miarowe pstrągi. Za tydzień już inny zakątek kraju.

I po urlopowym wyjeździe. W sumie to najwięcej było pakowania sprzętu, bo łowiłem tylko około 2,5 godziny, ale udało się coś tam niewielkiego wydłubać w sporych ilościach.

Przyjemnie jest wrócić na swoje domowe łowiska.

Świąteczny szybki wypad na pstrągi. W aucie szykowanie jednohakowych blaszek, bo w domu nie ogarnąłem sprawy do końca. Wędkarski ekwipunek bardzo minimalistyczny. Rybki bardzo leniwe, ale coś było, coś goniło. No i skończyła się pewna długa era stomilowskich woderów. Szkoda, że nie wytrwały do końca sezonu, ale miały chyba ...... z 10 lat! Sklep BHP jak na złość w piątek i sobotę nieczynny by kupić nowe stomile, więc w wędkarskim kupiłem od Jaxona, bo w weekend pewnie znów na kropki.

Sezon nieubłaganie zmierza ku końcowi. Odwiedzam po raz ostatni ulubione miejscówki. Kontaktów tym razem jak na lekarstwo, ale dwie rybeńki dają się przytulić. Zapewne niska woda i nadchodząca zmiana pogody dają się we znaki. Jak widać nowe gumiaki już na nogach, ale ciut za duże, choć na zimę będą za to idealne. Przede mną może jeszcze dwa wyjazdy, więc pewnie jeszcze coś pokażę. Łówcie puki możecie.

Długo wytrzymały te stomile Takie co kupiłeś użytkuję kiedy odwiedzam rodziców w wakacje, czyli jakieś 2 tygodnie na rok. Niestety nie obyło się bez napraw, szwy miejscami popuszczały. Choć z drugiej strony dałem za swoje 100zł parę lat temu to nie ma co oczekiwać cudów. Oby Tobie dłużej posłużyły bez konieczności klejenia. Fajne pstrągi!