Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Trzy rzeki

Trzy rzeki 2018/12/16 17:58 #181587

  • gruby479
  • gruby479 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 211
  • Podziękowań: 96
2×Brown

Trzy rzeki 2018/12/16 18:30 #181589

  • Salmonid
  • Salmonid Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 44
  • Podziękowań: 30
1 steelhead

Trzy rzeki 2018/12/16 18:35 #181590

  • Patryk.
  • Patryk. Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 45
  • Podziękowań: 40
2 razy steelhead
Życie jest za krótkie aby łowić tylko w weekendy.

Trzy rzeki 2018/12/16 18:47 #181591

  • Harry
  • Harry Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 219
  • Podziękowań: 526
1 brown + 2 steelheady. Tight lines!

Trzy rzeki 2018/12/16 19:28 #181592

  • tomekz
  • tomekz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 296
  • Podziękowań: 141
Nic.
Nie to żebym Ci tego życzył ale było wolne :evil:

Trzy rzeki 2018/12/16 20:54 #181596

  • iwan65
  • iwan65 Avatar
4 godziny to jak dla Ciebie dość czasu na 7 rybek, 2 x brown + 5 steelhead

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniany: 2018/12/16 20:56 przez iwan65.

Trzy rzeki 2018/12/16 21:05 #181597

  • LO
  • LO Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Nie zaczepiaj bo pluję
  • Posty: 170
  • Podziękowań: 114
Gdybyś wędkował W Pl pewnie obstawiałbym że nic nie złowisz, ale czytając i oglądając to co nam tu pokazujesz mogą śmiało napisać że więcej złowisz jednego dnia niż ja przez pół roku.
Myślę że 2 ryby uda Ci się skutecznie wyholować.


Pozdrawiam serdecznie.

Trzy rzeki 2018/12/16 21:22 #181598

  • chrumis
  • chrumis Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 29
  • Podziękowań: 13
2x brown i jeden stalowogłowy,pozdr

Trzy rzeki 2018/12/17 03:45 #181601

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2605
I pojechałem.
W czasie jazdy sprawdzałem jak koledzy typują dzisiejsze połowy i niektórzy chyba zbyt mocno wierzą w moje umiejętności lub zasobność tutejszych rzek. Pisałem wcześniej, że teraz po sezonie i brania rzadkie. A jak jeszcze nic nie złowię, to „stracę twarz”. W każdym bądź razie dziękuję za szeroki odzew na mój konkurs i typowania połowów.
Zawiozłem rodzinkę do znajomych i pól godzinki później jestem nad rzeka. Zegarek pokazuje południe.Najpierw „droga przez mękę”, czyli przejście ok 800 metrów wodą na zaplanowane miejsce, bo niestety brzegi to już teren prywatny.
DSC03156.jpg

Chociaż prawdę pisząc czasami parę kroków robiłem ostrożnie brzegiem.
Ale sami wiecie, że idąc na ryby człowiek się nie męczy i odległości wtedy są jakieś mniejsze. Gorszy oczywiście będzie powrót.
Zaczynam połowy i rozstrzygnięcie konkursu.
Pierwsze rzuty nie przynoszą efektu. Brań nie ma i ryby się nie spławiają. Chyba będzie tzw. lipa. Nie poddaje się i moje starania przynoszą efekt w postaci brania. Piękny brown wyciąga linkę i walczy dzielnie. Już w wodzie widzę, że to jeszcze nie potwór, ale gruba samiczka. Mogła by być do parki z przedwczorajszym samczykiem, bo kolorystycznie bardzo podobna. Chociaż wielkością to mu nie dorównuje, bo miała 72 cm.
DSC03139.jpg

Następne branie to mnie zaskoczyło. Na krawędzi nurtu lekkie przytrzymanie, przycięcie i z wody wyskakuje crappie ( po polsku pomoxis). To taka mała rybka, niesamowicie smaczna i jej połowy są tutaj bardzo popularne. Organizowane są nawet zawody tylko na te ryby. Łowi się je na małe tuby i twisterki. Występuje ona w jeziorach i w rzekach o wolnym nurcie, ale widać są od tego wyjątki. Ale jak tak patrzę dłużej na to zdjęcie, to może był bluegill, albo któryś z małych bassów. Sam nie wiem. Może jest lepszy "fachowiec" na forum i prawidłowo sklasyfikuje rybę.
DSC03146.jpg

