Slawek napisał:
kamyk napisał:
To za trudne dla niego..... Zawsze w tym kraju znajdą sie ludzie którzy są lepsi od tych którzy robią kawał dobrej roboty....Dziwi fakt ,że krytykują ludzi którzy nie raz narażają życie i zrowie a sami siedza przed kompem w ciepłych kapciach. Żenada Szerszeń i Sławek popatrzcie sobie na ręce a potem stańcie przed lustrem I zadajcie sobie pytanie co zrobiłem dla przyrody osobiście.
Oj dużo zrobiłem. Ale wy dla OSY zróbcie ołtarz i może zaczniecie się do niej modlić. Jak Szerszeń zauważył jak nie było OSY to wyniki były nawet lepsze. Dziwi mnie to że kiedyś w siatach wyjmowali żywe i martwe ryby a OSA ściąga siaty a tam bezrybie. Czyżby wyparowały?
Nie wiem Panie Sławku skąd sobie Pan wymyślił, że cytując "tam bez rybie" (w tych siatkach ściąganych przez OSE). Przejrzy Pan sobie artykuły na stronie z zatrzymań od początku istnienia, co najmniej w 70% były ryby, z filmików widać, że w przypadkach, w których dało rade je odratować były wypuszczane. Nie wiem o co Wam chodzi ludzie ( Sławek, Szerszeń i podobni) oczerniając ta organizację, ilu elektryków Ty zdjąłeś Szerszeń?, niecenzuralne słowa cisną sie na język ale szkoda je wypowiadać. Masz Dominik racje, że starczy tych "oczernień" i trzeba z tym coś zrobić, czyli przejść do kroków prawnych.
Kaszub1974, nie dziwie się, że przegapiłeś tą czarodziejską datę w której to był wyemitowany materiał w Teleexpresie, bo ona nie była "punktem zwrotnym" w walce z kłusownictwem, ten punkt zaczął się trochę wcześniej, może tak jak mówisz, można by to postrzegać jako zmianę wizerunku osób walczących z kłusownictwem. Odnosząc się do organizacji umocowanych prawnie, to czy budowa lepszej przepławki na Rościnie i "wywalczenie" na Osówku zwężki nie powinny być sukcesami ogłoszonymi jakąś dekadę wcześniej? Bardzo dobrze, że w końcu przebudowali tamę w Rościnie. Mam nadzieje, że efekty tego zobaczymy w przyszłych latach. Na razie widać efekty walki z kłusownictwem, które wcześniej prowadziły SSR-y, a tak naprawdę to tą prawdziwą walkę( jakieś 5 lat temu) zapoczątkowała OSA. Od tego czasu ( nie przez UDN) widać zmniejszoną działalność kłusowniczą, tak jak pisze Sander, 6/7 lat temu Parsęta była "ogrodzona" siatkami w okresie ochronnym, teraz trzeba się trochę natrudzić szukając siatek, dzieki takim organizacją jak OSA, zaczęły działać inne słuzby takie jak policja w Karlinie, która robi bardzo dobrą robotę, SSR Białogard, która wcześniej działała, ale teraz też daje naprawdę z siebie wszystko co może i chwała im za to.
Pozdrawiam.