TEMAT: Pleśniawka zatakowała parsęcką troć - Dlaczego Parsęta?

piterusm napisał:
Dotyka tylko tych, wyprodukowanych w ośrodkach zarybieniowych.

pozdrawiam

Proszę dobrze przypatrzeć się nagraniu. Jedna z troci jest bardzo aktywna i na siłę chce przeskoczyć siatkę. Przychodzi chłop, na drągu ma siatkę (podbierak) i tę niesforną rybę, za jej niestosownie zachowanie się podbiera. Co z nią robi? Zjedzą ja pracownicy, czy może trafił się jakiś kupiec?. Nie mogę sobie tej sytuacji wytłumaczyć. Gdyby był odbiór, to tych troci wyłowiłby więcej, nieprawdaż?.Może się mylę

pezetwu napisał:etam zaraz zjeść... chciał jej chłop skrócić cierpienie ale nie mógł trafić

waldic2 napisał:
[/quote](...) Sprawa jest bardzo złożona, z powodu występowania wielu czynników nie można jej jaśniej przedstawić. I w żadnym wypadku występowania zarazy nie należy łączyć, z przemysłową produkcją smoltów. Kto ośmieli się to zrobić, znaczy że bije pianę i pisze głupoty. A najlepiej temat zamknąć i go nie poruszać, bo jak się o problemie nie mówi to go niema (...)[/quote]

Prawda jest taka, że ogromny wpływ ma niestety przemysłowa produkcja smoltów. To jest biznes, a kasy z niego płynącej nikt z nas, przeciętnych zjadaczy chleba nie zarobi uczciwie przez całe życie. Najlepiej jest więc z ludzi robić idiotów.

1) zarybianie trzyletnim smoltem z dodatkiem antybiotyków;
2) z każdym rokiem środowisko naturalne, a w szczególności wodne obumiera, postepuje eutrofizacja ze wzgledu na megatony środków chemicznych i fekaliów, które spływają do rzek bezpośrednio jak i z wodami gruntowymi. Tworzenie coraz większej ilości stawów hodowlanych (biznes), z których wypływająca woda powinna przepływać przez oczyszczalnie ścieków... wyjałowiona, pozbawiona tlenu, wręcz śmierdząca granulatem i farmaceutykami.

Z niecierpliowścią czekam na rozwój wypadkow na Łebie, gdzie tarło odbywało się na żywej rybie. Jeżeli w ciągu najbliższych lat pleśniawka nie dosięgnie ryb tam powracających, potwierdzą się nasze przypuszczenia.

Zaznaczam, że jest to moje subiektywne podejście do tematu. Proszę więc nie skakać mi do gardła. STRACHU I PIENIĘDZY TO JA NIGDY NIE MIAŁEM

www.1479.pzw.org.pl/wiadomosci/54432/60/...je_ryb_lososiowatych

Po latach można śmiało stwierdzić, że nie tylko Parsęta. Dlaczego? (Pra)przyczyny są złożone, czasami sukces od porażki oddziela cienka granica. Odpowiedzią na zubożenie naturalnych populacji troci, na skutek postępujących od wieków negatywnych zmian środowiskowych, był wielki program zarybień, który zintensyfikowano w latach 80-tych ubiegłego wieku smoltami, w ilościach przemysłowych. Poligonem, na którym gruntownie przećwiczono możliwość z a s t ą p i e n i a naturalnego tarła, wspomaganego stosunkowo umiarkowanymi dorybieniami, intensywnymi zarybieniami smoltem w niespotykanych wcześniej ilościach, była rzeka Wieprza. Wyniki były rewelacyjne. Sądzę, że to wtedy tak naprawdę uwierzono w to, że można zastąpić naturalne procesy związane z samoodtwarzaniem populacji, zabiegami hodowlanymi i intensywnymi zarybieniami. Idealna troć miała mieć ok. 70 cm i 3 kg masy.

Będąc obiektywnym trzeba przyznać, że zwiększające się zarybienia przełożyły się na wieloletnie, niespotykane wcześniej, doskonałe wyniki połowowe rybaków, niestety kłusowników i wędkarzy też (ktoś pamięta jeszcze rozpoczęcia sezonu 1 lutego na Słupi na przykład?). Natomiast długofalowy efekt, gdy na zarybienia mające im przeciwdziałać, nałożyły się zmiany środowiskowe i klimatyczne, jest taki, że ryby mogą być słabo zróżnicowane genetycznie zarówno wewnątrz, jak i m i ę d z y populacjami z rzek pomorskich. Innymi słowy, chcąc zminimalizować negatywne zmiany środowiskowe, na skutek intensywnych zarybień i związanego z tym b ł ą d z e n i a t a r l a k ó w, kolokwialnie mówiąc, skasowano lokalne adaptacje tych ryb z poszczególnych dorzeczy .

No i tyle. Mogę jeszcze zacytować fragment z krótkiego filmu zamieszczonego w innym wątku, który stanowi kwintesencję istniejącego stanu rzeczy: ,,(…)Los spłatał nam figla, odkąd przejęliśmy kontrolę nad rozmnażaniem się łososi, straciły one odporność na zmiany zachodzące w środowisku. A przecież zmienia się wszystko…(…)”.
Wszystko wokół i rzeki także się zmieniają, i to w coraz szybszymi tempie, a więc nie będzie powrotu do tego, co było i minęło

Wieprza z Grabową tak dokładniej

Witku, bez zbędnego wnikania i dyskusji, ostatnie badania genetyczne wykazały, iż mimo silnych zarybień w latach 80-90tych, struktura genetyczna populacji troci z rzek pomorskich jest stabilna i wciąż wykazują odrębność między dorzeczami.

www.alr-journal.org/articles/alr/abs/201...50068/alr150068.html


Pozdrawiam
Adam

Jeżeli to prawda, to jest to rzeczywiście wiadomość pocieszająca. Natomiast swoje zdanie oparłem na wcześniejszych informacjach:
,,(...)Do głównych przyczyn słabego zróżnicowania genetycznego populacji troci
wędrownej w Polsce oprócz przyczyn naturalnych związanych z historią zlodowaceń, należy zaliczyć intensywne zarybianie i błądzenie tarlaków wracających do rzek (…)”
,,(...)Po badaniach genetycznych tarlaków z 6 rzek w Polsce (Wisła, Drwęca, Słupia, Wieprza, Parsęta, Rega) jedynie trocie ze Słupi różniły się wyraźnie od 5 pozostałych populacji, których swoiste cechy genetyczne zostały „zepsute” niewłaściwymi zarybieniami(...)"

Jeżeli chodzi o dorzecze Wisły to pkt.4 jest (był?) dosyć pesymistyczny (przy czym nie ukrywam, że należy podchodzić ostrożnie do wielu opinii biorąc po uwagę pkt.5):
www.google.pl/amp/s/docplayer.pl/amp/139...wrzesnia-2013-r.html

Pozdrawiam

Dzisiejsze foto że Słupi przy muzeum. Dwa spleśniaki i potok że 30cm też cały w chorobie.