TEMAT: Wahania pozimomów rzek

Tydzień temu była fajna woda na Parsęcie (wodowskaz w Bardach 240 cm), potem szybko opadła prawie do 200 cm i znowu idzie w górę, aktualnie 220 cm. Wszystko na przestrzeni tygodnia. Zastanawia mnie fakt, że praktycznie od 3 tygodni ciągle coś z nieba kapie, a rzeka nie trzyma poziomu, co jest?
Byłem ciekawy jak to wygląda innych rzekach i podglądałem wodowskazy. Jeden mnie mocno zaciekawił. Kurde jak ryby mogą tam normalnie żyć? Przecież takie wahania wody jeśli utrzymują w okresie tarła ryb to niszczą tarliska. Raz zamulane, a za chwilę bystrze. Zobaczcie sami:

Kiedyś Marku łowiłeś ryby a teraz zająłeś się bardzo poważnymi sprawami - czyżby ryb nie było?

Szyszkin napisał:
Potraktujmy Twoje pytanie Darku jako retoryczne

Ktoś musi nieżle mieszać a tak na serio to dawno takich stanów na rzece nie widziałem i mimo opadów woda nie przekracza stanu nawet podwyższonego

W 2008 roku cały sierpień i wrzesień woda była niska. Mimo to ryby w rzece było sporo. Wieczorami można było usiąść na brzegu z popcornem i podziwiać skaczące ryby
Niestety znaczna część ciągu skonała później z powodu choroby. To tak trochę abstra-h-u-j-ąc (czy to aż tak brzydkie słowo ) od tematu.

Wahania poziomu wody mają też wiele wspólnego z wiatrem. Tak na przykład po ostatnich opadach pojawił się silniejszy południowy wiatr, który sprawił, że woda szybko pomknęła do morza. Odwrotne zjawisko występuje przy wietrze północnym. Taka porządna cofka nam by się przydała.

A u mnie trzy rzeki w miescie (Wisłoka,Jasiołka,Ropa) i od miesiąca nie byłem na rybach bo nie da się łowic non stop kawa:( pozazdrościc tym co mogą wypaśc nad wodę.Pozdro!!

Marek chyba Ci się pomyliły strony.. W to miejsce trzeba było wkleić wykres poziomów wody a nie wykres jakiejś funkcji okresowej

Pozdrawiam Rubin