Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/08 12:22 #172015

  • J-A-C-E-K
  • J-A-C-E-K Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 955
  • Podziękowań: 824
1991corey1991 napisał:
trafił się też pstrążek ;)

Na pewno salmo trutta
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): 1991corey1991

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/11 21:40 #172046

  • ŁukaszKG
  • ŁukaszKG Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 56
  • Podziękowań: 45
Właśnie wróciłem z wieczornego wędkowania. Zanotowałem tylko jedno uderzenie. Przy okazji chciałem zapytać jako początkujący. Czy łowiąc w morzu stoicie w jednym miejscu i je cały czas biczujecie czy też co kilka rzutów zmieniacie pozycję?
Temat został zablokowany.

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/11 22:59 #172048

  • marek0l
  • marek0l Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Mowa jest SREBREM, a milczenie złotem.
  • Posty: 1008
  • Podziękowań: 350
Jeżeli na podstawie jakiś informacji, znaków na niebie i wodzie, szóstego zmysłu, wróżenia z fusów czy własnych doświadczeń czujesz, ze to jest to miejsce, to pędzi się prosto na miejscówkę i łowi, póty starczy wiary, że to co robisz ma sens.
Jak nic z tego co wcześniej wspomniałem nie nakazuje trzymać się tylko tego jednego miejsca to chodzisz po plaży, po rewach i szukasz ;) .
Najwięcej w rozwój wnosi styl mieszany: łowimy "na pewniakach", a w "wolnej chwili" szukamy nowych miejscówek :) .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, J-A-C-E-K, meff, Tomix, Kon rad.

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/12 09:29 #172051

  • grilse
  • grilse Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Work is for people who doesnt know how to fish....
  • Posty: 1299
  • Podziękowań: 913
Moja zasada przy lowieniu troci w morzu jest taka żeby co rzut przynęta penetrowała nowy obszar wody. Dopiero kiedy widzę żerujące ryby łowię bardziej punktowo.....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, DaMeK, Tomix

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/12 11:03 #172054

  • J-A-C-E-K
  • J-A-C-E-K Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 955
  • Podziękowań: 824
ŁukaszKG napisał:
Właśnie wróciłem z wieczornego wędkowania. Zanotowałem tylko jedno uderzenie. Przy okazji chciałem zapytać jako początkujący. Czy łowiąc w morzu stoicie w jednym miejscu i je cały czas biczujecie czy też co kilka rzutów zmieniacie pozycję?

Są dwie szkoły, jedni stoją w jednym miejscu i mają wyniki, inni chodzą wzdłuż rewy i wybierają ( ich zdaniem ) co lepsze miejsca i też mają wyniki.
Pewnikiem jest fakt, że jeżeli złowiłeś w danym miejscu rybę a rewy nie zdążyły się przesunąć, to na pewno w te miejsce niebawem przyjdzie kolejna ryba.
Troć wędrowna, jak sama nazwa mówi, jest rybą wędrowną :) czasami może zapuścić się w miejsce, w które nawet nie chciałbyś wejść.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, Tomix

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/12 11:16 #172055

  • marek0l
  • marek0l Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Mowa jest SREBREM, a milczenie złotem.
  • Posty: 1008
  • Podziękowań: 350
Chyba jasne jest, że przez cały dzień nie rzucamy przynętą w jeden punkt w morzu, tak samo jak to, że nie stoimy na miejscówce przez cały dzień na tym samym metrze kwadratowym ;) :) .

Jasne też powinno być, że pomimo pozornie takiego samego wyglądu i charakteru łowiska na odcinku kilometra czy dwóch, trzech km to ryby będziemy łowili tylko w jednym czy dwóch miejscach.
I rzecz w tym, by to miejsce znaleźć ;) .
Jak dla mnie to samodzielne szukanie, rozpracowanie miejscówki ukoronowane świadomym (nie przypadkowym) złowieniem srebrnej torpedy jest tym co wciąga w łowieniu troci z plaży.
A żeby nie było zbyt łatwo, to trzeba mieć na uwadze, że charakter wybrzeża zmienia się nieustannie i tym zmianom ulegają też miejscówki darzące trociami.

