Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Inne podejście do tematu zarybień

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/04 17:33 #174594

  • garnela
  • garnela Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 622
  • Podziękowań: 1102
Nie tylko oczekujemy i żądamy


a obserwowanie efektów działania
na pewno buduje
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielony, maciask, boro, thornghost, k17

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/05 09:08 #174603

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
Pewnie, że idea jak najbardziej poprawna, tylko nie w naszych warunkach...Niestety musielibyśmy zmienić mentalność (bo chyba trudno będzie upilnować takiego diwajsu 24 h - i nie chodzi tylko o skradziony wkład, ale o zwykłą głupotę co poniektórych autochtonów). Po drugie trzeba znaleźć miejsce, w którym nie będzie dużych wahań poziomu wody i spadków jakości wody (co przyczyniłoby się do rychłej śmierci całego obsadzenia..). Jednak idea warta propagowania - może cos się jednak zmieni:)

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/15 09:51 #174872

  • WZ
  • WZ Avatar
Pięknie. To może dla równowagi coś o obecnym, wieloletnim, fachowym i wiodącym podejściu do tematu zarybień (oraz odczuwalnych konsekwencjach):

(...)Jak wszystkie łososiowate, pstrąg potokowy należy do gatunków bardzo wrażliwych na niekorzystne zmiany środowiska. Zanieczyszczenia wód oraz ograniczenia dostępności odpowiednich tarlisk spowodowały, iż dla podtrzymania liczebności populacji tego gatunku w wielu krajach uruchomiono intensywne programy zarybieniowe. Ryby łososiowate wykazują wyraźną genetyczna strukturę populacji. W licznych badaniach udowodniono, iż poszczególne stada zasiedlające odrębne systemy wodne, rzeki, a nawet ich części, niejednokrotnie charakteryzowały się unikatowymi pulami genetycznymi. Stada te z jednej strony wykazywały wysoki stopień polimorfizmu genetycznego, jednocześnie po-szczególne stada charakteryzowały się wyraźną odrębnością genetyczną. Przypuszcza się, iż większość naturalnych stad pstrąga potokowego po-wstała w rezultacie genetycznego różnicowania się poszczególnych grup ryb, w miarę jak gatunek zasiedlał zamieszkiwane obecnie wody w okresach następujących po kolejnych zlodowaceniach. W większości przypadków silnie wyrażona genetyczna odrębność poszczególnych stad pstrąga wiąże się z faktem ich adaptacji do lokalnych warunków środowiskowych. W tej sytuacji jednym z największych zagrożeń z genetycznego punktu widzenia jest mimowolne niszczenie odrębności genetycznej poszczególnych stad poprzez ich dorybianie materiałem pochodzącym z wieloletniego chowu w wylęgarniach i ośrodkach zarybieniowych. Materiał taki często od tarlaków złowionych w różnych rzekach lub pozyskanych z innych wylęgarni, jest, więc często genetycznie „homogenizowany”. Poza tym są to za-zwyczaj ryby do pewnego stopnia udomowione, gorzej od ryb dzikich przystosowane do lokalnych warunków środowiskowych, gdyż w większości przypadków ich genotypy są odmienne od optymalnych dla lokalnego stada ryb.

Obecnie coraz mocniej uświadamiamy sobie możliwe konsekwencje szeroko zakrojonych „manipulacji genetycznych”, którym podlegają liczne populacje ryb łososiowatych, które powodowane są mimowolnie przez człowieka podczas realizacji intensywnych programów zarybieniowych. Przede wszystkim systematyczne dorybianie stada może prowadzić do całkowitej wymiany dzikich ryb lokalnych przez pochodzące z ośrodka zarybieniowego. Przykładem negatywnego wpływu „dorybiania” było wpuszczanie do dorzecza troci pomorskich. Działania te, w połączeniu z przegrodzeniem Wisły i pogorszeniem się warunków środowiska, spowodowały obniżenie średniej masy troci poławianych w Wiśle oraz dominację troci wstępujących do Wisły w lecie.

Reasumując, „wymieszanie” pul genowych populacji naturalnych i hodowlanych może doprowadzać do zniszczenia unikatowości genetycznej lokalnej populacji, do utraty zmienności genetycznej dorybianych stad a także do utraty szczególnych kombinacji genotypowych, które potencjalnie mogłyby decydować o przystosowaniu lokalnych populacji ryb do warunków środowiskowych panujących w zasiedlanych przez nie rzekach. Zabiegi restytucyjne powinny uwzględniać genetyczną niepowtarzalność poszczególnych populacji ryb i przede wszystkim winny być ukierunkowane na poprawę warunków środowiskowych. Tam gdzie zarybianie jest rzeczywiście niezbędne, należy dążyć do dorybiania populacji materiałem, który jest potomstwem lokalnych ryb dziko żyjących(...)