Ale ja przecież na takie ryby tutaj nie przyjechałem. Jednak w sumie wyholowałem i druga ryba jest.
Łowie dalej, a czas umyka niebłagalnie. Dwa niepodcięte kolejne brania i za trzecim razem jest samiczka pstrąga. Jakże odmiennie ubarwiona od tej poprzedniej.
DSC03147.jpg

Trzy ryby do konkursu i „zachowałem twarz”.
Nie odpuszczam i przeczesuje kolejne odcinki wody. Jest efekt w postaci ubarwionego jak pstrągi z OS na Łupawie 64 cm samczyka.
DSC03152.jpg

Chce łowić dalej, ale” kur zapiał na trzecią”, trzeba wracać po rodzinę, a jeszcze czeka mnie wędrówka pod prąd.
Zakończyłem te dzisiejsze zmagania i wyholowałem 4 rybki ( właściwie 3 hole, a ta mała to właściwie sama wyskoczyła w wody).
Zwycięzcą konkursu został więc kolega macieknikos oraz pietruch ( poproszę o podanie adresu do wysyłki na priv. celem przesłania nagrody), którzy prawidłowo zgadli ilość wyjętych ryb (4). Druga część dotycząca złowionych gatunków została nierozstrzygnięta.
Ostatnio zmieniany: 2018/12/17 04:22 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, randap1972, S@lmo, giaur27, rav_id, januszek, sum0, ZMROK, FlyFishingMan, iwan65

Trzy rzeki 2018/12/20 14:53 #181657

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2605
Piąta próba wklejenia posta. Może się teraz uda.
Chyba jestem wędkarskim maniakiem, bo wczoraj znowu pojechałem nad rzekę. Specjalnie się nie śpieszyłem i dopiero ok.8 rano wchodzę do wody. Zaczynam od wodospadziku, gdzie kilka wyjazdów temu wyjąłem steelheada.
DSC03159.jpg

I tym razem miejsce okazało się szczęśliwe, bo na pomarańczowo-seledynową pijawkę uderzył pstrąg. Niezbyt urodziwy i do olbrzymów trudno go zaliczyć ( około 60 cm), ale pierwsza ryba zaliczona.
DSC03158.jpg

Idę dalej i tym razem na pomarańczową pijawkę branie. Lekki odjazd i potężne zdziwienie. Czerwony jak plac w Moskwie samiec coho. Przecież one już powymierały, a tu taki ostatni Mohikanin.
DSC03166.jpg

Mierzyłem go, ale zapomniałem ile miał. Cóż w pewnym wieku przychodzi skleroza. W tej okolicy miałem jeszcze pstrąga, ale był z tych większych i po kilkuminutowym holu spiął się.
Udaję się na trzecie stanowisko. Może 3, a może 4 rzut na pomarańczowo-seledynową pijawkę jak czuję uderzenie. Pstrąg robi młynka i już cieszę się na fajne jego zdjęcie. Grubiutka samiczka ląduje w moim podbieraku.
DSC03170.jpg

Potem dłuższą chwilę nie mam nic. Zmieniam muchy, może to pomoże. I rzeczywiście porządne walnięcie na białą pijawkę. Pięknych kilka odjazdów zanim wylądowałem kolejną samiczkę. Zdjęcie kompletnie nie oddaje jej wielkości i urody. Wyszła mała i brzydka, a miała 76 cm.
DSC03173.jpg

Zostaję w tej okolicy jeszcze dłuższy czas i miałem jeszcze tylko jedno branie. Na flash muchę skusił się mały sucker.
DSC03178.jpg

I korzystając z okazji ( bo nie wiem, czy jeszcze przed Świętami będę dzielił się z kolegami wrażeniami z wędkarskiej wyprawy) życzę wszystkim wędkarzom Spokojnych Świąt oraz znalezienia pod choinką wymarzonych wędek, kołowrotków lub innego upragnionego sprzętu wędkarskiego.A w Nowym Roku oczywiście "pobicia" swoich wędkarskich rekordów.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, miko, boro, randap1972, jaśko, halbin, S@lmo, wiwaldi, giaur27, Trotyl ten użytkownik otrzymał 4 podziękowań od innych
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.144 seconds