Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: W krainie pstrąga i lipienia... stałe miejsce linków Hrabiego

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/06 13:08 #152124

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
thornghost napisał:
(...) Niemniej uprzedzając Pańskie pytanie, obecnie nie znam żadnych badań na temat liczebności populacji ani wężynki, ani igliczni. (...)

Zresztą wątpliwe by takie miarodajne badania były możliwe do przeprowadzenia. Uprzedzają pytania "lajkoników" wyjaśniam iż specyfika budowy, behawioru oraz preferencji siedliskowych obu tych gatunków powoduje że są praktycznie nie do uchwycenia standardowymi nieselektywnymi narzędziami stosowanymi w inwentaryzacjach i monitoringu ichtiofauny strefy przybrzeżnej Bałtyku. Oczywiście trafiają się zaplatane siatkę skrzelową czy podczas połowów włoczkiem. Jednak w pierwszym przypadku ma to miejsce kiedy w siatkach jest "nakalone" (termin rybacki, prawdopodobnie poch. z jęz. kaszubskiego) zielskiem i w tym zielsku siedzą owe rybki. Natomiast połowy włoczkiem z zasady rzadko są prowadzone w miejscach typowych dla występowania igliczni i wężynki. Tak więc w ich przypadku trzeba najczęściej opierać się na tzw wiedzy eksperckiej która jest mniej lub bardziej subiektywna. Mimo to uważam że wypowiedzi w formie stwierdzenia, padające z mojej strony czy też Maćka, jako praktyków nie wymagają każdorazowego podpierania się wynikami badań.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/06 15:27 #152127

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
Mam wrażenie, że w sprawach morskich w swej zawodowej zarozumiałości robisz się niegrzeczny.Niestety to tak nie działa, że specjalistyczne wykształcenie lub praktyka zawsze idzie w parze z bezwzględną racją. Mamy tego liczne przykłady w postrzeganiu i decyzjach :uczonych" ichtiologów na etatach PZW.

Używając określenia "lajkonik" w stosunku do kolegów, którzy starają się publikując propagować wiedzę o faunie Bałtyku jest niestosowne wobec własnej wiedzy na zasadzie - wydaje mi się. Być może jesteś takim autorytetem w naukowym środowisku, że na podstawie twoich obserwacji minister zdecyduje o zdjęciu ochrony z tych ryb
Ostatnio zmieniany: 2015/08/06 15:32 przez Hrabia.

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/06 16:32 #152131

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
hi tower napisał:
thornghost napisał:
(...) Niemniej uprzedzając Pańskie pytanie, obecnie nie znam żadnych badań na temat liczebności populacji ani wężynki, ani igliczni. (...)


Tak więc w ich przypadku trzeba najczęściej opierać się na tzw wiedzy eksperckiej która jest mniej lub bardziej subiektywna. Mimo to uważam że wypowiedzi w formie stwierdzenia, padające z mojej strony czy też Maćka, jako praktyków nie wymagają każdorazowego podpierania się wynikami badań.

Możesz zdefiniować jakie przełożenie ma owa praktyka na ocenę liczebności wężynki oraz igliczni? Czy jesteś naukowcem zajmującym się badaniem tych gatunków? Czy na podobieństwo turysty brodzisz w wodorostach i stwierdzasz - O - jak dużo tych ryb - populacja jest liczna. Ta wypowiedź powyżej sugeruje, że jesteś ekspertem ale chyba tak nie jest ...

