TEMAT: Użytkownik rybacki SALAR J. Kaczmarek (Toruń)

Koledzy poszukuje informacji a raczej Waszych opinii o prowadzonej gospodarce na obwodach rybackich będących w użytkowaniu firmy SALAR Pana Jacka Kaczmarka z Torunia.

Google mówi.Klasyka polski folklor.

Google przeglądałem, ale miałem nadziej na światełko w tunelu. Na RZGW w końcu uaktualnili listę użytkowników rybackich i się okazało iż Pan Kaczmarek jest obecnie użytkownikiem pewnej rzeczki do której mam sentyment.

Witam!
Jaką przejmie wodę, tam pozostawia pustkę. Zalew Koronowski wytrzepał zupełnie. Myślę, że koledzy z Bydgoszczy mogą się wypowiedzieć na ten temat. Teraz to samo dzieje się na odcinku Wisły, który dzierżawi. Zero jakichkolwiek kontroli, sprzedaje zezwolenia rybakom na odłów ryb, do tego kłusownictwo. Niestety ale nic z tym nie robi. Trudno powiedzieć jak z zarybieniami bo papier zawsze wszystko przyjmie...
Rybacy i kłusole tłuką rybę na tarle , a wędkarze zabierają małe sumiki tłumacząc to tym, że to są amerykańskie. Jednym słowem patologia i paranoja.
Hi tower jeśli chcesz coś więcej wiedzieć odezwij się na priv.
Pozdrawiam
Przemek

Tak się składa że NIESTETY wspomniany Salar dzierżawi odcinek Wisły w moich rodzinnych stronach, prawie zawsze jak tam się wybieram idę nad wodę ze spinem, niestety efekty z roku na rok są coraz mniejsze, a i brania zdecydowanie rzadsze. Nie jest to sytuacja którą pamiętam z czasów młodości, kiedy to niemałe i niesforne potwory głębinowe siały postrach na wygrzewającej się drobnicy niezależnie od pory dnia. Dzisiaj tłuką głównie bolenie a widząc pogłębiającą się gospodarkę rabunkową i one niedługo znikną...
Salar ma jedyną zaletę swojej działalności - nie wygórowane koszty pozwolenia na połów, niestety na tym się to kończy. Nigdy nie widziałem nad jego wodami kontroli, za to wędkarzy sporo więcej niż za czasów użytkowania przez PZW Włocławek.

Domyślam się też o której rzeczce prawdopodobnie piszesz, osobiście jej nie znam z autopsji, ale od jakiegoś czasu rozważam możliwość jej odwiedzenia. Niestety cudów się bym po niej nie spodziewał w związku z w/w

Broń go Panie Boże jak będzie chciał położyć łapkę na mojej ukochanej rzeczce !

Odgrzewam kotleta, w taki oto sposób funkcjonuje "użytkownik" (czyt. kłusownik) rybacki salar jacek kaczmarek
www.facebook.com/pg/kwpsrszczecin/photos..._id=1314935065251990

Firma "Salar" to chyba jedyny użytkownik, który może przegrodzić rzekę w czasie ciągu tarłowego ryb. Tak się dzieje na jednym z głównych dopływów Brdy - Kamionce, rzece, nad którą się wychowałem. Salar jest koszmarem w najgorszym tego słowa znaczeniu. Zrobili tyle szkód na Zalewie Koronowskim, ile nikt inny wcześniej. Trzepią ryby sieciami na wariata. Zalew Koronowski był cudownym zbiornikiem, nad którym rozgrywano nawet spinningowe mistrzostwa kraju. Był wspaniałą enklawą, miejscem, gdzie można było połowić wiele ryb. Gdyby można było przeklinać na tym forum, to opisałbym firmę Salar inaczej. Oni twierdzą, że Zalew jest wciąż, jeśli nie bardziej niż kiedykolwiek , atrakcyjny. I to prawda, bo wokół są lasy z grzybami, jagodami, a w samym zbiorniku można popływać, lub żeglować. Zapomnieli dodać, że kiedyś były też atrakcje wędkarskie. Nie wiem tylko kto dał użytkownikowi pozwolenie na przegradzanie sieciami w poprzek, górnej partii Zalewu. Rozumiem, że mają szerokie plecy. Lokalni reporterzy z Tucholi, próbowali kiedyś dowiedzieć się, co robią zdesperowani rybacy pracujący, lub wynajęci przez firmę Salar.Dziennikarze zostali dość poważnie zastraszeni i odpuścili temat. Makabra.