Steril napisał:Moim zdaniem troć w morzu jest zdecydowanie łatwiej złowić niż w rzece, bo: nie ma zaczepów, kłód, drzew, krzaków itp, bierze z głodu i jak żre to praktycznie na wszystko więc brania są zazwyczaj pewne i spady rzadkie, nie ma nurtu i pole do popisu mamy duże, hol może trwać bardzo długo bez obawy o stratę ryby. Łowienie w rzece to wyższa szkoła jazdy - z morza wyjąłem, z rzeki jak dotychczas pomimo kilku brań lipa (mówię o rybach a nie rybkach)
Odnośnie:
- zaczepów
- kłód
- nurtu (a raczej prądów morskich)
moje własne doświadczenia wskazują na coś dokładnie przeciwnego.
A proporcja ryb zaciętych do wyholowanych w moim przypadku, o ile mnie pamięć nie myli, wynosi około 50% na 50%.