źródło: www.uwm.edu.pl/zamowienia/przetargi_nowe...7_Publikacja%202.pdf
Ostatnio zmieniany: 2017/12/15 09:56 przez WZ. Powód: pogrubiłem fragment tekstu

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/15 11:20 #174876

  • WZ
  • WZ Avatar
W tej sytuacji jednym z największych zagrożeń z genetycznego punktu widzenia jest mimowolne niszczenie odrębności genetycznej poszczególnych stad poprzez ich dorybianie materiałem pochodzącym z wieloletniego chowu w wylęgarniach i ośrodkach zarybieniowych. Materiał taki często od tarlaków złowionych w różnych rzekach lub pozyskanych z innych wylęgarni, jest, więc często genetycznie „homogenizowany”

Ten fragment jest szczególnie wart uwagi. Przyznam, iż trudno mi go naprawdę logicznie zrozumieć. Bo niby jak można ,,mimowolnie" doprowadzić do zniszczenia odrębności genetycznej populacji poprzez zarybianie materiałem niemiejscowym tzn. pochodzącym od tarlaków pozuskanych z innego dorzecza? To jest rozumiem, iż na skutek skrajnie niezgodnych działań ze sztuką ichtiologiczną można to zrobić. No ale wówczas kierując się tą logiką to trzeba ,,mimowolnie" odłowić tarlaki z innego dotzecza, pozyskać z nich materiały płciowe, wyhodować materiał zarybieniowy. A następnie ,,mimowolnie" tzn. wbrew własnej woli, przy oporze wewnętrznym wprowadzić ten obcy materiał zarybieniowy do innego dorzecza. Dodam, że w pełni zdając sobie sprawę z konsekwencji takich działań ,,mimowolnych". No to jest chyba ,,mimowolnie" logiczne?... A może nielogiczne? Trudno jednoznacznie stwierdzić.
Ostatnio zmieniany: 2017/12/15 11:30 przez WZ. Powód: literówka

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/15 15:16 #174878

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
Odsyłam kolegę do poczytania (jesli gdziekolwiek to znajdzie) o dawkach zarybieniowych, sposobie oceny operatów rybackich na użytkowanie danej wody, które często (choć nie zawsze) nijak maja się do prawdziwego zapotrzebowania środowiskowego. Po drugie ludzie, którzy nawet by chcieli dobrze prowadzić gospodarkę racjonalną rybacką w danym obrębie, są zmuszani do wpisywania bzdurnych kwot zarybień, żeby wygrać konkurs. Niestety dalej funkcjonuje prosty przelicznik - im więcej do wody włożysz na papierku tym masz większe szanse na wygranie dzierżawy. Stąd, aby choć częściowo wypełnić wymagania zawarte w operacie dany użytkownik musi czasem posiłkować się materiałem z zewnątrz i tutaj kółko się zamyka....

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/15 15:50 #174879

  • WZ
  • WZ Avatar
Cóż mogę rzec? Z tego co mi wiadomo istnieją w naszym kraju trzy zespołu opiniujące operaty powołane przez rektorów 2 uczelni i dyrektora instytutu. Jak sądzę znajdują się w nich osoby które powinny się na tym znać. Tyle.
Nie ja doradzałem podczas ostatnich nowelizacji UoRŚ. Nie ja jestem najwyższej klasy fachowcem w tej dziedzinie, więc również nie ja proponowałem rozwiązania w których system gospodarowania obwodami rybackimi oparty jest na operatach i kwotach zarybieniowych w nich zawartych.
Ostatnio zmieniany: 2017/12/15 16:11 przez WZ. Powód: usunąłem tekst

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/15 17:31 #174884

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
Nowy nick a stare bzdety.
Kaszub znów bredzi :angry: .
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/15 17:37 #174885

  • WZ
  • WZ Avatar
Witam. Cieszę się bardzo, iż głos zabrał internetowy przedstawiciel wędkarskiego ludu pracującego miast i wsi co to chce ryb jak najwięcej oraz przeciwny jest jakimkolwiek obostrzeniom i ograniczeniom też.

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/15 22:14 #174891

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
Powinny...nie chce mi się tego komentować...ech...

Inne podejście do tematu zarybień 2017/12/17 07:51 #174936

  • WZ
  • WZ Avatar
Tak. No cóż chyba zrozumiałem w końcu na czym polega problem. Otóż przez ostatnie lata większość osób, ze mną włącznie podchodziła do zagadnienia śmiertelnie poważnie. Tymczasem wystarczy podejść do tego z przymrużeniem oka i potraktować to odwrotnie jak dotychczas tzn. niepoważnie. A jeżeli chodzi o pewną dyscyplinę naukową to w ogóle nie zmieniać podejścia tzn. traktować ją tak, jak traktowana jest przez niektórych jej przedstawicieli od dawna. No i wtedy wszystko stanie się logiczne i do zaakceptowania. Miłego dnia, a niektórym przyjemnego przeglądania się w lustrze podczas porannego golenia.
Ostatnio zmieniany: 2017/12/17 08:14 przez WZ. Powód: literówka
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.112 seconds