Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Wędkowanie a kobiety...(pstrąg a żona)

Odp:Wędkowanie a kobiety...(pstrąg a żona) 2009/03/04 13:12 #11203

  • Maras
  • Maras Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 503
  • Podziękowań: 46
moją żonka jest kochana "wypuszcza" mnie na na rybki średnio 2-3 razy w tygodniu, raz na 2-3 tygodnie muszę iść nad rzekę popracować(sprawdzić woblery) ,a to w sumie daje całkiem niezłą średnią. A wszystko to efekt zrozumienia,kompromisu no i oczywiście pogadania .

Odp:Wędkowanie a kobiety...(pstrąg a żona) 2009/03/04 15:03 #11208

  • TomaszJ
  • TomaszJ Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 249
  • Podziękowań: 16
Ja mam w chacie teraz powazny remont trwajacy od ponad roku (adaptacja strychu na mieszkanie), wiec kazdy prawie wyjad to gadki w stylu "znowu na ryby a remont?". Ja robie dziwną mine w stylu no wiesz sila wyzsza i jade. Ale ogolnie nie jest najgozej. Wiem, ze bylo by duzo lepiej gdybysmy mogli jechac razem ale mamy roczna coreczke wiec nie bardzo jest jak jechac razem a zona sama na ryby raczej sie nie wyrwie - to nie jej pasja :). Moja srenia to 2 razy w tygodniu choc ostatnio nawet niekoniecznie. Ale latem bywalo ze co drugi trzeci dzien.
pozdrawima i zycze owocnych negocjacji z waszymi syrenami :)
Żyjemy w XXI wieku, szukamy wody na innych planetach a naszą własną na ziemi traktujemy jak wysypisko śmieci.

Odp:Wędkowanie a kobiety...(pstrąg a żona) 2009/03/06 18:24 #11343

  • czeburaszka710
  • czeburaszka710 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Pozdrawiam brać wedkarską
  • Posty: 17
  • Podziękowań: 4
Próbowałem zabrać żonę na rybki.Rekord to trzy godziny.I nie ważne że złapała w trollingu perę szczupaków . Powyżej tego limitu nie da się, po prostu nudzi się , i marudzi żeby wracać. A jak wybieram się sam to wysłuchuję listę spraw do załatwienia . Ale i tak jadę w niedziele nad wodę i nic to nie powstrzyma:P .Bo uważam że praca praca i praca to nie wszystko czego oczekuę od życia .I na szczęście ona z tym pogodziła się.:) Tak że jakoś się radze. Byle nie zażartować ze jadę na ryby żeby rodzinę nakarmić , bo wtedy huragan:S .Takiego żartu nie znosi,zresztą ryb też.I jak czas od czasu coś do domu zabiorę to sam i muszę przyrządzić .Dba o zasadę no-kill:laugh:

Odp:Wędkowanie a kobiety...(pstrąg a żona) 2009/03/08 20:41 #11589

  • Arni
  • Arni Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 44
W moim przypadku jest to pewnego rodzaju równowaga. Tzn Rodzina >= Wędkowanie.
Czasami jest =. Organizuje czas dla rodziny i Wędkuję sam lub w towarzystwie. Trochę mi brakuje wyjazdów w spokoju ale powolutku to się zmienia na mają stronę. A generalnie....
Czasami ustępuję ja czasami żona. I jest ok.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.068 seconds