TEMAT: INA 2016

Bez urazy, może faktycznie zbyt osobiście odebrałem Twój wpis. Zirytowało mnie (delikatnie mówiąc) to co mi się przytrafiło. W każdym razie, nie należę do tych, którzy za wszelką cenę chcą dojechać nad samą wodę, ani tym bardziej do śmieciarzy (zdarza mi się zabrać śmieci po innych).

A nawiązując do głównego tematu wątku Ina 2016: dzisiaj zrobiłem kilka km (Rogowo - Smogolice) ale bez kontaktu z trocią. Na moment ciśnienie podniósł szczupak. Wędkarzy niewielu, nie słyszałem, żeby ktoś inny coś złowił.

Dzisiejsze zawody w Poczerninie zakończyły się jedną trotką 53 cm.
Słyszałem jeszcze o jednej małej srebrnej 44 cm złowioną przez wędkarzy z poza zawodów. Pozdrowienia dla kolegów z Lubina, którzy dziś próbowali swoich sił na Inie.

Mxo napisał: Adaś ,gratuluję i wypiję za Twój sukces

salmon1977 napisał:
Dziękuje Grzesiu. Wypij wypij
Musimy wypić ale razem gdzies w końcu nad rzeką..

Wczoraj wybrałem się z koleżką na odcinek pomiędzy Goleniowem a Sownem. Pogoda piękna, słońce grzało jak w kwietniu. Niestety ryby także poczuły wiosnę i przez kilka godzin nie mieliśmy żadnego kontaktu z rybą, przy obławianiu wody praktycznie całym arsenałem. Znużeni i mocno zniechęceni, wracamy do auta. Głośno komentując nieudaną wyprawę, wykonuję jeden z ostatnich rzutów, gdy nagle... czuję potężne uderzenie w łokciu. Zacinam w ciemno i po chwili widzę pięknie wybarwionego srebrniaka, majestatycznie wykładającego się na powierzchni. Grube, spasione cielsko ma około 5 kilo. Po kilku zrywach i nieudanej próbie podciągnięcia ryby bliżej brzegu, srebrniak majtnął ogonem i zniknął w wodnej otchłani. W jednej chwili wszystkie moje złorzeczenia i plany o odpoczynku od wędkowania pryskają. Dziś Ina udowodniła mi, że na trociowaniu nie można się poddawać, gdyż upragnione uderzenie może nastąpić w każdym momencie.

korzystając z urlopu 2 dni biczowania i 2 ryby;),jedna pływa dalej samiec 65 cm

Można wiedzieć na jakim odcinku? Jutro tam nie pojadę.

W sobotę 3 godzinki po południu na zero. Spotkany wędkarz chwalił się? krótkim holem ale rybka mu zeszła.

TTter napisał: Również w sobotę. Nie zeszła. Odpłynęła .
Ma zdartą skórę u nasady ogona,jak widać (wskutek tarła?). Może ktoś jeszcze ją trafi

Koledzy,jaki stan wody w rzece?Z góry dzięki.