TEMAT: Drwęca 2019

gruby479 napisał: Gratulacje dla "faceta",który jak na nasze realia złowił naprawdę ładną rybę,ale już sam sposób "podebrania" nie kwalifikował jej do wypuszczenia co słusznie zauważył MIKO.Nie jestem żadnym "no kilowcem",tylko człowiekiem ,który coś tam wie na ten temat.Polecam zajrzeć do tematu INA 2019, tam wyjaśniłem kwestię tematu jak postępuje się z rybami,które chcemy lub musimy wypuścić w krajach np.skandynawskich.

miko napisał: Jakby nie było, zdecydowanie ma więcej szans na przeżycie niż po ciosie w łeb. "Szansę" dostała. W ferworze walki łowca i pomocnicy jeszcze zapominają o fachowym podebraniu, ale mam nadzieję, że z czasem pomyślą również o prawidłowym podebraniu kolejnej ryby. Edukacja każdego z osobna niestety trwa długo, ale cieszmy się z każdego gestu ułaskawienia.

Macie rację sezon od niepamiętnych czasów najgorszy, ale nie wiem czy słabe wyniki to wina debilizmu zabicia protokolarnych 400kg szlachetnych. Być może miało to swój wpływ biorąc pod uwagę sezon 2015 który był mega dobry i przeprowadzono tarło przeżyciowe. Ja byłem od 3 do 6 i to co widziałem zaskoczyło mnie okrutnie. Bardzo mało ryb złowionych, ale - to że złowionych mało według mnie nie znaczy, że ich nie było. To był mój 5 sezon zimowy na Trociach i nigdy dotąd nie widziałem tylu spławów Troci. Głównie w momentach kiedy robiło się ciemnawo przed opadami śniegu i na wieczór między 15 - 15:30 w jednym z miejsc a oblatałem cały odcinek przez te 4 dni łowienia widziałem 15 spławów głównie samców. Myślę że nie głupim byłoby spróbować pod koniec miesiąca, ze względu na to że samice sypały jeszcze ikrą i podejrzewam że szlachetne wariowały bo były niewytarte, przesunął się ciąg tarłowy. Zaliczałem jeden spad konkretnej ryby.

Nie jestem fejsbukowy, ale jeśli jest tu ktoś z Towarzystwa Przyjaciół Drwęcy proszę o kontakt e-mail. Może być na PW. Pozdr., T.