Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka)

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/30 22:18 #7723

  • Jarek
  • Jarek Avatar
Kilka razy łowiłem na małej zakrzaczonej rzeczce na muchę, a dokładnie na streamera. Była to rzeczka typowo "spinningowa" - ok. 3 metry szerokości mocno zakrzaczona. Rzeczka była mi bardzo dobrze znana - można powiedzieć że znałem ją jak nikt inny.
Raz próbowałem to robić w lutym, gdy było przy brzegach trochę lodu - łowienie było ciężkie i mnie zniechęciło na dobre. Więcej było rzucania "faków" niż rzucania linką.
Kilka lat później spróbowałem jeszcze raz połowów na tej rzeczce jednak tym razem było to w marcu, przy pogodzie zmiennej - chwilowe opady deszczu, śniegu, czasami pojawiało się słońce. Łowiło się całkiem dobrze - rzuty raczej krótkie max. 3 - 4 metry. W większości rolowane a bardzo często linka i mucha były wypuszczane z nurtem. Po krótkim czasie udało mi się zapiąć potoka pod wymiar co spowodowało że nabrałem wiary. Po 300 metrach zapiąłem potoka 35 cm. Byłem tak zadowolony że zakończyłem połowy. Łowiłem na jasnego zonkera z mudlerową główką z sarny i cynowymi oczkami na haku 4.
Linka tonąca w III stopniu z krótkim leadcorem. Teraz zastosowałbym linkę w 6 stopniu tonięcia bez leadcoru...


Łowiłem później na tej rzeczce na streamera ale w czerwcu czy lipcu i kilka miarowych potoków udało mi się wyjąć. Łowienie o tej porze roku było oczywiście jeszcze bardziej trudne niż w zimie.

Tak więc da się o ile warunki na to pozwolą oraz bardzo mocno się do tego przyłożysz i nie będziesz się zniechęcał. Przy rzucaniu musisz niestety bardzo często kombinować.

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 17:30 #7799

  • Damian
  • Damian Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 242
Mrugi napisał:
Ale co warto, a co nie warto... żądasz odpowiedzi warto... ale co.... nie warto... ale co....?




w pierwszym poście tematu wyczytałem proszę a nie żądam...różnica znaczna! a co warto czego nie warto jest również w owyn poście napisane. kolega prosił o pomoc poprostu
panowie skończmy z kłótniami na FORS! Michu jutro sam sparawdzę czy warto czy nie warto na mazowieckiej z muchówka połazić.chociaż znam odpowiedż...zawsze warto:) ! pozdrawiam
rzekaswider.e-fora.pl

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 17:38 #7803

  • rafał
  • rafał Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
czesc Damian dzisiaj łaziłem z muchą i nic ale wczoraj było fajnie Damian jestes z klubu sandacz bo chyba znam Cie z Wisły z Warszawy

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 17:43 #7805

Michu, i jak warto było?
Liczy się wytrwałość, ćwiczy się doskonałość

Melexy i gry miejskie Kraków
Eventy Kraków

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 17:50 #7807

  • Damian
  • Damian Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 242
do rafał:
tak należę do wks sandacz www.sandacz.org.pl/ ale wydaje mi się że znasz któregoś z naszch klubowiczów,bo ja osobiście bardzo rzadko łowię w W-wie,a jest kilku którzy stolicę odwiedzają dość często , ja niestety kolegi nie kojażę.ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby się poznać:) pozdrawiam. jutro sprawdzę Rządzę z muchówką:)
rzekaswider.e-fora.pl
Ostatnio zmieniany: 2009/01/31 17:52 przez Damian.

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 18:00 #7810

  • rafał
  • rafał Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
do Damian nie ma problemu fajnie by było się poznać to moze razem wyskoczymy na jakieś pstrągi dzisiaj byłem z muchą na Jeziorce ale tragedia ale wczoraj byłem z spinerem i było dobrze a jak jest na Rządzy bo juz dawno tam nie byłem bardzo dawno ale też bym wyskoczył pozdro

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 18:05 #7811

  • Damian
  • Damian Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 242
do rafał:odpowiadam w temacie :mazowieckie
rzekaswider.e-fora.pl

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 18:11 #7813

  • rafał
  • rafał Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
do Damian ok

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 20:45 #7851

  • michu
  • michu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 726
  • Podziękowań: 206
Witam, witam i odpowiadam na pytanie: PEWNIE, ŻE WARRTO! Każdy wypad, nawet z samym aparatem nad -jak to powiedział Jarek- typowo spiningową rzeczkę ma swój urok:), ale może pokolei.
Nad rzeka zameldowałem się z kolegą o 9:30. On spin, a ja mucha. Pięć minut na zmontowanie sprzętu i do roboty. Kumpel zaczął czesać wodę 4 cm Góralem, ja zaś rozpocząłem od czarnego zonkera z bladożóltym tułowiem. Rzeka naprawdę piękna! Zakole na zakolu, zwężenia dziury pod brzegiem wyryte przez nurt, poprzewracane drzewa. Właściwie nimalże na każdym odcinku mogła kryć się ryba, Pełni optymizmu zaczęliśmy łowić. Minęła pierwsza godzina- nic, druga- nic... Kolega w zasadzie tylko kręcił młynkiem, ja cholernie się gimnastykowałem, żeby położyć parę metrów sznura. Postanowiłem, że spróbuję połowić na nimfe- niestety kolejne półtora godziny i bez efektu- ryby dzisiaj nie brały albo, jak twierdzi mój kolega, nie spłynęły jeszcze z większej rzeki. Tak czy siak, napewno wrócę nad rzeczkę w marcu- jak sie trochę ociepli.
Ż(r)yj z umiarem.

Odp:Taktyka na luty (wąziutka, nizinna rzeczka) 2009/01/31 21:01 #7855

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
Dla mnie jako raczkującego muszkarza to jest super wątek. Jedną rzecz już jutro przetestuję ;)

Moje doświadczenie w streamerowaniu jest praktycznie żadne, ale do tej pory zaobserwowałem coś, co może wydać się dziwne. Pomorskie rzeki są zwykle wszystkie zakrzaczone, nieważne, czy mała czy duża. Duża daje co prawda taką możliwość, że można wleźć do wody, ale po pierwsze nie chcemy zadeptać gniazd, po drugie zimno, a po trzecie mało jakoś mi się to komponuje z pstrągowymi podchodami. Więc dotarcie do dalej położonych miejscówek nie jest proste. Ponadto większa rzeka jest zwykle głębsza, i jak do tego jeszcze ma szybki nurt, trzeba stosować tip-y albo przypony o ciężarze ruskiego czołgu.

Moje pierwsze wrażenia ze streamerowania są takie, że wbrew pozorom na małej rzeczce jest łatwiej dotrzeć do upatrzonej miejscówki i zaprezentować przynętę. Jedyny problem to krzaczory, ale ku mojemu zdumieniu poradzenie sobie z nimi nie jest aż takie trudne.

Pytanie do znawców: czy rzeczywiście małe rzeczki (3-5 m szerokości) są trudniejsze od dużych (ponad 12m szerokości i głębokość w głównym nurcie ponad 1,5m)?
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.079 seconds