Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: SŁUPIA 2017

SŁUPIA 2017 2017/01/14 00:12 #169137

  • Przemo
  • Przemo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 379
  • Podziękowań: 157
Zarybianie smoltem nie ma nic wspólnego z zarybianiem rzek. Zarybianie smoltem, to zarybianie Bałtyku. Żeby ryby wracały do rzeki trzeba zarybiać wylęgiem lub narybkiem. M.in. zarybianie smoltem doprowadziło do tego, że powracające ryby nie mając żadnej odporności gniją w rzece atakowane przez bakterie w słodkiej wodzie(UDN).
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piotr

SŁUPIA 2017 2017/01/14 08:12 #169138

  • kaszub1974
  • kaszub1974 Avatar
Naprawdę trudno liczyć na to, że w dostępnym dolnym nizinnym i częściowo środkowym odcinku dorzecza rzeki przymorskiej o powierzchni odrostowej szacowanej na 15 ha, przekształconej przez człowieka min. na skutek budowy sieci elektrowni wodnych oraz odcięcia rybom wędrownym litofilnym odcinków w górnej części o dużym spadku stworzy się bez zarybień trociowe eldorado. Sukces tej i niektórych innych rzek wynikał z intensywnych, monstrualnych zarybień smoltem w ilościach olbrzymich w porównaniu z możliwościami produkcyjnymi dorzecza. A ponieważ każdy kij ma dwa końce i nie da się zastąpić naturalnych procesów związanych z doborem naturalnym zabiegami hodowlanymi to ubocznym efektem takich zarybień jest min.drastyczne zmniejszenie zróżnicowania genetycznego wewnątrz populacji które w sposób bardzo widoczny zauważalne jest od lat.

Na co możemy liczyć teraz, zakładając, że rezygnujemy całkowicie z zarybień smoltem, stawiamy na naturalne tarło, którego efektywność w sytuacji gdy istnieje jeszcze autochtoniczna populacja troci i w istniejących warunkach środowiskowych jest możliwa oraz dorybiamy wcześniejszymi stadiami (których zagęszczenie też w stosunku do ilości dostępnych żerowisk nie może być nadmierne). A RZEKA POSIADA 15 ha powierzchni odrostowej w dostępnym dorzeczu? Zakładając średnie zagęszczenie wylęgu pływającego na 2 szt. na 1 metr kwadratowy mamy 300 000 sztuk wylęgu. Przy przeżywalności na poziomie 1% do stadium smolt mamy szacunkowo około 3000 SZTUK SMOLTA . Takie są mniej więcej średnie roczne możliwości związane z naturalną produkcją rzeki posiadającej 15 ha powierzchni odrostowej w dostępnym dorzeczu.

Dla zobrazowania szacunkowej ilości poławianych troci z rzeki posiadającej 15 ha powierzchni odrostowej dla wylęgu i narybku w dostępnym dorzeczu i mającej możliwości związane z naturalną produkcją troci na poziomie ok. 3000 szt smoltów troci, trzeba jeszcze wiedzieć, że ,,(...)Wyniki znakowań smoltów troci wskazują, że z 1000 smoltów o masie 50 kg, średnio odławia się 400 kg troci(...)(Nyk 1997) No więc 3 razy 400 kg = 1200 kg troci. Przyjmując średnią wagę troci na 2,5 kg mamy 1200 kg/2,5 kg = 480 sztuk troci.

Takie realia, szacunkowo tyle byłoby do podziału dla rybaków, wędkarzy i niestety kłusownikow też. Ale podejrzewam, że fachowcy ichtiolodzy zdają sobie z tego doskonale sprawę. Więc w przyblizeniu jak pominiemy smolty pozyskane przez pseudowedkarzy, sfazowane przez klusoli i zżarte przez mewy i futrzaki otrzymamy w 2 przypadku 3000 - 480 = ok 2 500 sztuk stanowiących wielkość efektywną populacji. A i tak moim zdaniem wielkość ta jes zawyżona.

Więc albo decyduje się na to, że chce się mieć niewielką ale zdrową populację troci ale trudno w tej sytuacji liczyć na jakieś wyjątkowe wyniki wędkarskie w poprzegradzanej, nizinnej rzece przymorskiej, albo pompuje się smoltami w celu zwiększenia ilości ryb i to niekoniecznie w rzece (a i to niekoniecznie musi się to przekładać w zaistniałej sytuacji na zwiększone połowy). Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 2017/01/14 09:08 przez kaszub1974. Powód: literówka
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 09:59 #169140

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
zacznijmy od tego ze program zarybiania wód przybrzeżnych bałtyku jest skierowany do poprawy ilości (w tonach) ryb w bałtyku a nie w rzekach. to jest program utwożony z myślą o rybakach a nie o wędkarzach i dla rybaków te ryby są wpuszczane więc nie dzielcie i nie zarządzajcie rybami które nie są nasze. to są ryby które należą do rybaków a my ukradkiem coś tam sobie czasami podbierzemy... więc niech rybacy się martwią o to i sami gospodarzą i nie przeszkadzajmy im w tym. Kiedy program się zakończy a na pewno się zakończy może wtedy będzie okazja coś z tym tematem zrobić bo na dzień dzisiejszy wyprostowanie tej patologi jest nie do zrobienia. zadanie na dzisiaj dla nas wędkarzy to ochrona gatunków rodzimych szczególnie pstrąga potokowego i ochrona rzek, renaturyzacja itd a i trocie i łososie się pokażą. na dzień dzisiejszy cały program i wszystkie działania sprowadzają się do ilości ton wyłowionych ryb w bałtyku. Nie rozporządzajmy nie swoją własnością i zostawmy w spokoju ryby rybaków.
program dla wędkarzy nie istnieje jeżeli chodzi o troć i łososia. może w tę stronę powinny być zwrócone nasze działanie i dyskusje.
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 12:38 #169141

