TEMAT: W krainie pstrąga i lipienia... stałe miejsce linków Hrabiego

W decathlonie zwykłe trekingowe obuwie kupta za 69 zł. Ja mam trzeci rok i zero zużycia.

Hrabia napisał:
na Pomorzu to i trampki wystarczą.......ale gore texy .lepsze:}}}

Na Fly Fishing Forum, tu pewnie też jest taki nasz kolega co to struga wędki muchowe z leszczyny, a za pływadełko używa dziecięcego kółka w formie kaczuszki lub krokodyla ... no cóż można i w trampkach

Panowie. Mówimy o butach do brodzenia a nie do chodzenia po brzegu. Butów z Gore-Texu się do tego celu nie używa bo buty do brodzenia akurat mają przepuszczać wodę. Te z decathlonu po jednym intensywnym sezonie zanurzania w wodzie zaczynają się rozpadać. Wiem bo sam ich do tego celu używam.

romansidlo napisał: no jak chodzisz w nich w domu to ewentualnie wtedy się zgodzę że będzie "zero zużycia"
Na dobrą sprawę jakby ktoś chciał to i bez butów można na samych skarpetach i będzie "taniej"

Wiedziałem że tak będzie. Temat dotyczy butów do brodzenia , a zaraz zostanie zaśmiecony wynalazkami zastępczymi

Hrabia napisał: leszczyny sie nie struga!!...wyciętą w zimie suszy się w drewutni przywiązaną do belki sufitu i obciążona cegłówką schnie aż do wiosny. korę należy pozostawić bo wzmacnia "konstrukcję"..potem tylko korkowa rekojesć..przelotki z dentalu i można śmigać...linkę można "upleśc z jedwabiu a w tańszej wersji zaimpregnować nić chirurgiczną......przypon z końskiego włosia jest ogólnie znany.a resztę to sam wiesz..

Nie łykajcie tego kitu. Vision to się nadają dla niedzielnych wędkarzy, albo do brodzenia po łące. Miałem dwie pary różnych modeli i nawet nie wytrzymały jednego sezonu. Najtańsze Simmsy wytrzymają dłużej. Moje już śmigają 3 sezon i są ok.....

Przerobiłem 2 pary butów visiona. Nie pamiętam nazw. Jedne tańsze (chociaż cieżko o butach ze szmaty za 350 zł pisać tańsze) i ich wypasiony na tamte czasy model ze skóry- cena sklepowa wtedy coś około 600 zł. Takie szaaro- blekitne z podeszwą vibram. Powiem wprost- badziewie za dużą kasę. Szmaciaki dosłownie rozlazły sie po kilkunastu wyjazdach. Szkoda gadać. Te droższe owszem, posłużyły nieco dłużej ale i tak popękały. Połaziłem w nich może z jeden sezon w sumie. Najtańcze quechuy z decatlonu- za 69 zł wytrzymały dłużej niż te visiony razem wzięte. Vision maja dobre rzeczy ale buty to porażka.

boro napisał:
Pięknie ale nie napisałeś jak wykonać gumową kaczuszkę ...

Abo kupuje się najdroższe - Simms (nawet używki z aledrogo) - albo najtańsze - z Decathlonu.
Te pierwsze posłużą nam dłużej niż gwarancja i będziemy pewni, że się nie rozlecą i nie zakłucą nam zagranicznej kosztownej wyprawy a te drugie jak się rozpadną, to wymienią je nam w ramach gwarancji.

Po zakupieniu pierwszych śpiochów i butów (Rapala) twierdzę, że...
...za biedny jestem i nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy
Innymi markami nawet nie zaśmiecam sobie głowy