TEMAT: SŁUPIA 2017

AdamCzeski napisał:
Myślę że większość wędkarzy w Słupsku wie kto ten płot postawił

Artur, na szybko proste zgłoszenie do Starosty... tu i tu stoi płot do rzeki niezgodnie z tym a tym przepisem, proszę podjąć działania zmierzające do usunięcia stanu niezgodnego z prawem wodnym.

Wiadomo że poza tym, dane zgłaszającego, imię nazwisko adres, data, podpis. List polecony wystarczy.

Edit... a, bo u nas to na słowo mało kto wierzy, załączyć foto płotu i datę zrobienia foto.

W zeszłym roku rozmawiałem w tej sprawie z właściwą osobą w starostwie i powiedziała mi że nie mają narzędzi do egzekwowania prawa w tym zakresie.

o ile sobie przypominam, to są odpowiednie przepisy wykonawcze, które mówią, o wysłaniu wezwania do usunięcia, a w następnej kolejności jeśli właściciel tego nie dokonuje, wynajęcie firmy zewnętrznej która tego dokona i obciązenie własciciela takiego płotu kosztami.
Tak to było kilka ładnych lat wstecz załatwione zgodnie z przepisami nad jednym z jezior.
Własciciel nie reagował na prośby i łagodne metody perswazji.
Jak dostał pisemko o ogloszonym przetargu na wykonanie tej pracy, oraz przewidywanych kosztach, to w dwa dni zwinął siatkę...

Przy dobrych układach z policją i PSR można pokusić się o delikatne naprostowanie gościa mandatami (gdzieś to juz było opisane i przyniosło skutek).

Macie rację. Tak wygląda Prawo Wodne. Jednak nie bierzecie po uwagę jednego czynnika. Jak Adam przedstawił: 1. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.
Z tym że większość wód w Polsce nie ma wyznaczonej linii brzegowej. Właściwe władze będące właścicielami gruntu pod wodą (czyli dna zbiornika), czyli z upoważnienia Wojewody, Starostwo Powiatu na którym dany zbiornik leży, nie wykazują chęci do wyznaczania granic linii brzegowej. Są to bardzo poważne koszty, a korzyść dla Starostwa żadna.
Przerabiamy to na "swoim terenie" i problem jest poważny.

jest jeszcze jeden "płot"...trochę poniżej mostu w Bydlinie zwany Chińskim Murem...dalej "ogrodzone łąki aż do zabudowań w Charnowie po prawej stronie Słupi i dalej kolejne płoty z "pieskami"aż do mostu w Charnowie prawie.......(((((...OD LAT !!!!

Witam. Mam pytanie. Dzisiaj byłem na spacerze z psiakiem w parku w Słupsku ok. 16:00. Czy można zamykać stawidło na przepławce i odławiać ryby (troć) w nurcie przepławki.

Czy ktoś może potwierdzić zatrzymanie na gorącym uczynku ze skłusowanymi tarlakami funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej? Ewentualnie udzielić szerszych informacji na ten temat?

Janek napisał:

Potwierdzam, słyszałem od mieszkańca Ustki zorientowanego w temacie. Szczegółów nie znam oprócz tego, że to jego nie pierwszy raz.

Potwierdzam, żandarm został ujęty podczas podejmowania sieci. Parę lat temu też został złapany za rękę, ale wtedy dobrzy ludzie widząc jego łzy poszli mu na rękę i nie zgłoszono sprawy do organów, żandarm sam wymierzył sobie odpowiednio wysoką karę (wyższą niż by wymierzył mu sąd). Widać że jak ktoś ma we krwi kombinatorstwo to jest to silniejsze od niego i łaskawe potraktowanie odbiera jako czyjąś słabość.
Być może teraz jak straci pracę i emeryturę to zastanowi się nad sobą.