TEMAT: Ultralekkie muchóweczki

Numeracja AFTM nie dotyczy tylko stosowanej linki. Jeżeli do zestawu dołączysz ciężką muchę (konstrukcyjnie, nasiąknięty wodą bogaty streamer lub stawiającą duży opór w powietrzu) to ciężar muchy trzeba dodać do wagi sznura.
Inną sprawą jest jeszcze akcja kija, mój 3/4 dł. 213 jest twardszy niż krowi ogon 3.05 w klasie 4/5. Tym drugim łowiąc na nimfę z przyponem 0.10 mogę zacinać za ucho jak golfista przy pierwszym wybiciu piłki i nie rwę much, ani rybiego pyska. Gorzej z holem, bo mogę zamęczyć rybę w kilka minut. (żeby tego uniknąć na płytszej wodzie gonię ją na piechotę i w podbierak)

teraz czekam az przybedzie zza morza moja #3 7' i zobaczymy z czym to sie je. ogolnie zakupiona z mysla o lipkach na sucharka i lekka nimfke w krzaczorach gdzie nie ma duzo miejsca zeby normalnym kijem rozwinac rolke. natomiast wydaje mi sie ze nawet na miekim kiju ale z porzadnym przyponem mozna skrucic hol ryby do min. natomiast lowienie twardym kijem na przypony 0.10-0.08 to bezcelowe kolczykowanie ryb.

Romek ma tu najwięcej racji.
Klasa AFTM nie tylko determinuje uzywane linki ale tez rodzaj much.
Łowię 10 stopowym 3/4 i da się tym połowić na strimera z jednym ale....
Wielkość haka max #8, strimerki ubogie i raczej skrzydełka z pary piórek jedynie, ewentualnie skapy "dywanowiec" z uwagi a to że nie pije toto wody, czasem mały zonkerk ale też z wąskim i ubogim skrzydłem.
Linka pływająca bo wyrywanie tym z wody tonącej to masakra...
Da się oczywiście ale to już nie przyjemnośc rzutów tylko walka z zestawem....
większość topowych kijów ma poza tym zanizona klasę i taka ultra szybka #2 przy bliższych oględzinach i testach okazuje się być faktycznie bardziej trójką....
Musimy sobie tez zdać sprawę z tego że przy rzucaniu rolkami i wszelkimi t-snap, d-snap i innymi switch castami lub zwykłą rolką to waga linki ma znaczenie.
Czy taka #2 wyrwie nam z wody muchę czy petla zgasnie??
Przy majówce to raczej też odpada bo sama masa muchy i jej opory w powietrzu sprawiają że to nie linka kieruje muchą a raczej odwrotnie...
Po cóż się więc męczyć walką z zestawem??
Nie lepiej uzyć wędziska i linki o wyższej klasie AFTMA ale za to bardziej miekkiej akcji??
przyjemność z holu pozostanie bez zmian ale ryba znacznie szybciej wyląduje w podbieraku mając większe szanse przezycia.
Jest to oczywiście moje subiektywne zdanie i możemy polemizować

Na pewnym spotkaniu Kolega pokazał nam kijek #3 Appallachian. Venom też miał go w rękach, ale moje subiektywne odczucie to rewelacja. Tak przyjemnego, lekkiego i pięknie wykonanego kijka dawno nie miałem w rękach. Tylko ale.... W moim odczuciu idealny do suchej, mokrej i ew. lekkiej nimfy. Na streamera i dolną w życiu bym go nie użył. To byłaby profanacja.

Dość dawno temu, kiedy królowała Germina i inne szklaki pewien znany muszkarz z Poznania sprowadził sobie piękny i lekki węgielek za 500 baksów. (zarabialiśmy wtedy średnio 30-40 baksów miesięcznie). Wszyscy prosili o kilka wymachów tym cudem i kończyli komentarzem: czemu łowisz na taki damski kijek! Doprowadzało go do szału, ale zabawa była przednia.
Reasumując dobrze doważony kołowrotkiem kij nie męczy ręki podczas wymachów.

A ja tak z innej beczki, nieraz chodze i ze spiningiem i z muchówką, trudno mi sie z dwoma kijami po krzakach przeciskac. Rzeczka 4-8 m szrerokosci i pełne zakrzaczenie. W większosci przypadków ide w góre rzeczki i obławiam miejsca spiningiem ( wtedy muchówka złożona wisi przepasana na ramieniu ) Ale czasem dla odmiany rozkładam muchówke wtedy spinning opieram na najbliższyk drzewie a z muchóweczką ide w góre kilkaset metrów. takie obławianie ma ta wade że trzeba wrócić po ten spinning(( no i jeszcze to rozkładanie i składanie muchówki.
Tak sobie obmyśliłem że łatwiej mi by było nosic ze soba zwykły spinning i kijek muchowy zrobiony na .... krótkim kijku spiningowym TELESKOPOWYM

Pytanko... może ktoś juz cos takiego używał>>>??
Jak sadzicie czy teleskopik taki 2,7 m z przeniesionym uchwytem kołowrotka w dół , czy by sie sprawdził ????

Kilka razy zabiarełem sam kołowrotem kuchowy z nawinięta linką i gdy mjałem chęc to przezbrajałem spining na muchówke , wygodnie sie tym nie łowiło bo przedewszystkim przeszkadzał dolnik.

pare razy widzialem teleskopowe muchowki chyba na eBay-u (moze na allegro nie pamietam) nigdy czegos takiego nie mialem w reku ale wydaje mi sie ze temat byl kiedys poruszany na FFF czy Flytiers.pl musisz pogrzebac poszukac. osobiscie z wlasnego doswiadczenia (tez kiedys biegalem ze spinem i muchowka) moge dac Ci tylko jedna rade zostaw spina w domu. takie rozdrabnianie sie powoduje ze ani jednej ani drugej metodzie sie dostatwecznie nie skupisz. zostawienie spina w domu to byla jedna z najlepszych mojich wedkarskich decyzji natomiast ostatnio zdarzylo mi sie biegac z dwoma muchowkami 5-6 na lipki i 7-8 na szczupaki. to tez nie bylo za madre.

Jeżeli mogę? Poszedłbym w odwrotną stronę. Muchówki trevele istnieją i wielu z nas z nich korzysta. Mój Kolega z Poznania miał podobny problem, wiec zakupił sobie spinning travel 4 pcs, bodajże Mikado. Ładnie mu się to sprawdza. Kiedyś, gdzieś widziałem teleskopową muchówkę, ale to była tragedia.

Jestem obiema ręcami za hi tower! Dwie różne metody to masakra.
Jeszcze trochę i będziemy zabierać ze sobą pomost wędkarski nad wodę!
Ile razy miałem muchówkę i spina, tyle razy wracałem o kiju, a raczej dwóch do domu. Zawsze było z serii: osiołkowi w żłobie dano....

Shakespeare Odysey telescopic fly rod
można je znaleźć na ebayu i w sklepach internetowych
www.firsttackle.co.uk/acatalog/Shakespea...scopic-Fly-Rods.html

Ma takie tez Gatti ale tutaj lepiej nie pytac chyba o cenę
choć może jednak??
www.gatti-flyrods.it/tele.html