Co dla mnie znaczy świadome złowienie troci z plaży?
Chodząc po plaży, niekoniecznie nawet z wędką, odkrywam ciekawe miejsce i mam wewnętrzne przekonanie, ze tu zaglądają grube ryby, by coś przekąsić.
I zaczynam polowanie... tak polowanie, nie machanie wędą by trafić przynętą w powierzchnie morza.
Wybieram porę dnia, która moim zdaniem jest najlepszym czasem na spotkanie z celem mojego polowania. Oczywiście jak każdy mam w życiu "pod górkę", obowiązki w pracy, obowiązki rodzinne, okresy niesprzyjających warunków pogodowych i inne złośliwości losu. I takich dni polowania w sezonie robi się bardzo niewiele, oczywiście na plaży byłem prawie codziennie, ale niekoniecznie w tym czasie który bym chciał.
Zakładamy, że jest dobrze, mam czas, warunki pogodowe w miarę i na plażę, dokładnie na wytypowaną miejscówkę. W bezpośredniej okolicy kilka rzutów kontrolnych, bo a nuż coś... Ale 100% zaangażowania i uwagi na obłowienie tego właściwego miejsca.
Zabrzmi to na samochwalstwo, ale takie typowanie zawsze mi ie sprawdziło.
Ilość złowionych srebrnych torped (wg mojej klasyfikacji od ok. 75 cm) wyraźnie wzrosła porównując do czasów gdy chodziłem po plaży i "trafiałem przynętą w morze". Ale okres chodzenia po plaży jest konieczny, bo jak inaczej zebrać doświadczenia i wiedzę?
Podczas każdego rzutu przynętą jest nadzieja, że właśnie teraz złowię dużą troć, ale świadome zapolowanie na taką rybę zakończone sukcesem to dużo większa satysfakcja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): gaweł, STREMER, PawełK, giaur27, J-A-C-E-K, srebrny91, Tomix

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/12 20:43 #172057

  • J-A-C-E-K
  • J-A-C-E-K Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 955
  • Podziękowań: 824
Nikt nie pisał o rzucaniu przynętą w jedno miejsce, ale obławianie jednego miejsca, co moim zdaniem ma sens. Przyjmując, że średnio jeden rzut ma 80m mamy do obłowienia 10000m2 wody, to jest naprawdę sporo.
Nie forsował bym, z uporem maniaka, takiej metody gdybym się sam nie przekonał o jej skuteczności.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, Tomix

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/13 16:14 #172063

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
ŁukaszKG napisał:
Przy okazji chciałem zapytać jako początkujący.
Odkrywanie tajemnic srebra morskiego to najlepsze w tym łowieniu. Tak, jak pisał MarekOl – z głową, świadomie. Nawet jako świeżak masz jakieś już wiadomości po lekturze forum/netu, więc musisz już układać sobie jakiś plan. Może okazać się on słaby ale nie ma nic gorszego od bezmózgowego młócenia wody. Oczywiście, tak też da się łowić nawet latami ale nie o to chodzi.

Może zabrzmi to przewrotnie ale jako początkujący, jeżeli nie masz z kim połowić i od kogo się uczyć, jeżeli przywiązany jesteś do Grzybowa (czy innego łowiska), to nie próbuj skupiać się na samym złowieniu troci ale na rozpoznaniu jak największej części łowiska, bo wcześniej/później i tak ją złowisz choćby przypadkiem. Popatrz, gdzie jest płytko/głęboko, drobnica przebywa, ptaki żerują, da się daleko wejść a gdzie głębia jest przy brzegu, kamienie/piach. Jak złowisz trochę ryb, to powiążesz sobie fakty, wypracujesz wnioski … a i tak kolejne wyprawy sprawią, że znów będziesz głupi. I od nowa móżdżenie.
Stojąc w miejscu nie poznasz wody – trzeba się ruszać. Pozostaje Ci chodzenie brzegiem/I rewką (rzut/dwa i parę kroków w bok) i zmienianie przynęt/prowadzenia. Tak łowiłem na nieznanych mi Górkach Zach. czy Kolibkach i udało się złowić pierwszą troć w życiu i urwać z przynętą też jedną sporą rybę. Uważaj nocą podczas takiego chodzenia w bok, bo może się okazać, że po przejściu 1-2km rewką, nie da się wrócić do brzegu najkrótszą drogą.
Pora roku i dnia też ma znaczenie - łów o tych „książkowo” najlepszych ale nie rezygnuj z łowienia w „lampę” czy czerwcu.

