TEMAT: Bezrybny Zalewv Wiślany

Rybacy znają przyczynę bardzo słabych tegorocznych jesiennych połowów na Zalewie Wiślanym. Niestety przyczyn nie upatrują głównie w wieloletniej, pozbawionej refleksji rabunkowej gospodarce rybackiej ale raczej wg. większości z nich ,,powodem jest wysoka - jak na tę porę roku - temperatura i bardzo dobra przejrzystość wody, która powoduje, że ryby omijają zastawione na nie sieci". Czy słusznie?:

biznes.onet.pl/rybacy-z-zalewu-wislanego...5661590,1,news-detal

"Rybacy liczyli na udane jesienne połowy, bo potem zalew zamarznie i będą mieli przymusowy przestój aż do wiosny, gdy przypłyną na tarło ławice śledzi z Bałtyku."
I znów będzie rzeź tarlaków a w następnym roku płacz że nie ma ryb....

dobrowolny przestój dwa miesiące terefere...za 36 - 48 tys. też bym sobie zrobił...jestem mocno ciekaw jak wyliczyli tą rekompensatę - sprzedając same węgorze (których nie ma za wiele) 120 zł/kg wędzonki, licząc rekompensatę na kwotę 36 tys. przez dwa miesiące łowili 300 szt./jednostka...a gdzie koszty eksploatacji (oczywiście są też inne ryby, no ale....). Chyba, że kwota jest na armatora i musi podzielić na brygadę to wówczas ma zupełnie inny wymiar. Niemniej patrząc na te jednostki to nie jest mało...

BZDURA bylem we wrzesniu widzialem rybakow jak splywali. Sandacze od 40cm do 60cm okonie malutkie 15cm do 35cm Mnusteo sporego leszcza plocie krapie masa wywalone na popas, dla mew i kotow. Dodam bylem tam 7 dni. Codziennie w portach. Sami sa sobie winni niech nie placza. NIEDLUGO UNIA mam nadzieje h....... na ta rybacka maf ie zaserwuje.

tak na marginesie apropos chudego dorsza, zmniejszającej się bazy pokarmowej i spadku pogłowia ryb za co głównie nasi polscy rybacy oskarżają paszowce, a sami co robią...bez komentarza