TEMAT: Rega 2018

Dziś odcinek na wysokości Włodarki w trójkę przez 6 godzin na zero.
Słyszeliśmy o 3 rybach i widzieliśmy jeden spław tuż przy brzegu.

Nasza krótka relacja z ostatnie weekendu:
box.nazwa.pl/darek2/index.php/fotoreportaze/397-styczniowa-rega

Ta rybka którą trzyma kolega na pierwszym zdjęciu to tęczak.

dzisiaj...woda jeszcze wyższa w stosunku do soboty,wędkowałem na Włodarce/popołudnie/..padła jedna rybka 60cm ,wiadomośc pewna ,złapana sporo poniżej pompy.w dzisiejszych pięknych okolicznościach przyrody pokazało się piękne !! srebro.
wieści..analogia do pow felietonu.. słyszałem dzisiaj o wędkarzu który pod Mrzezynem złapał 8kg srebrniaka i mniejszego...

Terwoj407 napisał:

Ciekawa relacja. Gratuluję wytrwałości i rybek. Mam pytanie. Co to za ponad 3-metrowy kijek,i w jakich gramaturach najlepiej się spisuje?

eM napisał:
Ja miałem Kongera World Champion 3,05m, do 60 gram. W praktyce przynęty od 10 gram już się łowi dobrze.

Bardzo fajna relacja znad rzeki. Miło pooglądać zdjęcia miejscówek, które darzyły fajnymi rybami.
Z pewnością je niebawem odwiedzę.

p.s.
Obie rybki na zdjęciach (większa trzymana w rękach i z morsem w pysku) to 100 % tęczaki - łatwo je rozpoznać po malutkiej głowie w stosunku do szerokiego ciała i drobnych kropkach w dużej ilości na całej płetwie ogonowej.
Taki morski tęczak ale 60+ na kiju to dla mnie marzenie... więcej go widać w powietrzu niż w wodzie.

Widzę nikt nie ma chęci na donos o Redze..:)ostatnio byłem w niedzielę małe szczęście 55cm sreberko na czarnej drodze...noooo ale to dawno wiec czas jutro odwiedzić ale Włodarkę i wywiad bizuterią pudełkową przeprowadzić..
Na marginesie doniesień z innych rzek,,,jak sięgam pamięciom od 1go do ok 7 stycznia jeszcze sporo rybek pada...nastepnie sporadycznie i to niewielkie..dopiero od ok.10 lutego zaczynaja kije trzeszczeć..:)więc spokojnie:)..a może mój wyjątkowo jutro zatrzeszczy?..o tym napiszę)).

Dzisiejszy rekonesans nad Regę utwierdził mnie w przekonaniu iż na rybki trzeba jeszcze poczekać,to nie znaczy iż w wolnej chwili nie spakuję sprzętu do samochodu i nie pojadę jak zwykle z wielką nadzieją..a może jednak ,najwyższa pora złamać kija i nabyć coś nowszego:)))Następnym razem zapewne wezmę biżuterię żony bo na moje trotki dzisiaj nie reagowały:))),nooo nie tylko na moje bo innych kolegów nad wodą także...Od 8mej do 10tej wędkowałem na czarnej drodze..cisza totalna,,,,od spotkanego wędkarza dowiedziałem się o suchym wczorajszym dniu na Włodarce..,jednak przeniosłem się tam,cały parking samochodów oj..to będzie się działo...i po mnie w południe kilku wędkarzy dojechało..w miarę upływu czasu,spotkanych wędkarzy,rozmowach..okazało się że nikt nawet kontaktu z rybą nie miał...noc po lekkim przymrozku w dzień nawet przygrzało słońce i najfajniejsze były tylko okoliczności przyrody..,kończyłem ok 15,30 nie słysząc o ew. złapanych rybkach.A więc do następnego razu:))

Witam

Dwa dni okolice Skalina i też na zero . Cisza totalna , woda bardzo wysoka ,ale czysta . Setki kaczek podrywających się co pięćdziesiąt metrów robią tyle zamieszania , że odechciewa się łowic.