Na pewno pomocne byłoby łowienie z belki. W tym roku przy czystej wodzie rozpoznałem sobie część łowiska, które znałem tylko z łowienia na nogach. Teraz wiem gdzie są spadki dna, zatopione pnie, samotne głazy, na których zrywałem blachy po 25zł, a nawet widziałem urwane przynęty. Pływając, widziałem zasięg rzutów wędkujących z brzegu, wiec wiadomo jakie obszary da się obłowić na nogach.
Wszystko to trzeba było sobie w głowie poukładać.
Po opłynięciu łowiska wszerz i wzdłuż, po złowieniu ryb, przemyśleniach, okazało się, że moje pokrywają się z wnioskami innych kolegów a tym bardziej „belkowiczów” (łowimy w tym samym miejscu). Okazało się też, że w niektóre dni ryby brały poza zasięgiem rzutu z brzegu.

Jak już wciągnęło Cię na dobre, to nie zwlekaj tylko belkę kupuj. Zobaczysz ile zyskasz.

Nigdy nie będziesz mieć 100% pewności sposobu łowienia/miejscówki, dopóki nie poznasz wody, bo każde łowisko jest inne i ryby zachowują się inaczej. Jak łowisz sam, to przed Tobą długa droga. Jeżeli nigdy nie widziałeś ludzi na swojej plaży, to może łowisko jest słabe? A może zaraz obok jest lepsze? Stojąc w miejscu nie sprawdzisz tego. Słyszałem od kolegów, że w okolicach Kołobrzegu jest sporo bardzo dobrych miejsc.
ŁukaszKG napisał:
Właśnie wróciłem z wieczornego wędkowania. Zanotowałem tylko jedno uderzenie.
I pewnie następnym razem od razu pobiegniesz w to miejsce, gdzie miałeś ostatnio branie i będziesz łowić stacjonarnie. Po godzinach rzucania, zmieniania przynęt i bez brania zmienisz łowisko. Po pewnym czasie będziesz już wiedział gdzie łowić stacjonarnie a gdzie w ruchu.

Jak się uprzesz na jedno miejsce to:
- zbadasz je dokładnie;
- przez cały dzień nie złowisz ryby, bo stado nie przepłynie;
- złowisz, bo wejdziesz na żerujące lub wyczekasz wreszcie przepływających ryb.

Jak będziesz się przemieszczał:
- sprawdzisz więcej wody;
- trafisz na żerujące/przepływające stado;
- miniesz się ze stadem, które z głębiny wpłynęło na krótki czas w miejsce (które opuściłeś), gdzie przeważnie żeruje.

Uwierz mi ale troć możesz złowić w pierwszym rzucie, gdy wchodzisz na stanowisko (miałem tak na pierwszej wyprawie w 2016 dosłownie idąc po kamieniach patrząc pod nogi), albo szybko idąc brzegiem wracając z łowiska (od niechcenia rzuciłem obok grasujących nad wodą mew – listopad 2014). Ale to są wyjątki.

Poczytaj sobie różne fora i spróbuj również w tym poszukać pod hasłem „grzybow”. Na szybko znalazłem, że kolega BALBA łowi w tym miejscu. Dominik91, Grzechu, Trotyl też. Ok. 30km od Grzybowa masz bardzo uczęszczane łowisko Czerwonka. Napisz do kolegów, jedź na ujście Czerwonej i spotkaj się z nimi/innymi, pogadaj, podejrzyj jak, gdzie i na co łowią. Łatwiej Ci będzie.

Poniżej pomocne linki. Temat troci w morzu założył MarekOl w 2008, więc jest o czym czytać. Co roku zakładano nowy. www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/52-wedk...pinning?limitstart=0
Przynęty www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/52-wedk...reply/172046?quote=1
Dla świeżaków www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/10-foru...ujacych?limitstart=0
Umawialnia www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/12-spot...lnia?start=120#14320

Powodzenia!
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): marek0l, maciask, brassie, Mariusz-Marek, Tomix, ŁukaszKG, 1991corey1991, Kon rad.

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/13 18:03 #172065

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2605
Te uwagi mogą być przydatne na każdej wodzie, nie tylko do połowów w morzu. Super post.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER

TROCIE W MORZU mucha i spinning 2017 2017/05/14 20:18 #172080

Mam pytanie równieź jako niedoswiadczony, bo cale zycie lowilem trocie w rzece.
Czy po calodniowym grzaniu przez slonce wody, jest sens chodzic wieczorami z wedka? Czo moze nie ma wiekszej roznicy?
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.172 seconds