TEMAT: Kącik miłośników muchówek tradycyjnych

Dawajcie więcej tych klejonek, a mniej dywagacji czy się da wyholować, czy też nie tego kabana, którego to nie ma, ale który mógłby być !


Klejonka AFTM #3, (H.L. Leonard 36). A i okazuje się, że da się wyholować - poszedłem dziś z nią pierwszy raz nad rzekę, łowiłem na mokro, o zmroku usiadła potok 48cm, po kilku(nastu) chwilach wpadł do podbieraka...Mega jazda.....!

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack

Ale kolorek, pasuje do tych olchowych szpalerów drzew nad pomorskimi rzekami

Nastrugałeś się ciężko i masz, od razu 48 cm na spacerku, gratuluję podwójnego sukcesu.

Kilka ujęć z dzisiejszej wycieczki.


To była istna próba sił i nerwów. Zakopał się w gałąź zalegająca na dnie i przez klika chwil nie dawał za wygraną. W emocjach poczułem się zagrożony więc wyłączyłem nagrywanie.

Przeszedłem w stronę drugiego brzegu podając mu delikatne bodźce do ruszenia w dół rzeki - co po chwili uczynił z wielkim impetem. Przytrzymałem nie dając mu wejść pod zwałkę by następnie podprowadzić go na płytka wodę. Tam był mój! Kolejna mega jazda w tym tygodniu:woohoo:







Ten wyszedł do nimfetki - niezawodny sawyer'owski phesant tail.




pozdr.

Adam

Adamie,
To jest wędkarstwo muchowe w swojej najbardziej tradycyjnej formie.... klejonka, phesant tail, dzika przyroda... coś pięknego. No i jak Cię znam, to nimfa nie spod kija, tylko taka dalsza...


P.S. Kolega powiedział mi, że on też tak lubi łowić na nimfę, a nie "tak po lamersku jak na południu" - myślałem, że padnę

Znalazłem w sieci historyczne już zdjęcie, ś.p. Jurek Schick, czyli słynny Tonkin w swoim klejonkowym warsztacie:



Źródło: flyfishing.pl - (galeria: Ludzie)


Szkoda, że wędkarstwo muchowe jest dla tak niewielu ludzi swego rodzajem sztuki. W Polsce mało jest ludzi robiących klejonki, ale na szczęście jest niemało wspaniałych flytierów i twórców sztucznych przynęt. Spokojnie można zrobić jakiś międzynarodowy sklep internetowy i eksportować nasze wyroby hand made na cały świat...

Bardzo pogodny człowiek, szkoda,ze tak szybko odszedł.

Na półce po prawej stoi znajoma literatura

Zresztą wszyscy rodmakerzy to pogodni ludzie. Popatrzcie tylko na tą zgraję

4ty zlot europejskich "klejonkowców", polaków niestety brak...

Adamie,
Oni na tym filmie zachowują się jak jakaś rodzina. Wspaniały klimat. Po tych szczęśliwych twarzach widać, jaką wartość przedstawiają sobą ludzie, dla których wędkarstwo to coś więcej niż łowienie ryb... warto, warto zrobić sobie z łowienia sztukę. Satysfakcja gratis.

Ten film to jest wzór do traktowania się między wędkarzami. Można go oglądać jako "materiał szkoleniowy", jak się do tego wędkarstwa nastroić.

Marcin,
Przenoszę rozmowę o miękkich kijkach tutaj:

mkfly napisał:

A to błąd, wędkarstwo należy celebrować. Ulubioną metodę propagować. Znajdywać bratnie dusze, mające podobne preferencje. To jest fajne. I choć mnie nie lubisz, to ja Cię w gruncie rzeczy lubię. Choćby za realne C&R. Kiedy pojedziemy razem na ryby?

Wiesz mam sadysfekszyn z tego, że piszą do mnie ludzie i chwalą się zakupem delikatnych muchówek. Czasem dodadzą od siebie "Tak, faktycznie, to jest to." Mam wtedy wielką radość, że ludzie poczuli taki hol na własnej skórze. Czasem natrafią na moje treści w necie i ich to zainspiruje. Wpisz w google "aftma #0" i zobaczysz od razu mój filmik. Wynika to właśnie z tego, jak słabo muszkarstwo jest popularyzowane w Polsce, ku radości fanów Bonduelle.

Próbowałeś Scotta F2 ? Powiedz mi, jak się ta wędka ma do CTS Quartz i szklanego Lamiglasa?

Sory Krzyś, ale w dyskusje mnie nie wciągniesz, bo i tak w pewnym momencie zaczniesz pisać sam do siebie. A mi, człowiekowi zapracowanemu szkoda czasu na bezproduktywne dialogi i czytanie Twoich bełkotliwych monologów.
Wolę się jakoś zrealizować, zamiast tylko pisać, co też serdecznie Ci polecam.