TEMAT: SŁUPIA 2017

Witam. Dzisiaj obławiałem dwa różne odcinki rzeki z mizernym skutkiem. Woda spadła do normalnego poziomu, przejrzystość dobra,tylko brakowało tego dodatku do wędkowania. Rybki były tylko w postaci przyłowu, okonek i ikrzyca szczupaka która utwierdzała mnie w przekonaniu przez dobre dwie minuty że jest ryba na którą się nastawiłem. Poza tym miałem jeszcze jedno trącenie wahadła. Mimo mojego niepowodzenia kilka rybek złowiono, wędkarzy nad wodą sporo.

Ja również słyszałem o kilku rybach z okolic Bydlina. Sam jednak trafiłem maluszka na dolnej.
Pozdrawiam.

Meff.

Chłopaki jaka woda na Słupi? pozdr

Na dolnej woda niska. Z rana była czysta lecz w południe zaczęła ciemnieć po przelotnych opadach. Warunki wydają się być dobre zwłaszcza ,że kajtka 45cm dziś ukułem.

Podobno gdzieś na facebookach krąży filmik pokazujący złowienie i wypuszczenie w ostatnich dniach łososia na Słupi. Serdeczne gratulacje dla łowcy za złowienie i przede wszystkim wypuszczenie łososia. Wiem ze taki jest obowiązek, ale niestety jest to dopiero drugi łosoś o którym słyszałem że został uwolniony, reszta została zabita przynosząc łowiącym wstyd .
Jeszcze raz dzięki i powodzenia

Kilka lat temu widziałem taki filmik ze szczęśliwym łowcą zdaje się na Parsęcie. Ryba także została wypuszczona.

kaszub1974 napisał: Oczywiście pisałem wyłącznie o Słupi, pierwszego łososia o jakim wiem wypuściłem osobiście jakieś 15 lat temu.

15 lat temu? Zapewne był to więc łosoś pochodzący z populacji litewskiej, tej na której oparto restytucję łososi w Polsce, zanim ostatnimi laty od 2009 roku zaczęto zarybiac materiałem pochodzącym z rzeki Daugawy. Wiadomo powszechnie, że warunkami udanej restytucji jest min. poprawny wybór populacji założycielskiej i określone warunki środowiskowe, których wymaga duża litofilna ryba anadromiczna taka jak łosoś. Wybór populacji wschodniej łotewskiej tymi ostatnimi latami był niewątpliwie strzałem w 10-tke. Natomiast dolny odcinek niskoenergetycznej, morenowej rzeki przymorskiej o niewielkim spadku koryta rzecznego to warunki może nie idealne ale z pewnością wystarczające do stworzenia samorekrutującego się stada łososi z populacji wschodniej. Oczywiście potwierdza to opracowanie naukowe, którego autorzy w sile kilku osób z profesorką dokładnością wyliczają populację łososi na ok. 100 sztuk a to jak powszechnie wiadomo relatywnie niewiele i całkiem blisko 150.
Ponawiam pytanie o jesiotra ostronosego restytuoowango do rzek polskich - czy udało się już może pozyskać jakieś sztuki ot choćby w dolnej Słupi? Kiedy można spodziewać się opracowania naukowego na temat udanych efektów restytucji?

Witam. Dzisiaj postanowiłem obłowić dolne odcinki rzeki, zacząłem od Grabna. Ranek przywitał mnie czystym niebem i rześkim powietrzem. Woda w normalnym poziomie, lekko trącona. Około godziny ósmej z prostego odcinka i ze środka rzeki zaczep? Szybko do głowy doszło że tu nigdy nie było zaczepu. Energiczne zacięcie,wędka wygięta, hamulec gra dalej nic. Po chwili ruszyło w dół rzeki, czuje tylko szorowanie, tłuczenie o dno rzeki.Radość nie trwała długo, po chwili stało się to co każdy z nas nie chciałby aby się stało. Luz i koniec emocji.Na niebie zaczęło pojawiać się coraz więcej chmurek. W drodze powrotnej do samochodu obławiałem wybrane miejscówki. W jednej z nich szybkie uderzenie, kilka gwałtownych ruchów i znowu luz. Później zrobiłem jeszcze dwa różne odcinki, ale do końca dnia już nic się nie działo.

pakerek1970 - zazdroszczę wam tej bliskości do rzeki trociowej. U mnie kropki nie współpracują, woda schodzona a wiadomo że pstrąg to nie trotka i jeżeli ktoś pogoni przed tobą to już masz połowione. Tymczasem wy jak tylko trochę powieje, krótki wypad nad wodę i niezależnie od frekwencji zawsze jest szansa na miłe spotkanie z rybką. To jest to
ps. - może naostrz kotwiczki bo dajesz fajne opisy a jeżeli do tego dorzucił byś fotkę fajnej trotki (czego Ci szczerze życzę) to już było by super.
Pozdrawiam.