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/06 16:35 #152132

  • okonhel
  • okonhel Avatar
  • Online
  • Użytkownik
  • Posty: 1049
  • Podziękowań: 310
hi tower napisał:
Zresztą wątpliwe by takie miarodajne badania były możliwe do przeprowadzenia. Uprzedzają pytania "lajkoników" wyjaśniam iż specyfika budowy, behawioru oraz preferencji siedliskowych obu tych gatunków powoduje że są praktycznie nie do uchwycenia standardowymi nieselektywnymi narzędziami stosowanymi w inwentaryzacjach i monitoringu ichtiofauny strefy przybrzeżnej Bałtyku. Oczywiście trafiają się zaplatane siatkę skrzelową czy podczas połowów włoczkiem. Jednak w pierwszym przypadku ma to miejsce kiedy w siatkach jest "nakalone" (termin rybacki, prawdopodobnie poch. z jęz. kaszubskiego) zielskiem i w tym zielsku siedzą owe rybki. Natomiast połowy włoczkiem z zasady rzadko są prowadzone w miejscach typowych dla występowania igliczni i wężynki. Tak więc w ich przypadku trzeba najczęściej opierać się na tzw wiedzy eksperckiej która jest mniej lub bardziej subiektywna. Mimo to uważam że wypowiedzi w formie stwierdzenia, padające z mojej strony czy też Maćka, jako praktyków nie wymagają każdorazowego podpierania się wynikami badań.

Jedyną siatką jaką można by je łowić jest sieć do połowu tobiaszy celem pozyskania na przynętę do połowu węgorza (chyba ze naukowcy mają podobne do kaszubskiego "grałówca" narzędzia złużące pobieraniu próbek do badań). Koniec tej sieci to drobna firanka lub podobnie gęsty worek, przez którą nie przepłyną drobne rybki. W czasach gdy pomagałem ojcu w rybołóstwie miewaliśmy też w niej iglicznie, wężynki i sporo ciernika ale połowy takie prowadzone są głównie latem więc nie są miarodajne i nikt sobie w tych czasach tą drobnicą nie zaprzątał głowy, nie wybierał itp. Pewnie większość uciekała z sadzyków bo przy wysypywaniu przynęt w czasie zakładania na haki jakoś ich już nie było.
Ostatnio zmieniany: 2015/08/06 16:36 przez okonhel.

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/07 16:07 #152154

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
mamy własnie owe włoki, których wnętrze wysłane jest wewnętrznym workiem o boku oczka pozwalającym na połów narybku i małych ryb (dł boku oczka 3 mm). A nawiązując do pytania apropos szacowania liczebności populacji wskazanych wyżej ryb, to w zaciągu w okresie letnim i wczesnojesiennym, to liczebnie stanowią od kilku do kilkunastu procent. Oczywiście w porównywalnych stanowiskach.
pozdrawiam

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/07 16:09 #152155

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
Panie Arturze,

czasem naprawdę okiem eksperta można stwierdzić masowość występowania danego gatunku ryb, podobnie zresztą jest w przypadku np. zakwitów glonów. Rzadko kiedy określa się natężenie/ zawartość osobników w dm3.

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/07 16:18 #152157

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
W przypadku igliczni oraz wężynki Zatoka Pucka jest sprzyjającym akwenem dla jej bytowania, coś na kształt enklawy środowiskowej. Pisząc, że są to gatunki o nielicznej populacji miałem na myśli całą strefę wybrzeża polskiego. Nawet ekspercka ocena (choć nie bardzo się z nią zgadzam) jak w przypadku Hi towera, oparta na zatokowych obserwacjach nie upoważnia to negowania tego co napisałem i co leżało u podstaw uznania tych gatunków za chronione
Ostatnio zmieniany: 2015/08/07 16:19 przez Hrabia.

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/07 17:11 #152163

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
cała Zatoka Pucka jest unikalnym tworem na skalę co najmniej Europejską, a zwłaszcza jej wewnętrzna, estuariowa część. Myślę również, że nikt nie neguje konieczności ochrony zarówno igliczni jak i wężynki. Proszę spojrzeć na ciosę - wszędzie poza Zalewem Wiślanym jest pod całkowitą ochroną.

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/07 17:13 #152164

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
A z dobrych wiadomości to węgorzyca coraz częściej się w połowach wędkarskich:)

Profesor Rozwadowski przewraca się w grobie 2015/08/10 09:25 #152246

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
Ostatnio zmieniany: 2015/08/10 09:25 przez Hrabia.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.142 seconds