TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning 2015

I u nas też coś się dzieje, kolejna siedemdziesiątka dokładnie 69,5cm z przedwczoraj

marek0l napisał:
Rzeczywiście piękna ryba, sądzę, że na naszym wybrzeżu złowić taką jest trudniej niż wygrać szóstkę, największa złowiona z plaży jaką widziałem w naszych okolicach miała 84cm.

Udokumentowany jest fakt złowienia troci tego kalibru z plaży przez Użytkownika tego forum. Jest to oficjalnie, zdaje się ciągle, największa troć złowiona z plaży na polskim wybrzeżu.

Jako, że temat morskich troci ciągle jest mi bliski, zbieram i analizuję informacje o połowach tego gatunku na południowym wybrzeżu Bałtyku.
Ryby kategorii 90+ i ok. 10 kg wagi z plaży nie są łowione zbyt często i nawet w Danii, na Bornholmie i w Niemczech jest to wydarzenie w środowisku wędkarzy
zainteresowanych tą formą wędkarstwa.

Moim zdaniem duże trocie podobnie jak łososie wolą dalekomorskie żerowiska. Po prostu jest tam więcej pożywienia w postaci stad szprotów czy śledzi. Pewnie trollingowcom częściej udaje się złowić troć 90+?

Pozdrawiam

To dziwne, piszemy o dużych rybach a ja dzisiaj na wędce miałem naprawdę duuuużą rybę niestety po kilku sekundach się wypięła , zdążyłem tylko zobaczyć wieeeelki trociowy ogon , jak przy powierzchni wywaliła młynek, oceniam na 80+.
Marek, fajnie byłoby się kiedyś spotkać na wspólne wędkowanie i wymianę spostrzeżeń .

Mateusz pewnie tak Choć i przy trolingu to nieczęsta zdobycz. NA pewno te wielkie wolą bardziej kaloryczne żarcie niż tubisy, dobijaki, krewetki. Mnie się jednak generalnie wydaje, że tych wielkich troci jest coraz, coraz mniej. Już naprawdę bardzo, ale to bardzo rzadko słyszy się o trociach 100(+). Teraz to już tą magiczną granicą jest ryba 80(+). I co ciekawe to pomimo ogromnej przewagi ilościowej na korzyść solanki (mam na myśli ogół łowionych ryb) to właśnie w rzekach mamy większe szanse na spotkanie z tymi naprawdę wielkimi trociami.
Nie jestem ichtiologiem, po prostu czasem sobie myślę, że trocie zostały "skundlone" przez przeróżnych doktorków i hodowców.

Nie zapomnij o bardzo selektywnych siatach na morzu.....

Owszem, zgoda z tymi siatami. Tylko te siaty stały również i dwadzieścia - trzydzieści lat temu. I może jestem w błędzie ale tych siat stało w ów czas nawet więcej. Wody w większości rzek były wtedy też "brudniejsze" niż teraz. Teraz ścieków jest jednak raczej mniej i stan czystości wielu rzek się poprawił. Przykładem może być chyba Słupia. W latach 90-tych trocie nie miały chyba możliwości wędrówki powyżej Słupska. Teraz mają i co z tego jak niemal wszystkie i tak gniją? A tych naprawdę wielkich troci było w latach 90-tych zdecydowanie więcej.

W porcie rybackim w Kołobrzegu dziś rybacy mieli kila skrzynek trotek w przedziale 40-50. Niedługo chyba będą je łowić w siatki śledziowe. Jako ciekawostkę widziałem też sporo makreli największe okazy w okolicach 3kg. To chyba za sprawą ostatniej dużej wymiany wody w Bałtyku.

Belmondo78 napisał:
Pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą. Kiedyś siatek było mniej, nawet jeśli rybaków było więcej. Po prostu stawiali mniej by wyjść na swoje. Wielu na małych jednostkach nie miało silników, i wiosłowali na łowisko. Teraz każdy ma silnik, GPS-a precyzyjnie obstawi każdy kąt. Nie było tez internetu i nikt nie obstawiał plaż tak blisko brzegu jak teraz "bo wędkarze już stoją".