TEMAT: Słupia 2018

Witam. Po trzytygodniowej przerwie ponownie odwiedziłem rzekę, w jakim celu to każdy wie. Łowiłem w różnych porach i na różnych odcinkach rzeki. Z wieści od spotkanych wędkarzy ryba żerowała gdy szybko woda wezbrała dobry tydzień temu. Obecnie woda sporo opadła, ale i tak są dobre warunki do łowienia. Ryba jest w rzece, ale ciężko sprowokować ją do brania, ze względu na panującą pogodę.Brania ryb były, ale tylko delikatne trącenia przynęty.Jedną troć udało mi się sprowokować do brania, tylko że jakąś zasiedziałą. Wędką troszkę pobujała, i o to w tym wszystkim chodzi. do następnego.

Ja byłem wczoraj na górnej Słupi.Woda niska i mocno prześfietlona. O temperaturze nawet nie wspominam. Mimo wesołego rajdu kajakarzy uadało się wycholować 3 okonki i szczupaka 52 cm. Ciekawe gdzie się te trocie pohowały?

Pakerek1970 bardzo fajna fotorelacja.

Wyskoczyłem po południu na kilkanaście rzutów w upatrzoną miejscówkę (miałem tam wyjście pstrąga do wirówki).Podczas montażu wędki pod nogami powoli przepłynął około 30cm pstrąg. I chyba odpłynął w górę rzeki bo po kilku rzutach miałem 40 cm. szczupaczka.

Witam Wszystkich dzis wybralem sie w okolicach bydlina na spinning niestety zero kontaktu z rybą i odpuściłem po godzinie 16 postanowiłem zaatakować metodą na wypuszczanke w okolicach łosina i niestety również zero brania

Metodą na wypuszczankę, zaatakować? Po raz kolejny zupełnie nic nie rozumiem p.s Może chodzi o zaatakowanie metodą C&R, to potocznie rozumiem jako wypuszczanke, ale że nic tak zupełnie to już w ogóle nie rozumiem co się tam stało.

wedka z kolowrotkiem Centerpin metoda brytyjska w polsce zwana na wypuszczanke

Ciekawa metoda.

Kiedyś oglądałem filmy z Wilsonem - ten lubił tak łowić ale na chubbera - klenie i brzany.
Wobler pracujący w wodzie i puszczany powinien się sprawdzić, tak samo wahadło.
Daj znać jak coś złowisz.

Ot tak się śmieje. Z centerpinem to nie widziałem nigdy nikogo na Słupii, za to poławiąjących na serek ze spławikiem, na tą niby wypuszczanke to i owszem na całym biegu. Ostatnio zimą koło łosina, facet mi się chwalił, że walczył godzinę z trocią przy użyciu boloneczki i żyłki 0,20. Zapewniał mnie, że ten mocarny zestaw pozwala wyholować mu 5 i 6 kg ryby i metrówki też, które to systematycznie łowi na Słupii.

Całkiem zapomniałem. Wczoraj jak przedzierałem się przez krzaczory zgubiłem okulary polaryzacyjne. Czarne jaxony. Może ktoś z kolegów znajdzie.