  • okonhel
  • okonhel Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1049
  • Podziękowań: 310
Skoro zarybianie jest opłacone z naszych podatków to są to też nasze ryby a nie tylko rybaków. A co z rybami wpuszczanymi przez PZW z naszych składek do rzek? To też ryby rybaków czy nasze? Rybacy na morzu łowią tylko te z zarybień OIRM czy innych państwowych instytucji a z zarybień PZW nie łowią lub wypuszczają ? Chyba kolego troszkę "odpłynąłeś" w tym co piszesz...
A jeśli chodzi o gospodarkę rybacką to rybacy nie gospodarzą tylko łowią i narzekają że mało. Rybacy nie biorą udziału w zarybieniach a jak ktoś wychodził z inicjatywą żeby się dorzucili do zarybień to odbijali piłkę a niektórzy wręcz mówili że ryba była jest i będzie , dalej prowadząc odłowy na zasadzie "Po nas choćby potop". Tylko jak minęło 10-15 lat od ich sprzeciwów to się okazało że wcale nie jest pewne czy "będzie" i ile "jest" i zaczął się lament.
To że lobby rybackie jest silniejsze niż wędkarskie bo oni tak zarabiają na życie i mają większą silę przebicia blokując czasem porty i wymuszając na ministerstwie pewne działania nie znaczy że ryby są ich.
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 13:07 #169143

  • Radosław
  • Radosław Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 339
  • Podziękowań: 181
A co tam , niech wyłowią . Krypy sprzedadzą, paszport z gapą wyciągną i pod Hamburg pojadą. Pozostali bez paszportu zawiozą tych w laczkach po kilka bolków za 180 złociszy, a natura jak w okolicach Czarnobylu , powoli, ale z determinacją się odrodzi.
Przyrody nie dostaliśmy od naszych dziadków,lecz pożyczyliśmy ją od naszych wnuków.
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 16:13 #169150

  • kbart
  • kbart Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 286
  • Podziękowań: 79
Zet napisał:
Może chodziło o to, że przerwano zarybienia smoltem i stąd jest dziura w rocznikach wchodzących do rzek?

Dokładnie o to. Zaprzestano smoltem, wprowadzono narybkiem. Naturalnie musi byc dziura. W dodatku nie wiadomo czy eksperyment sie uda. Osobiście mocno trzymam kciuki, by pomysł zakończył sie wielkim sukcesem.

A dla wszystkich co tu piszą dyrdymały o wpuszczaniu smolta pod kątem poprawy rybostanu Bałtyku a nie rzek, odsyłam do sprawdzenia złowionych przez siebie ryb. Ostatnie kilkanaście moich ryb złowionych w polskich rzekach w ubiegłym i w tym roku miały szczątkowe płetwy piersiowe. To ponoć znak rozpoznawczy zarybień... Możliwe, że tylko mi takie biorą.

Trzeba tez przyznać rację e koledze Kaszub1974. Brutalne co pisze, ale prawdziwe. Nie lubię czytać jego wpisów, bo przyprawiają mnie o depresję. A każdy wędkarz woli żyć nadzieją, bo wówczas łatwiej uprawiać nasze hobby. Niestety czas spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, ze bez zarybiania nie ma szans na sensowne pogłowie troci w rzekach.
Ostatnio zmieniany: 2017/01/14 16:21 przez kbart.
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 16:51 #169151

  • kaszub1974
  • kaszub1974 Avatar
Dokładnie o to. Zaprzestano smoltem, wprowadzono narybkiem. Naturalnie musi byc dziura

Rozumiem, że zdaje się od 2013 roku zaprzestano zarybiania rzeki Słupi smoltem troci w ramach zarybień Polskich obszarów morskich, ale chyba zarówno przed tym faktem jak i po nim użytkownik rybacki przez cały czas zobowiązany był do zarybień wylęgiem żerującym i/lub (?) narybkiem troci w ramach operatu.
No chyba, że ze względu na obiektywne problemy związane z pozyskaniem odpowiedniej ilości materiałów płciowych od tarlaków troci, uzyskał zgodę od właściwego RZGW (?) na odroczenie tegoż obowiązku. Jeżeli było inaczej to trudno raczej mówić o jakiejś ,,dziurze" związanej z brakiem zarybień. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 19:32 #169153

  • kbart
  • kbart Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 286
  • Podziękowań: 79
Dziura precyzując - zarybienia smoltem daja rybę juz po dwóch - trzech latach, a z narybku 5?6? O te rozminięcie się w czasie chodzi.
Ostatnio zmieniany: 2017/01/14 19:33 przez kbart.
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 19:55 #169154

  • lachs
  • lachs Avatar
Kolego kaszub, liczyłeś powierzchnie odrostową Słupi? Czy wyczytałeś w "mądrych" książkach? Przeżywalność z naturalnego tara jest 5% a nie 1%. 1% przeżywalność jest ze sztucznych zarybień, każdy ichtiolog to potwierdzi.
Temat został zablokowany.

SŁUPIA 2017 2017/01/14 19:59 #169155

  • romansidlo
  • romansidlo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 313
  • Podziękowań: 432
To za trzy lata po dziurze mamy eldorado.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.074 seconds